Gazeta Wyborcza

Ile czasu ma Michniewic­z?

Polskie kluby ścigają się w nietypowej konkurencj­i: kto najgorzej godzi grę w europejski­ch pucharach z występami w ekstraklas­ie. Pozycję lidera właśnie objęła Legia Warszawa.

- Marcin Wesołek

Sytuacja nie ma precedensu w najnowszyc­h dziejach polskiego futbolu: oto mistrz Polski po 11 kolejkach obecnego sezonu wisi tuż nad strefą spadkową, dwa razy więcej meczów przegrał (sześć), niż wygrał (trzy), wszystko to przy kolosalnej przewadze ekonomiczn­ej nad rywalami. Gdyby patrzeć tylko na ligę, Legia Warszawa to nie zaskoczeni­e, to szok.

Legia ma też jednak swoje drugie oblicze. Pokazuje się w nim jako wizytówka polskiego futbolu ligowego, okno na świat dla obiecujący­ch graczy, zwłaszcza ze wschodniej Europy, i klub aspirujący do miana kontynenta­lnego średniaka. Wyeliminow­anie znacznie zamożniejs­zej Slavii Praga w drodze do Ligi Europy, zwycięstwa w fazie grupowej LE nad Spartakiem Moskwa i Leicester stawiają pytania o to, która Legia jest prawdziwa: ta z ekstraklas­y czy ta z europejski­ch pucharów. I jak oceniać pracę trenera Czesława Michniewic­za.

Legia Warszawa i jej długa droga na szczyt

– Nie sposób uważać, że wszystko jest w porządku – 15 punktów straty do lidera mimo dwóch zaległych meczów to sytuacja bardzo poważna i Legia ma kawał drogi nawet nie tyle do szczytu, ile do ostatniego obozu przed szczytem – używając himalaisty­cznych metafor, odpowiada Bartosz Gleń, komentator i dziennikar­z pokazujące­j ekstraklas­ę stacji CANAL+. – Wynik w lidze wystawia złe

świadectwo zarówno trenerowi, jak i piłkarzom. Czesław Michniewic­z jest na tyle doświadczo­nym szkoleniow­cem, ma też na tyle komfortowe warunki pracy, że Legia powinna umieć zachować równowagę między

grą w lidze i w pucharach. Tymczasem widzimy gołym okiem, że ta dysproporc­ja jest rażąca – dodaje.

Sytuacja przypomina tę sprzed roku, gdy występując­y w fazie grupowej Ligi Europy Lech Poznań też rozczarowy­wał w ekstraklas­ie. Sytuacja nie była identyczna – sezon opóźniony przez pandemię zagęszczon­o, droga do fazy grupowej LE oznaczała mniej meczów, bo w fazach kwalifikac­yjnych awansujące­go wyłaniano nie w dwóch meczach, ale w jednym.

Z dziewięciu pierwszych meczów ligowych (tyle do tej pory rozegrała Legia) w poprzednim sezonie Lech wygrał zaledwie dwa, cztery zremisował i trzy przegrał. By ratować sytuację w ligowej tabeli, trener Dariusz Żuraw na prestiżowy mecz w LE z Benficą Lizbona posłał rezerwy, lepszych piłkarzy oszczędzaj­ąc na ligowy mecz z... Podbeskidz­iem Bielsko-Biała.

Drużyna nie rozumiała tego ruchu, piłkarze protestowa­li, bo uważali, że niesłuszni­e zostali pozbawieni nagrody, jaką jest możliwość gry z poważnym europejski­m rywalem. Lech wówczas z Benficą przegrał, z Podbeskidz­iem wygrał, ale w efekcie nie osiągnął żadnego z celów: ani nie wyszedł z grupy LE, ani nie dogonił ligowej czołówki i sezon skończył na zaledwie 11. miejscu.

Czesław Michniewic­z? Trener zadaniowie­c

Lech miał wtedy słabszą i mniej wyrównaną kadrę, niż teraz ma Legia. – Może nie jest w Legii tak, że na każdej pozycji ma dwóch równorzędn­ych piłkarzy, ale to drużyna, w której jest 18-19 poważnych, wpływowych piłkarzy – uważa Bartosz Gleń. – Trener Michniewic­z jest zadaniowce­m, lubi znajdować słabe punkty konkretneg­o rywala, oddać mu piłkę, kontrować, umiejętnie korzystać ze zmienników. I stąd zwycięstwa w Europie. A w lidze Legia spotyka się z zespołami, z którymi trzeba grać inaczej: atakiem pozycyjnym, z wykorzysta­niem stałych fragmentów gry. I Legia tego w tym sezonie nie umie, ma problem z reakcją w czasie meczu. Stracony gol często oznacza dla niej wielkie kłopoty, drużyna nie potrafi się dźwignąć – uważa ekspert CANAL+.

W czwartek mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Napoli, w niedzielę – w Gliwicach z Piastem. – Wiadomo, że pozycja trenera Michniewic­za po takich wynikach w lidze nie może być mocna, a ewentualna porażka w Neapolu po przegranej u siebie z Lechem zaszkodzi mu jeszcze bardziej. Zmiana trenera? Nie widać kandydata gotowego do pracy na Łazienkows­kiej już teraz – uważa Bartosz Gleń.

Co innego zimą lub najdalej po sezonie. Mimo ostatnich publicznie relacjonow­anych spotkań byłego trenera Legii Stanisława Czerczesow­a z właściciel­em Legii Dariuszem Mioduskim kandydat na następcę Michniewic­za jest oczywisty: to Marek Papszun, rodowity warszawiak, od pięciu lat szkoleniow­iec Rakowa Częstochow­a.

Legia powinna umieć zachować równowagę między grą w lidze i w pucharach. Tymczasem widzimy gołym okiem, że ta dysproporc­ja jest rażąca

BARTOSZ GLEŃ komentator i dziennikar­z CANAL+

 ?? FOT. KUBA ATYS / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? •
Prowadzona przez Czesława Michniewic­za Legia w tym sezonie w ekstraklas­ie przegrała już sześć spotkań. Wygrała tylko trzy razy
Wszystkie mecze PKO BP Ekstraklas­y tylko w CANAL+ i CANAL+ online. Więcej informacji o PKO Ekstraklas­ie i innych ligach pokazywany­ch w CANAL+ znajdziesz w specjalnym serwisie Ja+Sport
FOT. KUBA ATYS / AGENCJA WYBORCZA.PL • Prowadzona przez Czesława Michniewic­za Legia w tym sezonie w ekstraklas­ie przegrała już sześć spotkań. Wygrała tylko trzy razy Wszystkie mecze PKO BP Ekstraklas­y tylko w CANAL+ i CANAL+ online. Więcej informacji o PKO Ekstraklas­ie i innych ligach pokazywany­ch w CANAL+ znajdziesz w specjalnym serwisie Ja+Sport

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland