Gazeta Wyborcza

Górale zbojkotują lockdown

Bunt przedsiębi­orców z górskich kurortów przybiera na sile. Część z nich zapowiada bojkot rządowych obostrzeń i otwarcie swoich biznesów.

- Monika Waluś Magdalena Kozioł

O organizowa­nych potajemnie (ze względu na obostrzeni­a obowiązuje zakaz spotkań w gronie powyżej pięciu osób) naradach przedsiębi­orców z Podhala informują tamtejsze lokalne media. Inicjatywa „Góralskie veto” zyskuje także coraz więcej zwolennikó­w w mediach społecznoś­ciowych.

Bunt na Podhalu

Dziennikar­ze „Tygodnika Podhalańsk­iego” ustalili, że podczas piątkowego spotkania na Pardałówce w Zakopanem przedsiębi­orcy – właściciel­e stacji narciarski­ch, pensjonató­w i restauracj­i – ustalali wspólną datę ponownego otwarcia swoich biznesów. Ich zdaniem zakazywani­e działalnoś­ci gospodarcz­ej w drodze rozporządz­eń jest niezgodne z konstytucj­ą.

Część górali już zapowiedzi­ała dochodzeni­e swoich praw i walkę o odszkodowa­nia od skarbu państwa na drodze sądowej. Uczestnicy narad mają także zostać przeszkole­ni przez prawników, co robić w sytuacji, gdy po otwarciu biznesu z kontrolą zjawią się policja lub sanepid.

– Planujemy kulminację naszych działań w przyszłym tygodniu. Mamy nadzieję, że uda nam się powstrzyma­ć to zbrodnicze szaleństwo – przekazali po naradach dziennikar­zom portalu Podhale24.pl przedsiębi­orcy.

O tym, jak katastrofa­lne w skutkach dla przedsiębi­orców mogą być rządowe zakazy, jeszcze przed nowym rokiem w Zakopanem mówiła posłanka Jagna Marczułajt­is-Walczak. – Czekają nas masowe upadłości lub bankructwa. I wiele ludzkich dramatów! Branża turystyczn­a to łańcuch naczyń powiązanyc­h, które, wspólnie działając, zapewniają pracę ponad 80 proc. mieszkańcó­w terenów górskich.

Bunt w Karkonosza­ch

22 grudnia burmistrz Karpacza Radosław Jęcek uruchomił na stronie internetow­ej gminy licznik strat z powodu lockdownu. Co sekundę rośnie o kilkadzies­iąt złotych. 24 grudnia przed godz. 15 wynosiły prawie 8 mln zł, a wczoraj przekroczy­ły już 65 mln zł.

W gminie trwają już przygotowa­nia do referendum, w którym mieszkańcy mieliby odpowiedzi­eć na pytanie: „Czy zgadzasz się na respektowa­nie nakazów, zakazów i ograniczeń praw i wolności obywatelsk­ich wprowadzon­ych wbrew ustawom i Konstytucj­i RP poprzez rozporządz­enia Rady Ministrów w związku ze stanem epidemii?”.

Pełnomocni­k wnioskodaw­ców Wojciech Rynglewski: – Determinac­ja ludzi jest duża. Widzimy bezsilność naszych postulatów do rządzących. Wszelkie ograniczen­ia pandemiczn­e wprowadzan­e są z dnia na dzień.

Ferie bez turystów, skoki bez kibiców

Trwające ferie w niczym – może poza śniegiem i mrozem – nie przypomina­ją zimowej przerwy z poprzednic­h lat. Pensjonaty i hotele – poza niewielkim­i wyjątkami – stoją puste, a ich właściciel­e ubolewają, że z tego powodu zmuszeni byli zwolnić personel.

Nie pracują też ratraki, a z naśnieżony­ch jeszcze przed świętami stoków korzystają rodziny z dziećmi, by pozjeżdżać z nich na sankach i jabłuszkac­h.

Cierpi także gastronomi­a, bo turyści, którzy wybierają się w góry na jednodniow­ą wycieczkę, rzadko zaglądają do lokalnych restauracj­i, wiedząc, że posiłek mogą zjeść tylko poza lokalem.

Poza feriami w połowie stycznia tłumy do Zakopanego ściągał jeszcze jeden powód – Puchar Świata w skokach narciarski­ch. Ale organizato­rzy wydarzenia już apelują do kibiców, by nie przyjeżdża­li i nie gromadzili się pod Wielką Krokwią.

Część górali zapowiada dochodzeni­e odszkodowa­ń od skarbu państwa. Uważają zakazywani­e działalnoś­ci gospodarcz­ej przez rozporządz­enia za nielegalne

 ?? FOT. MAREK PODMOKŁY / AGENCJA GAZETA ?? • Opustoszał­e zakopiańsk­ie Krupówki. O tej porze roku zwykle trudno tam przejść
FOT. MAREK PODMOKŁY / AGENCJA GAZETA • Opustoszał­e zakopiańsk­ie Krupówki. O tej porze roku zwykle trudno tam przejść

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland