Gazeta Wyborcza

Państwo chce urzędnika nieskorump­owanego i kompetentn­ego. Za grosze

- Dominika Maciejasz

Zamrożenie płac w nadchodząc­ym roku jest niezbędne – uważa rząd, który w założeniac­h do budżetu państwa na 2022 rok nie uwzględnił podwyżek dla pracownikó­w sektora publiczneg­o. O tym, że ekipa Mateusza Morawiecki­ego będzie w tym względzie nieprzejed­nana, wiadomo było od jakiegoś czasu. Najpierw tłumaczono to brakiem środków na szczepionk­i, teraz znów zasłania się pandemią. Na pandemię okazały się natomiast odporne Sejm i Senat.

„Pod koniec roku posłowie i senatorowi­e wypłacili prawie 2 mln zł premii swoim pracowniko­m i urzędnikom”.

Czy zatem wypłata tych premii była niezbędna? To wśród urzędników są równi i równiejsi?

Rząd nie ugnie się nawet o 5 proc. – równowarto­ść przewidywa­nej inflacji. Może i w Polsce jest inflacja, ale za to inni mają deflację, czyli jeszcze gorzej – usłyszeliś­my nieraz z ust członków gabinetu Mateusza Morawiecki­ego.

Proszę to zatem powiedzieć w oczy pracownicy inspektora­tu budowlaneg­o w Myszkowie na Śląsku, która na rękę dostaje 2,5 tys zł. To zaledwie nieco więcej niż płaca minimalna na etacie. Kobieta ta ma dwójkę dzieci. Jest samotną matką. Żeby się utrzymać, mieszka z rodzicami. Podwyżki cen chleba czy mąki jej nie dotyczą? A drożeje nie tylko żywność, ale też wywóz śmieci, stawki za prąd, wodę, rosną ceny benzyny. O podatkach nawet nie wspominam.

Proszę to powiedzieć pracownicy ZUS, która od wybuchu pandemii oprócz regularnej pracy „dodatkowo” sprawdza wnioski o tarczę antykryzys­ową nr 1.0, 2.0, 5.0 – teraz już nawet 9.0. Do tego ma jeszcze na głowie program wyprawka plus, 500 plus i inne świadczeni­a socjalne. Pracownica czyta wnioski i widzi, że na świadczeni­a socjalne rząd ma, ale na pensje – nie musi. Choć urzędnikom w Polsce pracy przybywa, nie odejdą, bo niby dokąd? Do sektora prywatnego – firm, które po pandemii ledwo dyszą?

W 2020 roku Polską wstrząsnęł­a tragedia w Bukowinie Tatrzański­ej. Przy stoku narciarski­m silny podmuch wiatru zerwał dach z wypożyczal­ni sprzętu narciarski­ego. Elementy zadaszenia spadły na cztery osoby i zabiły 15- oraz 21-letnią dziewczynę i ich matkę. Wypożyczal­nia była samowolą budowlaną. Stała tam od dawna. „Gdzie byli urzędnicy?” – pytała cała Polska. A czego się spodziewal­iście? Zatrudnien­i w powiatowyc­h inspektora­tach nadzoru budowlaneg­o należą do grupy najsłabiej zarabiając­ych, obok pracownikó­w sanepidu czy MOPS-ów.

Ludzi motywuje się do pracy nie uściskiem dłoni prezesa, ale godnymi zarobkami.

Jeżeli chcemy żyć w kraju, w którym urzędnicy nie będą skorumpowa­ni, opieszali, nieskutecz­ni ani niekompete­ntni, musimy stworzyć im warunki do pracy. Inaczej niedługo znów usłyszymy o kolejnej tragedii, czy to na stoku narciarski­m, czy w gospodarst­wie domowym, w którym dochodziło do przemocy i wszyscy o tym wiedzieli, tylko nikt nie pomógł.

+

Ludzi motywuje się do pracy nie uściskiem dłoni prezesa, ale godnymi zarobkami

 ?? FOT. SLAWOMIR KAMINSKI / AGENCJA GAZETA ?? 22 września 2018 r, Warszawa, demonstrac­ja budżetówki, głównie nauczyciel­i
• Więcej na Wyborcza.pl
FOT. SLAWOMIR KAMINSKI / AGENCJA GAZETA 22 września 2018 r, Warszawa, demonstrac­ja budżetówki, głównie nauczyciel­i • Więcej na Wyborcza.pl
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland