Przyspieszcie szczepienia!
Komisja Europejska chce, by do lata zaszczepionych zostało przeciwko COVID-19 ok. 70 proc. ludności każdego kraju
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dostała zapewnienie od prezesa koncernu Pfizer, że w pierwszym kwartale dostarczy wszystkie dawki zamówione na ten okres. I że normalne dostawy wrócą już w przyszłym tygodniu, czyli od 25 stycznia.
Szybciej w II kwartale
Pfizer tłumaczy, że obecne ograniczenia dostaw dla całej Europy są spowodowane rozbudową produkcji w fabryce pod Antwerpią, co wymaga czasu m.in. na certyfikowanie. Od 15 lutego dostawy mają wzrosnąć ponad planowane wcześniej liczby, co pozwoli nadrobić spowolnienia. W drugim kwartale będzie można zrealizować zwiększone zamówienia.
Przyspieszenie produkcji jest ważne z punktu widzenia unijnej strategii walki z pandemią. KE ma dziś zaapelować, by do lata zaszczepionych zostało 70 proc. populacji każdego kraju. Wysoki stopień wyszczepienia jest ważny, by powstrzymać rozwój pandemii. W tej sprawie Bruksela może jednak wydawać tylko niewiążące rekomendacje, bo pełne uprawnienia leżą po stronie państw członkowskich.
KE od miesięcy apelowała do krajów Unii o opracowanie strategii szczepień z pieczołowitym wyznaczeniem grup priorytetowych. Od dawna wiadomo, że w pierwszym kwartale 2021 r. poważnym ograniczeniem miał być deficyt dostępnych dawek. Wielkie dostawy i masowe szczepienia miały się rozkręcić dopiero od drugiego kwartału m.in. dzięki zwiększeniu produkcji Pfizera oraz zatwierdzeniu kolejnych szczepionek.
Niemcy nie kupują sami
Umowy negocjowane przez Brukselę w imieniu 27 państw Unii przewidują podział dawek między poszczególne kraje według parytetu ludności (Polska to ok. 8,5 proc., a Niemcy – 18,5 proc.). Ale jeśli któreś państwo zrezygnuje z części przydziału, to skorzystać mogą inni, znów według klucza liczby mieszkańców.
Polski rząd potwierdził, że rezygnuje z oczekiwanej jesienią drugiej transzy Moderny, więc ok. 6,7 mln „polskich” dawek tej najdroższej szczepionki zostało zaoferowanych innym krajom UE. Według przecieków skorzystał z tego m.in. Berlin.
Nie jest więc prawdą, jak twierdzi rząd PiS, że Niemcy otrzymują szczepionki poza mechanizmem unijnym. Koordynowane przez Brukselę zamówienia mają pierwszeństwo przed ewentualnymi umowami dwustronnymi.
Teraz tylko DPS-y
Michał Dworczyk, który odpowiada za koordynację programu szczepień, poinformował wczoraj, że w Polsce zaszczepionych zostało ponad 457 tys. osób, a w magazynach jest ponad 609 tys. dawek. Tłumaczył, że szczepienia muszą przyhamować, bo np. w poniedziałek dotarło tylko 176 tys. zamiast 360 tys. dawek Pfizera. Do połowy lutego ma ich być więcej – po 296 tys. tygodniowo.
Jeszcze w czwartek NFZ wysłał do szpitali maile z prośbą o przyspieszenie szczepień w grupie zero, czyli wśród pracowników szpitali i poradni oraz DPS-ów.
Ale już w sobotę dodatkowe szczepienia anulowano. Szpitale dowiedziały się, że dostaną tylko tyle szczepionek, ile potrzeba do podania drugiej dawki oraz dla pensjonariuszy DPS-ów, którzy od 18 do 22 stycznia mają otrzymać pierwszą dawkę. – To masakra. Dostaliśmy o 120 szczepionek za mało nawet na to, by zaszczepić tych, którzy mają w tym tygodniu dostać drugą dawkę. Nigdzie nie można się dodzwonić, by to wyjaśnić – mówi Katarzyna Adamek, prezes szpitala miejskiego w Rudzie Śląskiej.