Policja zmienia komendantów
Nowym lomendantem stołecznym policji ma zostać Paweł Dzierżak, komendant wojewódzki policji w Kielcach. Dotychczasowy komendant stołeczny Paweł Dobrodziej zostanie zastępcą komendanta głównego gen. Jarosława Szymczyka.
Dobrodziej zajmie miejsce nadinsp. Kamila Brachy, który przechodzi na wcześniejszą emeryturę.
„Działamy, nie negocjujemy”
Na temat możliwego przejścia nadinsp. Dobrodzieja z KSP do KGP spekulowano od listopada zeszłego roku – wedle tamtych informacji Dobrodziej miał jednak być przymierzany nie na zastępcę, a następcę Szymczyka.
Spekulacje miały związek z doniesieniami, jakoby nowy wicepremier od resortów siłowych – Jarosław Kaczyński – był bardzo niezadowolony z tego, że policja nie pacyfikowała początkowo protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Po tych informacjach działania policji się zaostrzyły – policjanci zaczęli używać nawet pałek na manifestantów – ale odpowiedzialnością za rzekomo zbyt miękkie działania policji wciąż obarczano Szymczyka.
Tymczasem Dobrodziej zasłynął rozesłaną do podległych mu garnizonów dyspozycją zawierającą zdanie: „Działamy, nie negocjujemy”. Osobiście miał też nadzorować brutalną pacyfikację protestu przed siedzibą TVP w połowie listopada.
Komendanci znają się od lat
Pomimo że Dobrodziej miał być przymierzany do zajęcia stanowiska gen. Szymczyka, źródła wewnątrz policji zaprzeczały, jakoby rzeczywiście chciał on objąć jego stanowisko.
Komendant główny policji i jego nowy zastępca to znajomi jeszcze ze szkoły policyjnej w Szczytnie. Wiadomo, że to Szymczyk osobiście ściągnął Dobrodzieja na stanowisko komendanta stołecznego policji. Dobrodziej był wtedy komendantem wojewódzkim w Lublinie, ale kiedy usłyszał propozycję Szymczyka, swoim podwładnym miał powiedzieć, że przełożonym się nie odmawia.
Skąd zmiana w stolicy?
Dobrodziej wśród funkcjonariuszy pamiętających go jeszcze z czasów służby w Centralnym Biurze Śledczym Policji ma opinię dobrego dochodzeniowca, ale niekoniecznie kogoś, kto najlepiej radzi sobie z prewencją.
Nadinsp. Dzierżak, który zastąpi Dobrodzieja na stanowisku szefa KSP, zanim przyszedł do Kielc, był zastępcą wojewódzkiego komendanta policji w Krakowie, gdzie służbę rozpoczął w 1991 r. Zaczynał w oddziale prewencji, w końcu zostając też jego dowódcą.
Policyjne źródła twierdzą zatem, że decyzja o powierzeniu KSP specjaliście od prewencji nie jest przypadkowa.
– W związku z tym, że w Warszawie jest ostatnio dużo problemów związanych z właściwą obsługą i zabezpieczaniem zgromadzeń, dobrze wróży powierzenie funkcji komendanta stołecznego komuś, kto na prewencji zjadł zęby – mówi wysoki rangą policjant.
To już oficjalne
Informację o zmianie na stanowisku komendanta stołecznego i przeniesieniu nadinsp. Dobrodzieja do KGP jako pierwsza podała we wtorek „Wyborcza”.
Jeszcze tego samego dnia informację tę oficjalnie potwierdziła policja. Nadinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy KGP, poinformował, że nadinsp. Bracha już w zeszłym roku zgłaszał chęć odejścia na emeryturę, ale decyzję odwlekał na prośbę gen. Szymczyka.
Nadinsp. Dzierżak nie komentuje na razie sprawy swojego przeniesienia do komendy stołecznej.