Kto kłamie w sprawie Funduszu Medycznego?
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że wyda wszystkie pieniądze zgromadzone na kontach z Funduszu Medycznego, w tym 1,5 mld zł na inwestycje w szpitale pediatryczne. To jednak niemożliwe, bo plan finansowy ma być zmieniony dopiero w listopadzie.
W minionym tygodniu napisaliśmy o katastrofie lansowanego przez Andrzeja Dudę Funduszu Medycznego. Prezydent ogłosił jego powstanie w marcu zeszłego roku, dwa dni po podpisaniu ustawy o 2 mld zł pomocy dla mediów publicznych. Informacja o Funduszu miała przykryć złe wrażenie, bo opozycja chciała, by te pieniądze przeznaczyć na onkologię. W środku kampanii przed wyborami prezydenckimi Duda skierował projekt ustawy o FM do Sejmu. Przyjęto ją jesienią.
Według ustawy już w zeszłym roku Fundusz Medyczny miał wydać na najdroższe leczenie dzieci dotkniętych chorobami rzadkimi, na tzw. RDTL, czyli ratunkowy dostęp do technologii lekowych, a także na leczenie za granicą, profilaktykę i inwestycje ok. 2 mld zł. Ale dostał niecałe 200 mln zł, których nie wydał. Jak ujawniliśmy, w tym roku jest nie lepiej. Fundusz ma na kontach ponad 4 mld zł. Według planu finansowego miał wydać jednak tylko 1,8 mld zł, w tym 600 mln zł na leczenie pediatryczne i 771 mln zł na finansowanie technologii lekowej o wysokiej wartości klinicznej, czyli właśnie najdroższych leków dla najciężej chorych dzieci. Reszta, czyli prawie 2,4 mld zł, miała zostać do dyspozycji ministra finansów.
Wydatki wbrew ustawie o finansach publicznych?
Okazuje się jednak – takie dane przedstawiło nam Ministerstwo Zdrowia, które zarządza Funduszem Medycznym – że do tej pory wydał zaledwie 171 mln zł, a więc mniej niż jedną dziesiątą tego, co zapisano w planie. W poniedziałek zapytaliśmy biuro prasowe Kancelarii Prezydenta, jak Andrzej Duda ocenia działania Funduszu Medycznego, który utworzono z jego inicjatywy? Do maila dołączyliśmy informację przesłaną nam przez Ministerstwo Zdrowia, że z kont Funduszu wydano do tej pory tylko 171 mln zł.
Kancelaria Prezydenta nie przysłała nam odpowiedzi. Artykuł wywołał jednak poruszenie. We wtorek sprawa Funduszu Medycznego była omawiana na komisji wspólnej rządu i samorządu. Bo samorządy chciałyby pieniędzy na inwestycje (w planie Funduszu Medycznego na ten rok zapisano dla szpitali tylko niecałe 68 mln zł) oraz na programy profilaktyczne (131 mln zł w planie). Tymczasem Ministerstwo Zdrowia nie ogłosiło dotąd żadnego konkursu, w którym można by się starać o pieniądze zarówno na inwestycje, jak i na profilaktykę.
Joanna Adasik, dyrektorka departamentu oceny inwestycji w Ministerstwie Zdrowia, zapewniała w czasie spotkania, że nie ma obaw, wszystkie pieniądze zostaną wydane, tylko że na inny cel.
Resort nie przeznaczy setek milionów na najdroższe leki, za to wyda 1,5 mld zł na inwestycje w szpitalach pediatrycznych. – Zapytałem, jak to możliwe, skoro nie ma tego w planie finansowym Funduszu Medycznego? Przecież dyrektorka departamentu powinna wiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia nie może planować wydatków na inwestycje, w momencie kiedy w dokumentach nie ma na nie pokrycia. To sprzeczne z ustawą o finansach publicznych – mówi Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich, który uczestniczył w spotkaniu.
