Kim są ludzie ze świata kryptowalut?
– Cypherpunkowie to wywodzący się z kontrkultury naukowcy-technohipisi, którzy w latach 70. i 80. tworzyli pierwsze zręby technologii kryptowalut – nowoczesne metody szyfrowania. Nieufni wobec instytucji państwa, chcieli stworzyć narzędzia, które pozwolą
Czyli?
– To naukowcy-technohipisi z Kalifornii, wywodzący się z kontrkultury i generalnie nieufni wobec instytucji państwa. Wyrastali w zimnowojennej atmosferze i protestowali przeciwko wojnie w Wietnamie. W latach 70. i 80. tworzyli najważniejsze wynalazki cyberbezpieczeństwa – nowoczesne metody szyfrowania, które gwarantują dzisiaj m.in. bezpieczeństwo komunikacji (także finansowej) w internecie. Kwestionowali oni panujący ład instytucjonalny, ale w bardziej praktyczny sposób – chcieli stworzyć narzędzia, które pozwolą uniezależnić się od tego świata.
Kto jeszcze?
– Dla mnie najbardziej chyba interesujący są ludzie, którzy na blockchainie starają się tworzyć nowe sposoby organizowania się. Ich wrogiem jest „Moloch”, czyli symboliczne bóstwo, które reprezentuje niedostatki i ograniczenia koordynacji między ludźmi w tradycyjnych instytucjach. Sprawiają one, że w systemach, w których ludzie podążają za indywidualnymi ekonomicznymi zachętami, często giną ważne wartości.
Ludzie, którzy walczą z „Molochem”, tą systemową niedoskonałością zbiorowego działania, nie chcą budować żadnej alternatywy do dolara czy świata finansów, nie chcą obalać „skorumpowanego Wall Street”. Eksperymentują z nowymi sposobami współpracy, tworzenia dóbr wspólnych, które będą doskonalsze od dzisiejszych sposobów koordynacji.
Na końcu każdy jest kowalem własnego losu i ryzykuje swoimi środkami sam. Wie, że może pożegnać się ze wszystkim, co zainwestuje. A „degens”, finansowi zwiadowcy, wyznaczają granicę tego, co można zrobić w danym momencie w ekosystemie kryptowalut. Dalej są już tylko smoki
Czy między twórcami świata kryptowalut są jakieś konflikty?
– Tak, np. tzw. maksymaliści bitcoinowi wierzą, że jest miejsce tylko dla jednego blockchaina – i prym będzie wiódł tu po prostu bitcoin.