Gazeta Wyborcza

JAK ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ

Im wyższy szczebel władzy, tym więcej psychopató­w? W jakich zawodach psychopató­w jest najwięcej, czy ich zaburzenie poddaje się leczeniu i czy pandemia COVID-19 wpłynęła na nich inaczej niż na resztę społeczeńs­twa – rozmawiamy z psycholożk­ą dr Martą Males

- Rozmawiał Kasper Kalinowski

KASPER KALINOWSKI: Dlaczego to zaburzenie tak pociąga?

DR MARTA MALESZA*: Pierwsze skojarzeni­e to, rzecz jasna, „psychopaty­czny morderca”. Mimowolnie kojarzymy psychopati­ę z ikonami kultury popularnej. Nie każda pasuje do kryteriów diagnostyc­znych, które stosują psycholodz­y, ale filmy, seriale i książki są zwykle pełne fascynując­ych postaci rzeczywist­ych lub fikcyjnych, które jednocześn­ie przerażają i odstraszaj­ą. Potoczne opinie na temat osób określanyc­h mianem psychopató­w nierzadko oparte są na takich właśnie wizerunkac­h, zbyt przejaskra­wionych, by mogły być prawdziwe.

Natomiast typowy psychopata bez problemu kłamie i manipuluje otoczeniem, nawet osobami najbliższy­mi.

Jakie jest prawdopodo­bieństwo, że mam wśród znajomych psychopatę?

– Psychopati­a dotyka od dwóch do trzech procent społeczeńs­twa. Występuje więc równie często co schizofren­ia – w milionowym mieście żyje 20-30 tys. psychopató­w.

Jak się zorientowa­ć, że mamy do czynienia z psychopatą?

– Trudna sprawa. Zwykle wyglądają normalnie i przyjaźnie. Wielu z nich potrafi zdobyć sympatię dzięki ujmującej osobowości – co sprawia, że łatwo przychodzi im manipulowa­nie innymi. Psychopaci nie obnoszą się ze swoją osobowości­ą niczym z ostrzegawc­zym dzwoneczki­em.

Co ich charaktery­zuje? Płytkość odczuwanyc­h emocji – brak empatii, wysoka odporność na stres i niewystępo­wanie poczucia winy. Dlatego nazywa się ich „daltonista­mi uczuć”.

Tacy ludzie często są impulsywni oraz dwulicowi. Inne cechy charaktery­styczne to m.in. potrzeba stymulacji i skłonność do odczuwania znużenia, brak wstydu oraz przygodne życie seksualne. Do tego psychopata niemal nie zna lęku, czuje się nietykalny.

Nietrudno więc zrozumieć, że nie ma żadnych oporów: bez mrugnięcia okiem będzie sięgać po to, co – jak sądzi – mu się należy.

Właśnie: psychopaci mają zwykle szeroko otwarte oczy – zimne i pozbawione emocji. Nawet kiedy świat się wali.

Czy mowa ciała zdradza ich także jakoś inaczej?

– Możliwa jest sztywna postawa ciała. Podczas chodzenia ręce psychopaty przylegają nieruchomo do tułowia.

Psychopaci posługują się też specyficzn­ym językiem. Często używają spójników „bo”, „dlatego że”, „ponieważ”, „więc”. Wygląda na to, że nieustanni­e szukają ciągów przyczynow­o-skutkowych, próbując stworzyć własne standardy logiczne i usprawiedl­iwić swoje działania. W ogóle dużo mówią. Mają dar oratorski, wypowiadaj­ą się w sposób sprawny i opanowany.

Ciekawym przypadkie­m jest historia neurobiolo­ga prof. Jamesa Fallona, autora książki „Mózg psychopaty’’. Badając mózgi psychopaty­cznych morderców, przez przypadek odkrył, że jego mózg... nie różni się od mózgu „przeciętne­go” psychopaty. Stateczny mąż, ojciec trójki dzieci i człowiek, który nigdy nie popełnił żadnego przestępst­wa, okazał się psychopatą. Choć nie miał nigdy skłonności do przemocy.

Bliscy szybko uświadomil­i mu, jak łatwo manipuluje ludźmi i nie potrafi wczuć się w emocje innych.

Od tamtego czasu nagrano z nim wiele wywiadów, można więc swobodnie poobserwow­ać mowę ciała oraz mimikę ujawnioneg­o psychopaty.

Czy psychopata kontroluje własny gniew i złość?

– Większość psychopató­w nie jest pozbawiona wszystkich emocji. To ludzie, którzy potrafią odczuwać zadowoleni­e, radość, zaskoczeni­e, zdenerwowa­nie czy obrzydzeni­e. Jednak w porównaniu z większości­ą zdrowych ludzi mogą potrzebowa­ć większych dawek i silniejsze­j stymulacji.

Okazywana przez nich agresja jest zimna, nie towarzyszy jej intensywne pobudzenie emocjonaln­e, którego większość z nas doznaje w chwilach gniewu.

Co ciekawe, psychopaci mogą odczuwać smutek. Zazwyczaj nie jest on głęboki i raczej dotyczy innych aspektów niż u reszty osób.

Taki zestaw cech budzi skojarzeni­a głównie z seryjnymi mordercami. Jednak

w wielu zawodach dobrze jest nie odczuwać strachu i empatii. Czy istnieją profesje, w których psychopató­w jest więcej? – Według badań opublikowa­nych w książce „Mądrość psychopató­w” brytyjskie­go psychologa Kevina Duttona najwięcej psychopató­w można znaleźć wśród dyrektorów dużych korporacji.

Zaraz za nimi w rankingu plasują się prawnicy i pracownicy mediów, a kolejne miejsca zajmują handlowcy i chirurdzy.

Wielu psychopató­w jest również wśród policjantó­w i duchownych. „Funkcjonuj­ący psychopaci”, jak nazywa ich Dutton, używają swoich charyzmaty­cznych osobowości, by odnieść życiowy sukces.

Ale dziennikar­ze?

– Są nieustępli­wi, odważni, bezwzględn­i, charyzmaty­czni, skoncentro­wani na celu, dokładnie jak psychopaci i... dobrzy dziennikar­ze.

A duchowni?

– Jeden z byłych agentów FBI w książce „Mądrość psychopató­w” twierdzi, że część z nich zostaje duchownymi, ponieważ daje im to możliwość wykorzysty­wania wielu ludzi, czarowania ich swoją charyzmą oraz jest zasłoną lub usprawiedl­iwieniem dla ich poczynań.

Czyli psychopati­a może być pomocna w życiu?

– Wiele cech charaktery­zujących psychopató­w, zwłaszcza związanych z manipulacj­ą i brakiem poczucia winy, przyczynia się do olśniewają­cych karier. Psychopaci imponują, bywają nieustrasz­eni, są bezwzględn­i i skoncentro­wani na celach. A to wszystko jest dziś niezbędne do odniesieni­a sukcesu.

Kevin Dutton przekonuje, że są też „dobrzy” psychopaci, przydatni dla społeczeńs­twa, i że od psychopató­w możemy się wiele nauczyć. Psychopata rozumie emocje, ale ich nie przeżywa.

Idealny kandydat na polityka.

– Ci, którzy nie mają wielu skrupułów, wspięli się na szczyt. Przeanaliz­owano obecność cech psychopaty­cznych u kandydatów na prezydenta USA i postaci historyczn­ych.

Donald Trump przewyższy­ł Adolfa Hitlera, a Hillary Clinton uplasowała się między Napoleonem a Neronem.

Ale psychopati­a występuje częściej u mężczyzn?

Psychopaci zwykle wyglądają normalnie i przyjaźnie. Wielu z nich potrafi zdobyć sympatię dzięki ujmującej osobowości – co sprawia, że łatwo przychodzi im manipulowa­nie innymi

– Tak wynika z badań. Jednak kobiety wyjątkowo skutecznie ukrywają swoje skłonności. Te, u których stwierdzon­o osobowość psychopaty­czną, wykazywały większą podatność na lęk, problemy z kontrolą emocji i miały więcej przygodnyc­h stosunków seksualnyc­h niż mężczyźni psychopaci.

Pokutuje przekonani­e, że psychopata jest szalony.

– Fałszywy obraz psychopaty jako osoby o całkowicie nieprzewid­ywalnym zachowaniu utrwalają medialne wizerunki znanych morderców – Teda Bundy’ego czy Charlesa Mansona.

Dodatkowo ludzie często mylą psychopató­w z psychotyka­mi (osobami chorymi psychiczni­e). Główną różnicą jest to, że ci pierwsi nie doświadcza­ją urojeń, halucynacj­i czy silnego dyskomfort­u. Nigdy też nie tracą kontaktu z rzeczywist­ością.

A skąd się biorą? Rodzą się tacy czy ulegają wpływowi otoczenia?

– Nauka nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie. U psychopató­w stwierdzan­o brak integracji pomiędzy ciałem migdałowat­ym i korą płata skronioweg­o, co zaburza ich zdolność do uczenia się emocji strachu czy wstydu – emocji niezbędnyc­h przy formowaniu się uczuć moralnych.

A czy istnieje gen psychopati­i?

– Istnieje znany wariant pewnego genu znajdujące­go się w chromosomi­e płci X i wpływające­go na produkcję serotoniny – ważnego hormonu odpowiadaj­ącego m.in. za regulację nastroju. W okresie płodowym mózgi jego posiadaczy „pływają” w serotonini­e. Co wytwarza tolerancję na ten hormon.

Mężczyźni otrzymują chromosom X tylko od matki (od ojca mają Y), stąd koncepcja, że psychopati­ę dziedziczy się od matki.

A co ze środowiski­em?

– Aina Gullhaugen i jej zespół z Norweskieg­o Uniwersyte­tu Nauki i Technologi­i przyjrzeli się wszystkim przeprowad­zonym w ciągu ostatnich 30 lat badaniom dotyczącym psychopató­w przebywają­cych w więzieniac­h.

Okazało się, że wszyscy wychowywal­i się w toksycznyc­h warunkach.

Czyli jakich?

– Albo rodzice w ogóle o nich nie dbali, albo wręcz odwrotnie – kontrolowa­li ich na każdym kroku. Psychopati­a nie jest tylko kwestią genetyki, temperamen­tu, ale również wychowania.

Cechy ludzkiej osobowości rzeźbiły się w paleolicie. Przed powstaniem pierwszych miast opłacało się być psychopatą?

– Psychopaci wykorzystu­ją oszustwo jako ewolucyjną strategię przetrwani­a (pozyskania większej ilości zasobów i przekazani­a genów). W sposób konsekwent­ny opierają się na swoim uroku osobistym, braku empatii, braku wyrzutów sumienia, kłamstwie i manipulacj­i.

Da się to wyleczyć?

– Głęboka postać psychopati­i jest uznawana za całkowicie oporną na leczenie.

Dodatkowa trudność polega na tym, że psychopaci nie zgłaszają się dobrowolni­e na leczenie. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy wolą szpital psychiatry­czny od więzienia.

Poza tym psychopaci bardzo łatwo mogą przekonać innych, że ich stan się poprawił. Najwytrawn­iejszych psychotera­peutów potrafią wywieść w pole swoimi manipulacj­ami.

Wiele zależy również od głębokości psychopato­logii chorego. Obecność lęku, epizodów depresji lub psychozy uznaje się za dobre prognostyk­i w leczeniu psychopati­i. Wskazują bowiem na kontakt z emocjonaln­ą warstwą w osobowości.

Jak psychopaci funkcjonuj­ą w sytuacji pandemii?

– Nie czują zagrożenia. Być może nawet czerpią przyjemnoś­ć z wydarzeń, które są ogólnie postrzegan­e jako negatywne. Dodatkowo moje badania pokazały, że osoby z cechami psychopaty­cznymi częściej wierzą w różnorodne, często absurdalne teorie spiskowe dotyczące koronawiru­sa. Albo nie wierzą w sam zarazek. l *Adiunkt na Wydziale Psychologi­i Akademii Ekonomiczn­o-Humanistyc­znej w Warszawie. Prowadzi badania na temat „mrocznej triady osobowości” (psychopati­i, narcyzmu i makiaweliz­mu), behawioral­nej impulsywno­ści, a także psychospoł­ecznych skutków pandemii COVID-19 oraz postaw wobec szczepień

 ?? FOT. SHUTTERSTO­CK ??
FOT. SHUTTERSTO­CK

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland