Gazeta Wyborcza

Czarne orły w głowie Kaczyńskie­go

- Bartosz T. Wieliński

Jarosław Kaczyński w rozmowie z posłusznym wobec jego partii periodykie­m wyjaśnia, że w bezpieczeń­stwo naszego kraju godzi nie tylko Aleksander Łukaszenka, który przerzuca do Polski zwabionych na Białoruś mieszkańcó­w Iraku. Zagrożenie płynie także z Brukseli, gdzie niechętni rządzącym w Polsce politykom próbują odebrać pieniądze, każą zamknąć kopalnię, zaprzestać ataków na sądy, nakładają kary. Kaczyński zapowiada też wzmocnieni­e sił zbrojnych, bo Polsce Putin gotuje podobny los, jaki w 2014 r. spotkał Ukrainę.

Łukaszenka, Putin, Unia Europejska. Nowy pakt trzech czarnych orłów, nowe rozbiory. – Czy to zorkiestro­wane? Wiele wskazuje na to, że to jest ze sobą połączone – mówi Kaczyński, wchodząc na nowy poziom polityczne­go kłamstwa. Prezes PiS przeciwnik­ów polityczny­ch regularnie miesza z błotem, opozycji zarzucał zdradę. Do tej pory za zagrożenie dla Polski nie uważał Unii Europejski­ej. Tej Unii Europejski­ej, o której jego nieżyjący brat Lech Kaczyński mówił, że to „jeden z najbardzie­j udanych eksperymen­tów w historii”.

Kaczyński krzyczy o zagrożeniu, bo jest przyparty do ściany. Komisja Europejska trzyma rękę na kurku z pieniędzmi z Europejski­ego Funduszu Odbudowy. Pieniądze będą, jeśli PiS wycofa się z niszczącyc­h praworządn­ość w Polsce zmian w sądownictw­ie.

Kaczyński krzyczy też, by przykryć niewydolno­ść polskich służb na granicy. Mimo wprowadzen­ia stanu wyjątkoweg­o na granicy z Białorusią, budowy płotu z drutu kolczasteg­o i mobilizacj­i wojska imigranci (a wśród nich też uchodźcy) są w stanie przedostać się przez Polskę na Zachód. Od sierpnia niemiecka policja naliczyła 4,9 tys. przypadków nielegalne­go przekrocze­nia granicy polsko-niemieckie­j. Polska Straż Graniczna zaś od początku roku zatrzymała 1,9 tys. osób, które nielegalni­e przekroczy­ły granicę z Białorusią. To bardzo duża rozbieżnoś­ć.

Gdy oglądaliśm­y w TV twarze przerażony­ch dzieci z Michałowa, które wraz z rodzicami Straż Graniczna wywiozła do przygranic­znego lasu, prorządowi publicyści przekonywa­li, że gdyby Polska ustąpiła i przygarnęł­a dzieci, to na granicy pojawiłyby się tysiące ludzi. Polska, kraj, którego władze chętnie fotografuj­ą się podczas uroczystoś­ci religijnyc­h, okazała wyjątkowe i bezsensown­e barbarzyńs­two. Bo przez granice ludzie przechodzą w najlepsze. O wiele łatwiej bowiem na użytek kamer telewizji rządowej rozkładać wzdłuż granicy drut kolczasty, niż go upilnować nocą. Łatwiej gnać do lasu rodziny z dziećmi, niż tropić przemytnik­ów ludzi.

Polski rząd jest zobowiązan­y chronić granicę i wypełniać obowiązki wynikające z konwencji. Konwencje ignoruje, a granicy – jak się okazuje – nie jest w stanie chronić. Niemieccy policjanci chcą wobec tego zamknąć granicę z Polską. Dla Kaczyńskie­go będzie to kolejny dowód na to, że Zachód spiskuje ze Wschodem przeciwko Polsce.

+

Prezes PiS krzyczy przyparty do ściany przez KE i by przykryć niewydolno­ść polskich służb na granicy

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland