Iran nie chce leków z USA
– Import szczepionek na COVID-19 z USA i Wielkiej Brytanii jest zabroniony – powiedział ajatollah Ali Chamenei w piątkowym wystąpieniu telewizyjnym.
– Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z dostawami krwi skażonej wirusem HIV we Francji – dodał Najwyższy Przywódca – francuskie szczepionki również nie są godne zaufania.
To nawiązanie do skandalu z lat 80. Krew zakażona wirusem HIV była rozprowadzana we Francji, a później za granicą, nawet gdy rząd już wiedział o problemie. Wśród zakażonych było kilkuset Irańczyków. Ówczesny premier Francji Laurent Fabius został oskarżony o zabójstwo, ale go uniewinniono. Jego minister zdrowia został skazany, ale nigdy go nie ukarano.
Chamenei stwierdził, że gdyby Amerykanie byli w stanie wyprodukować dobrą szczepionkę, pandemia nie szalałaby w ich kraju.
W odpowiedzi na słowa Chameneiego dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia Michael Ryan przypomniał, że WHO wielokrotnie nawoływała, by „nie upolityczniać tego wirusa”.
Irański Czerwony Półksiężyc poinformował, że irańscy naukowcy z USA właśnie mieli wysłać 150 tys. dawek szczepionki Pfizera do ojczyzny, ale dostawa została odwołana po komentarzach Chameneiego. „Kolejny milion dawek miał zostać dostarczony do Czerwonego Półksiężyca za pośrednictwem państwa trzeciego” – napisano w oświadczeniu.
Iran jest krajem najbardziej dotkniętym pandemią na Bliskim Wschodzie: doliczył się 1,3 mln zakażonych i prawie 56 tys. zgonów. Skąd weźmie szczepionki?
Niedawno władze podały, że zamierzają kupić je za pośrednictwem mechanizmu Covax, organizowanego m.in. przez ONZ i Billa Gatesa. W jego ramach 2 mld dawek mają trafić do krajów biedniejszych, po niższej cenie. Tylko że Covax nie produkuje własnych szczepionek, będą one pochodzić z zachodnich fabryk – tych samych, które Chamenei obłożył fatwą.
Irańscy urzędnicy wskazywali wcześniej, że import szczepionki Pfizera, która musi być transportowana i przechowywana w temperaturze -70 st. C, stanowi poważne wyzwanie dla Iranu.
Ponadto Iran jest obłożony sankcjami i ma kłopot z płatnościami. Chociaż żywność i leki są formalnie wyłączone z sankcji, banki międzynarodowe ze strachu przez USA mają tendencję do odrzucania wszystkich transakcji z Iranem.
Jest jeszcze jedno wyjście. Pod koniec grudnia Iran poinformował o rozpoczęciu prób na ludziach własnej szczepionki. I o współpracy z Kubą, która pracuje nad czterema swoimi preparatami – a też cierpi wskutek sankcji USA. Najbardziej zaawansowane są badania nad szczepionką Soberana (Suwerenna) 2, która wkrótce miała być testowana na 150 tys. Hawańczyków. Jednak Kuba nie ma wystarczającej liczby zakażonych. Będzie więc prowadzić testy na Irańczykach.
l