Czekamy na proces. Musimy usłyszeć motyw
niewiele, żebyśmy mogli poznać prawdę. Stąd ten apel, który – mam nadzieję – podpisze jak najwięcej ludzi – powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
– Wielu z nas, niestety, nie ma zaufania do instytucji prokuratury i prokuratora generalnego, który jest czynnym politykiem i jest stroną wielu spraw. Chcielibyśmy, żeby ta sprawa trafiła do sądu. Uważam, że ława oskarżonych powinna być szersza, bo wielu dziennikarzy mediów publicznych siało nienawiść – ocenił prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Marszałek Mieczysław Struk przypomniał, że po śmierci Adamowicza dziesiątki tysięcy osób manifestowało na ulicach Gdańska. – Ci ludzie mają prawo oczekiwać zakończenia śledztwa i jak najszybszego rozpoczęcia procesu Stefana W., który przyznał się do zbrodni i zadeklarował motywy. Otwieramy możliwość, aby pod tym apelem podpisali się mieszkańcy Gdańska i całej Polski. Niech ten społeczny nacisk spowoduje szybkie rozpoczęcie procesu – powiedział Struk.
Magdalena Adamowicz powiedziała, że wciąż słyszy pytania, czy śmierć jej męża czegoś nas nauczyła. – Jak mogła nas nauczyć, skoro nie możemy znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego do tego doszło, co inspirowało Stefana W. Motyw jest bardzo ważny, musimy poznać motyw tej zbrodni. Ten motyw musimy usłyszeć, bo sprawca o tym obszernie opowiedział. Czas, aby usłyszeli to Polacy. Musimy poznać przyczyny, żeby dobrać lekarstwo. Jeśli chcecie dowiedzieć się, dlaczego to się stało, to podpisujcie apel – powiedziała Magdalena Adamowicz.
„JESTEŚMY ZANIEPOKOJENI kolejnymi decyzjami śledczych, które opóźniają osądzenie sprawcy” – napisali inicjatorzy apelu. „WIERZYMY, że wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza będzie symbolicznym aktem sprawiedliwości i przestrogą dla wszystkich opętanych nienawiścią”.
+
• Inicjatywę można poprzeć, składając podpis na stronie petycjeonline.com