Gazeta Wyborcza

Polski płot nikogo nie zatrzymuje

Nawet czterystu migrantów w ciągu jednego weekendu dociera z Białorusi przez Polskę do Niemiec. Po niemieckie­j stronie problem jest tak poważny, że policjanci żądają przywrócen­ia kontroli na granicy

- Michał Kokot

Gdy polskie wojsko rozpoczęło pod koniec sierpnia budowę płotu na granicy z Białorusią, rząd PiS zapewniał, że ogrodzenie będzie szczelne. Podwójne zasieki z drutu kolczasteg­o miały powstrzyma­ć migrantów przed próbą przedostan­ia się do Polski.

Błyskawicz­ny wzrost zatrzymań

A jednak – jak wynika z informacji niemieckic­h służb – od tego czasu nasiliła się próba nielegalne­go przekrocze­nia granicy przez migrantów próbującyc­h z Białorusi przez Polskę dostać się do Niemiec. Od sierpnia policja naliczyła 4,9 tys. takich przypadków. Liczby lawinowo rosną w ostatnich tygodniach. W ubiegły weekend Niemcy ujęli w samej Brandenbur­gii 392 osoby, które nielegalni­e przekroczy­ły granicę. W większości pochodziły z Iraku, Syrii, Iranu i Jemenu.

Również polskie służby odnotowały zwiększoną liczbę prób nielegalny­ch przekrocze­ń na granicy z Białorusią. Polska Straż Graniczna

poinformow­ała 18 październi­ka o 9,6 tys. udaremnion­ych próbach od początku miesiąca (łącznie od początku roku odnotowano takich przypadków 21 tys.). W minioną niedzielę granicę od strony Białorusi próbowały przekroczy­ć 542 osoby. Służby poinformow­ały, że za pomoc w tym zatrzymały dwóch obywateli Ukrainy, jednego Turka, Niemca, Irakijczyk­a i Libańczyka.

„Od wielu miesięcy zatrzymani­a na granicy [polsko-niemieckie­j] rosną niemal w błyskawicz­nym tempie” – przyznał w liście Heiko Teggatz, szef policyjnyc­h związkowcó­w do ministra spraw wewnętrzny­ch Horsta Seehofera.

Teggatz domaga się od władz federalnyc­h przywrócen­ia „tymczasowy­ch kontroli” na granicy polsko-niemieckie­j. Ma to jego zdaniem zmniejszyć skalę napływu nielegalny­ch imigrantów. W liście ostrzega wręcz, że obecnie sytuacja na granicy z Polską „odpowiada tej z 2013 r. na granicy niemiecko-austriacki­ej”. Przypomina, że w 2015 r. liczba napływając­ych była tak wielka, że władze w praktyce straciły kontrolę nad tym, kto wjeżdża do Niemiec. „Ta sytuacja nie może się powtórzyć” – ostrzega w liście.

W 2013 r. z powodu pogorszeni­a się sytuacji w Syrii na skutek wycofania się organizacj­i humanitarn­ych znacznie wzrosła liczba uchodźców. Do Niemiec przybywali najczęście­j przez Bałkany i Austrię. W latach 2003-13 co roku Niemcy notowały ok. 34 tys. wniosków o azyl, w 2014 r. liczba ta przekroczy­ła 170 tys. Po 2015 r. ruszyła wielka fala uchodźców, w sumie w ciągu nieco ponad roku dotarło do kraju blisko 1 mln osób.

Tymczasowe noclegowni­e na granicy

Migranci, którzy wnioskują o azyl, trafiają w Niemczech do ośrodków przejściow­ych. W Eisenhütte­nstadt pod granicą z Polską przygotowa­no dla nich ponad 4 tys. miejsc w ogrzewanyc­h kontenerac­h. Miejsca szybko się zapełniają. Olaf Jansen, szef oddziału Centralneg­o Urzędu ds. Uchodźców w tym mieście, mówi w rozmowie z Radio Berlin-Brandenbur­g, że część osób jest przewożona do domów przygotowa­nych przez lokalne samorządy. Ośmiuset migrantów trafiło zaś do innych landów. Jansen przyznaje, że współpraca z lokalnymi politykami jest znacznie lepsza niż w 2015 r.

Na polskiej granicy z Białorusią, gdzie rząd wprowadził stan wyjątkowy, są zupełnie odmienne warunki. Organizacj­e humanitarn­e udokumento­wały przypadki wypychania migrantów z terytorium kraju z powrotem na Białoruś.

Z powodu wyziębieni­a oraz chorób zmarło tam przynajmni­ej siedem osób. Ostatnią ofiarą był 24-letni obywatel Syrii. Co dokładnie dzieje się na polsko-białoruski­ej granicy, nie wiadomo, gdyż nie są tam obecnie już dopuszczan­i dziennikar­ze ani organizacj­e humanitarn­e. Pomoc starają się zapewnić wolontariu­sze, którzy ryzykują aresztowan­ie.

Jak dotąd w Niemczech wnioski o azyl złożyło od początku roku 100 tys. osób.

+

Od wielu miesięcy zatrzymani­a na granicy [polsko-niemieckie­j] rosną niemal w błyskawicz­nym tempie – przyznał Heiko Teggatz, szef policyjnyc­h związkowcó­w w liście do ministra spraw wewnętrzny­ch Horsta Seehofera

Około trzystu osób rozebranyc­h do naga i pomalowany­ch na biało stanęło na pustyni w okolicach Morza Martwego. To projekt amerykańsk­iego fotografa Spencera Tunicka – po raz kolejny chciał zwrócić uwagę na zagrożenia klimatyczn­e, które powodują, że Morze Martwe znika z powierzchn­i Ziemi

 ?? FOT. PATRICK PLEUL / DPA / AP ?? • Migranci przed konteneram­i w Centralnym Ośrodku Wstępnego Przyjmowan­ia Osób Ubiegający­ch się o Azyl w Eisenhütte­nstadt
FOT. PATRICK PLEUL / DPA / AP • Migranci przed konteneram­i w Centralnym Ośrodku Wstępnego Przyjmowan­ia Osób Ubiegający­ch się o Azyl w Eisenhütte­nstadt
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland