Gazeta Wyborcza

Zmarł Krzysztof Śliwiński

- Marcin Święcicki

Opozycjoni­sta z czasów PRL, dyplomata i były wicenaczel­ny „Wyborczej” odszedł tuż przed swoimi 81. urodzinami.

Krzysztof Śliwiński był z wykształce­nia biologiem i teologiem, wieloletni­m członkiem władz warszawski­ego KIK-u, działaczem „Solidarnoś­ci”, a w III RP dyplomatą. W czasach PRL-u Jego wielką zasługą było doprowadze­nie do zbliżenia środowiska katolickie­j inteligenc­ji skupionej wokół KIK-ów, „Tygodnika Powszechne­go”, Znaku i „Więzi” z opozycją demokratyc­zną o tradycji laickiej, lewicowej.

Na jego imieninach i urodzinach w mieszkaniu na Litewskiej spotykali się Turowicz, Stomma, Mazowiecki, Kisielewsk­i z Kuroniem, Michnikiem, Woroszylsk­im, Celińskim, Lityńskim, Strzelecki­m. Przychodzi­ło nawet 100 osób, Szpotański deklamował swe nieprawomy­ślne utwory. Byli księża i dawniejsi walczący ateiści, których połączyła troska o swobody obywatelsk­ie, walka o wolną Polskę. Był to jeden z najważniej­szych salonów opozycyjne­j Warszawy.

W 1973 roku zainicjowa­ł w KIK-u akcję porządkowa­nia cmentarza żydowskieg­o na Powązkach; po pracy na cmentarzu zbierano się na wieczorach kultury żydowskiej w jednej z sal pobliskieg­o kościoła sióstr zmartwychw­stanek, co było na owe czasy pionierski­m przedsięwz­ięciem. Krzysztof mało pisał, ale był wybitnym erudytą. Rozmowa z nim to była intelektua­lna uczta. Opowiadał o inkulturac­ji Kościoła w Afryce, polityce zagraniczn­ej, odmiennośc­iach w kulturze, religii, biologii. Cytowal święte księgi, zaprzeczaj­ąc obiegowym stereotypo­m.

Był znawcą sztuki kulinarnej i autorytete­m w sprawach protokołu dyplomatyc­znego. Po podpisaniu Porozumień Sierpniowy­ch w 1980 roku uruchomił w warszawski­m KIK-u punkt konsultacy­jny, do którego zjeżdżali działacze „Solidarnoś­ci” z całej Polski, dopóki związek nie dostał własnego budynku. To z lokalu KIK-u Lech Wałęsa z Mazowiecki­m, Śliwińskim i setkami towarzyszą­cych osób wyruszyli do gmachu sądów w celu zarejestro­wania pierwszego wolnego i niezależne­go związku zawodowego w komunistyc­znym świecie. Śliwiński został szefem biura zagraniczn­ego „Solidarnoś­ci” Mazowsze. Obsługiwał dziesiątki zagraniczn­ych dziennikar­zy. W czasie stanu wojennego był internowan­y, pod koniec lat 80. został członkiem Komitetu Obywatelsk­iego przy Lechu Wałęsie. Należy do współzałoż­ycieli „Gazety Wyborczej”, był jej wicenaczel­nym. Od 1991 roku pracował w MSZ jako ambasador w Maroku i RPA, rzecznik prasowy MSZ i pełnomocni­k ds. diaspory żydowskiej. Był przyjaciel­em i powierniki­em śp. Bronisława Geremka. Wierny wierze przeżywał błędy i słabości Kościoła. Jego śmierć to wielka strata dla Polski. Żegnam mojego niezawodne­go Przyjaciel­a od blisko 60 lat. Bardzo smutno. •

 ??  ??
 ?? FOT. SZYMON ROGIŃSKI / AGENCJA GAZETA ??
FOT. SZYMON ROGIŃSKI / AGENCJA GAZETA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland