Zmiany kontroli zwolnień lekarskich
Pandemia spowodowała zmiany kontroli ZUS zwolnień lekarskich. Jak teraz taka kontrola wygląda i w jakich przypadkach można stracić zasiłek?
Zgodnie z prawem zwolnienie powinniśmy dostać, gdy z powodu choroby lub konieczności sprawowania opieki np. nad chorym członkiem rodziny nie możemy wykonywać swojej pracy. Przyczyny, dla których obecnie częściej bierzemy zwolnienia lekarskie, są różne. Wiele osób odczuwa silny stres spowodowany obawą o to, czy w okresie pandemii ich zakład nie zredukuje zatrudnienia. Chcąc uniknąć utraty etatu, proszą lekarzy o wystawienie zwolnienia (kiedyś wystawiano je na druku L-4, teraz to ZUS ZLA).
– Trudno jednak tym osobom zarzucić wyłudzanie zasiłku, ponieważ w wielu przypadkach ich stan psychiczny zwyczajnie nie pozwala wykonywać pracy zawodowej i zwolnienie jest jak najbardziej uzasadnione – mówi nam jeden z lekarzy.
ZWOLNIENIE LEKARSKIE NA TELEFON
Na zwiększoną liczbę wystawianych zwolnień wpływ ma również to, że w czasie pandemii zwolnienie możemy dostać bez wychodzenia z domu i bez bezpośredniego badania przez lekarza w gabinecie lekarskim. Umożliwia to system teleinformatyczny, czyli – prościej – zwolnienie na telefon.
Ministerstwo Zdrowia w marcu wydało rekomendację do takiego właśnie wystawiania zwolnień. Celem było uniknięcie zakażenia koronawirusem w drodze do lekarza lub podczas wizyty w przychodni.
W praktyce wygląda to tak, że pacjent np. przez telefon opisuje swój stan zdrowia i lekarz decyduje, czy może wystawić mu zwolnienie (m.in. po przeprowadzeniu wywiadu z pacjentem).
Taki sposób wystawiania ZLA umożliwia elektronizacja, która w ostatnim czasie dokonała się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz służbie zdrowia. Dzięki niej:
• zamiast papierowych druków obowiązują e-zwolnienia; informacja o stanie pacjenta zawierająca m.in. okres niezdolności do pracy od razu trafia do ZUS i pracodawcy poprzez system komputerowy,
• e-recepty ze specjalnym kodem lekarz wysyła nam na telefon komórkowy.
REMONT DOMU NA ZWOLNIENIU
Zasiłki chorobowe pracowników na zwolnieniach lekarskich kosztują ok. 20 mld zł rocznie, z czego pracodawcy płacą blisko 7 mld zł. Pozostałą kwotę wypłaca ZUS. Chcąc te koszty ograniczyć, ZUS co roku przeprowadza ok. 500 tys. kontroli osób na zwolnieniach lekarskich. I co roku wydaje ponad 32 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, oszczędzając w ten sposób ponad 30 mln zł.
Za każdym razem, gdy mamy zwolnienie, ZUS może nas skontrolować i sprawdzić, czy np. nie remontujemy domu, zamiast leżeć w łóżku (jeżeli takie było zalecenie lekarza). Jeżeli kontrola wykaże nieprawidłowości, możemy stracić zasiłek. Lekarze orzecznicy Zakładu sprawdzają również „prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy”, czyli czy zwolnienie lekarskie zostało wydane prawidłowo, a my rzeczywiście chorujemy.
KONTROLA ZUS PRACOWNIKA NA ZWOLNIENIU
Podczas kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy lekarz orzecznik ZUS może przeprowadzić badanie ubezpieczonego w wyznaczonym miejscu. Aby to zrobić, wcześniej wysyła choremu zawiadomienie, w którym określa dokładny termin badania. Ubezpieczony, jeżeli posiada dokumentację medyczną z przebiegu leczenia, powinien przedstawić ją lekarzowi orzecznikowi w dniu badania.