Mucha: „Leki już trafiają do dzieci”
Według Wójcika Adasik zapewniła, że plan finansowy zostanie zmieniony, ale dopiero w listopadzie, bo wcześniej trzeba się zorientować, jakie potrzeby mają szpitale pediatryczne. To oznacza, że pieniądze na pewno nie zostaną szybko wydane. Ustawa o Funduszu Medycznym mówi bowiem, że ogłoszenie o konkursie na inwestycje czy profilaktykę minister podaje do publicznej wiadomości na stronie internetowej oraz w Biuletynie Informacji Publicznej co najmniej 30 dni przed rozpoczęciem konkursu. A ogłoszenie nie może się ukazać przed zmianą planu finansowego. W najlepszym wypadku więc na złożenie ofert w konkursie i jego rozstrzygnięcie zostałoby tylko do końca roku kilka tygodni. Wątpliwe, że konkurs, w którym do podzielenia jest 1,5 mld zł, mógłby zostać sfinalizowany w tak krótkim czasie.
To, co we wtorek mówiła na spotkaniu z samorządowcami dyrektor Adasik, w środę
w rozmowie z Onet.pl powtórzył doradca prezydenta Paweł Mucha. O artykule w „Wyborczej” powiedział, że to nieprawda. Dane, które przedstawiliśmy, a które otrzymaliśmy wcześniej z MZ, są według niego „nieprawdziwe” i „wszystkie środki będą wydane”.
– Są już wydawane. Mamy informacje o tym, że za chwilę będzie konkurs w zakresie wsparcia szpitali pediatrycznych z alokacją na 1,5 mld zł.
W przyszłym roku będzie na wsparcie szpitali onkologicznych 2 mld zł. W zakresie szpitali ogólnopolskich miliard złotych, a mówię tutaj tylko o zadaniach z subfunduszu infrastruktury strategicznej – mówił Mucha. Dalej wymienił bezlimitowe finansowanie leczenia na pediatrii oraz kilka drogich leków, które mają być już wkrótce refundowane. – Żadna złotówka z tej puli nie przepada. Opracowano wykaz, na którym znalazło się 35 technologii lekowych. One już trafiają do dzieci – zapewniał doradca prezydenta.
Żaden lek nie jest refundowany
Fakty są jednak takie, że inwestycje w pediatrię w tym roku są już nie do zrealizowania. Na leczenie na pediatrii zaplanowano 600 mln zł, a wydano dotąd tylko 110 mln zł. Natomiast z 35 innowacyjnych technologii lekowych, które Agencja Oceny Technologii Medycznych zaproponowała do refundacji, żaden lek refundowany jeszcze nie jest. Firmy farmaceutyczne nie są specjalnie zainteresowane. Do MZ trafiło tylko kilka wniosków o refundację, w tym wniosek firmy Novartis w sprawie wymienionego przez Muchę leku Zolgensma na zanik mięśni. Dzień po tym, jak doradca prezydenta mówił o nim w Onecie, Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że Zolgensma refundowana nie będzie, bo firma zaproponowała zaporową cenę 6-7 mln zł za dawkę dla jednego dziecka.
Postanowiliśmy sami spytać o to Muchę. Odebrał, ale kiedy usłyszał, kto do niego dzwoni, powiedział, że nie może rozmawiać, i poprosił o SMS oraz kontakt z biurem prasowym Kancelarii Prezydenta. Wysłaliśmy SMS z prośbą o rozmowę, a także kolejnego maila do Kancelarii Prezydenta z prośbą o odpowiedź na wysłane w poniedziałek pytanie o stanowisko prezydenta w sprawie FM. Nie odpowiedzieli nam ani kancelaria, ani Mucha.
Kiedy w kampanii prezydenckiej prezydent wysyłał do Sejmu projekt ustawy o Funduszu Medycznym, mówił, że będzie to wielkie wsparcie dla systemu ochrony zdrowia. – Dzięki niemu wzrost funduszy na ochronę zdrowia będzie już nie tylko – można powiedzieć – wielki, ale wręcz ogromny – przekonywał Duda.
– Widać, że góra urodziła mysz – komentuje Marek Wójcik.
+
Kiedy w kampanii prezydenckiej prezydent wysyłał do Sejmu projekt ustawy o Funduszu Medycznym, mówił, że będzie to wielkie wsparcie dla systemu ochrony zdrowia