Elżbieta Witek niczym Robespierre
Przed kilku laty Elżbieta Witek, wówczas szeregowy członek PiS, związana z premier Beatą Szydło, w wywiadzie telewizyjnym stwierdziła, że Donald Tusk zasłużył na stryczek.
Była to wypowiedź niesłychana, karygodna i nikczemna. Ale nie dla wszystkich. Po tych słowach Jarosław Kaczyński, nienawidzący Donalda Tuska, szybko awansował Elżbietę Witek na stanowisko szefowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pełniła tę funkcję przez dwa miesiące. Gdy Marek Kuchciński odszedł w niesławie ze stanowiska marszałka Sejmu, wtedy – decyzją prezesa PiS – jego następczynią została właśnie Elżbieta Witek. Dziś jest drugą osobą w państwie.
Gdy 11 sierpnia 2021 roku wyniki głosowania w Sejmie w sprawie „lex TVN” wzbudziły niezadowolenie prezesa PiS, Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach i zaprosiła wybrańców do „ciemnego saloniku”. Po długiej naradzie zarządziła reasumpcję głosowania. Wyniki jej działań znamy aż nadto dobrze!
Elżbieta Witek, absolwentka historii na Uniwersytecie Wrocławskim, zapewne pamięta, że w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej działali dwaj przywódcy jakobinów: Georges Jacques Danton i Maximilien François Marie de Robespierre. Gdy Danton występował przeciwko polityce terroru Robespierre’a, został aresztowany, oskarżony o spisek przeciwko rządowi i zdradę państwa. Skazano go na śmierć i zgilotynowano. Stało się to 15 kwietnia 1794 w Paryżu na placu Rewolucji.
Zaledwie cztery miesiące później lud francuski, coraz bardziej niezadowolony z krwawych rządów Robespierre’a, wykrzyczał: „Dość!”. 27 lipca 1794 roku większość członków Konwentu wypowiedziała się przeciwko rządom Robespierre’a i wydała nakaz aresztowania go. Robespierre usiłował popełnić samobójstwo, ale pochwycono go i rannego zaprowadzono na szafot. Śmierć Robespierre’a zakończyła radykalny okres rewolucji.
Niepohamowana żądza władzy i bezwzględne posłuszeństwo wobec prezesa PiS kazały Elżbiecie Witek na wiecu wyborczym wykrzyczeć do demonstrantów obelżywe zarzuty, że biorą 500+ i protestują. „Tu jest Polska!” – wołała.
Na zakończenie przypomnę słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa tysiąclecia: „Kto nienawidzi, ten już przegrał”.
Wojciech Pawlak, emerytowany pracownik Biblioteki Narodowej