Jeśli chory nie stawi się w wyznaczonym terminie na badanie lub nie dostarczy wymaganych wyników badań, zwolnienie lekarskie traci ważność. Od tego czasu ZUS nie płaci już ani złotówki. Lekarz orzecznik po przeprowadzeniu badania może też zdecydować, że zwolnienie zostało wydane na zbyt długi okres. Jeszcze do końca 2018 r., gdy ZUS chciał osobę przebywającą na zwolnieniu lekarskim wezwać na kontrolę (aby przeprowadzić badanie i sprawdzić, czy pracownik rzeczywiście jest chory), mógł jedynie wysłać wezwanie tradycyjną przesyłką pocztową za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
Od 2019 r. ZUS może wezwać chorego na kontrolę szybciej, bo już nie tylko listownie, ale także telefonicznie. Uwaga! Aby wezwanie telefoniczne było uznane za ważne, osoba, do której dzwoni ZUS, musi wyrazić zgodę na nagranie rozmowy. Nagranie jest w tym przypadku dokumentem poświadczającym, że dana osoba została prawidłowo poinformowana.
ZUS od stycznia 2019 r. może też wzywać na kontrolę za pośrednictwem poczty elektronicznej. „W przypadku e-maila zawiadomienie ma skutek doręczenia, jeśli doręczający otrzymał potwierdzenie jego otrzymania przez ubezpieczonego” – informuje. A to oznacza, że zawiadomienie tą drogą jest prawidłowe, jeśli chory odpisze, że odebrał wiadomość i ją przeczytał, lub jeśli potwierdzenie zostanie przekazane przez system automatycznie. Gdy takiej odpowiedzi nie ma, wezwanie ZUS uważa się za niedostarczone.
Przekazania skierowania na badanie może również dokonać pracodawca zatrudniający pracownika.
LEKARZE ORZECZNICY ZNÓW MOGĄ WEZWAĆ NA BADANIE
Od połowy marca ubiegłego roku ZUS okresowo odwołał bezpośrednie badania lekarskie. Zawieszono
więc wzywanie na badania do ZUS. Lekarze orzecznicy prowadzili kontrolę „w oparciu o dokumentację medyczną, która była podstawą do wystawienia kontrolowanego zwolnienia lekarskiego”.
Sytuacja jednak już się zmieniła. Jak informuje biuro prasowe ZUS: – Od 11 maja ubiegłego roku wznowiliśmy przeprowadzanie badań bezpośrednich przez lekarzy orzekających w ZUS, w tym w postępowaniach dotyczących kontroli zwolnień lekarskich. Lekarz orzecznik ZUS może przeprowadzić badanie osoby, dla której wystawiono zwolnienie lekarskie, a także zażądać od lekarza, który je wystawił, udostępnienia dokumentacji medycznej, która była podstawą do wystawienia zwolnienia. W razie wątpliwości lekarze orzecznicy mają również prawo skierować osobę na zwolnieniu na badanie do lekarza konsultanta lub na badanie dodatkowe. Decyzja o sposobie kontroli danego zwolnienia podejmowana jest indywidualnie w każdej sprawie, z uwzględnieniem m.in. danych zawartych w treści zwolnienia.
Z tej wypowiedzi wynika, że kontrole znów odbywają się jak przed pandemią. W praktyce jednak wygląda to inaczej.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ZUS obecnie, w ramach kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich, nie wysyła swoich kontrolerów do domów osób przebywających na zwolnieniu lekarskim, aby np. sprawdzili, czy chory zgodnie z zaleceniami lekarza leży w łóżku. W ramach kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy chorzy są wzywani na konsultacje lekarskie do siedziby ZUS na badanie przez lekarza orzecznika, ale dużo rzadziej. Zdarza się to tylko w przypadkach, które w ocenie ZUS wymagają przeprowadzenia badania bezpośredniego w celu oceny prawidłowości wystawionego zwolnienia lekarskiego.
+