Duda wetuje projekt PiS
Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelę ustawy o działach administracji rządowej – poinformowała Kancelaria Prezydenta. Według naszych informacji premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński są wściekli – uważają, że może być to efekt sojus
Przyjęte przez Sejm zmiany w prawie dotyczą m.in. włączenia do korpusu służby cywilnej osób zajmujących stanowiska podsekretarza stanu oraz wyodrębnienie nowych działów administracji rządowej: geologia, leśnictwo i łowiectwo, a także centrum administracyjnego rządu. O możliwym wecie informowały wcześniej „Dziennik Gazeta Prawna” i portal Interia.
Duda: Potrzebne szerokie konsultacje
Nowelizacja ta jest konsekwencją ubiegłorocznej jesiennej reorganizacji rządu i zmniejszenia liczby resortów. Według zapowiedzi polityków PiS ma usprawnić funkcjonowanie rządu. Jej efektem było m.in. wejście do gabinetu Morawieckiego prezesa PiS – Kaczyński został wicepremierem ds. bezpieczeństwa. Podlegają mu MON, MSWiA i resort sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
„Biorąc pod uwagę troskę o ochronę przyrody i lasy w Polsce, wątpliwości budzi zasadność wyodrębnienia z działu administracji rządowej środowisko – nowego działu leśnictwo i łowiectwo. Odpowiedzialność ministra właściwego do spraw środowiska za obszar leśnictwa i łowiectwa ma długą i dobrą tradycję. W czasie prac parlamentarnych nad przedmiotową ustawą nie padły argumenty w dostateczny sposób przemawiające za proponowaną zmianą. Z tych względów, ta kwestia powinna być przedmiotem ponownej, szerokiej debaty, w czasie której stanowiska przedstawić będą mogły wszystkie zainteresowane strony” – czytamy na stronie Kancelarii Prezydenta.
Kolejną zmianą „budzącą wątpliwość” jest nowelizacja ustawy o służbie cywilnej, która przewiduje włączenie do korpusu służby cywilnej osób zajmujących stanowiska podsekretarza stanu w administracji rządowej.
Jednym ze skutków proponowanej zmiany jest podniesienie uposażeń części podsekretarzy stanu. W oświadczeniu prezydenta czytamy, że zgadza się on, iż „pensje osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, w tym w szczególności ekspertów,
Gdy pytamy, czy Ziobro dogadał się z prezydentem, współpracownik ministra sprawiedliwości odpowiada: – Stara miłość nie rdzewieje
zajmujących stanowiska podsekretarzy stanu wymagają podniesienia”. Jednak prezydentowi nie podoba się moment, w którym nowelizacja była procedowana.
„Czas walki z pandemią COVID-19 nie jest w moim przekonaniu właściwym czasem na zmiany w administracji, w szczególności polegające na podniesieniu uposażeń części podsekretarzy stanu. Podniesienie uposażeń części podsekretarzy stanu stanowić będzie wyraźne odstępstwo od wcześniejszych, podjętych właśnie w czasie walki z COVID-19, decyzji ustawodawcy dotyczących wynagrodzeń urzędników państwowych” – czytamy w oświadczeniu Dudy.
Prezydent gra z Ziobrą
Tyle oficjalne wyjaśnienia. Nieoficjalnie nasi rozmówcy ze Zjednoczonej Prawicy mówią, że przyczyn weta jest wiele – i są inne. To przede wszystkim próba podkreślenia przez Dudę, że nie można go lekceważyć jako ważnej instytucji obozu władzy. Premier Morawiecki i wiceprezes Kaczyński naciskali, by podpisał nowelizację jak najszyb