Przyjęcie tej faszyzującej ustawy byłoby tragedią dla wielu niewinnych ludzi
Do Sejmu trafił obywatelski projekt ustawy „Stop LGBT”. Jest to projekt dyskryminacyjny, uderzający w osoby LGBT+ i ich rodziny, godzący w najważniejszą chrześcijańską wartość i tradycję: miłości bliźniego i równości wszystkich ludzi wobec Boga. Projekt ten podpisało 140 tys. Polaków – z powodu wpajanej społeczeństwu ideologii anty-LGBT+, z powodu braku wiedzy w tej tematyce i wynikających z tego lęków: homofobii i transfobii.
Dlatego zwracamy się do Państwa Posłanek i Posłów z ogromną prośbą, aby nikt z Państwa nie podejmował decyzji w sprawie tego projektu, zanim nie zdobędzie rzetelnej wiedzy i zrozumienia, czym jest naprawdę nieheteronormatywność, czyli mniejszości seksualne i płciowe, i czy one rzeczywiście mogą być w jakikolwiek sposób niebezpieczne.
A poniżej dementujemy najgroźniejsze pomówienia, jakie krążą na temat osób LGBT+ w mediach, kościołach i społeczeństwie polskim, przeciwstawiając im wiedzę zaczerpniętą z publikacji medycznych i psychologicznych i bezpośrednio od lekarzy, psychiatrów, psychologów, seksuologów.
• Homoseksualność, biseksualność i transpłciowość nie są kwestią wyboru, ideologią, modą ani fanaberią; ludzie rodzą się już ukształtowani seksualnie i płciowo i nie mają na to żadnego wpływu – ani oni, ani ich rodzice, ani żadna ideologia, propaganda czy wychowanie.
• Homoseksualność, biseksualność i transpłciowość nie są chorobami, nie są zaraźliwe i nie da się ich leczyć. Są to takie same cechy ludzkie jak heteroseksualność i cispłciowość, jak różne kolory oczu czy włosów. Nie są to też sprawy dziedziczne – dzieci osób LGBT+ nie muszą należeć do tej grupy ludzi, podobnie jak dzieci osób hetero normatywnych nie muszą do tejże grupy należeć.
• Osoby LGBT+ to nie są pedofile, z którymi często się je myli. Pedofilia jest rzeczywistą dewiacją i przestępstwem, ale zdarza się nie częściej wśród osób LGBT+ niż wśród osób hetero normatywnych. Osoby LGBT+ nie są większym zagrożeniem dla dziecin iż osoby heteronormatywne.
Nie zagrażają też polskiej i katolickiej tradycji rodzinnej, ponieważ bynajmniej nie postulują ani nie dążą do tego, żeby wszystkie rodziny stały się jednopłciowe.
• Transpłciowość nie jest zabawą ani przebieranką, ani udawaniem kogoś, kim się nie jest; transpłciowy mężczyzna to nie jest „baba udająca chłopa”, tylko po prostu mężczyzna, a transpłciowa kobieta to nie jest „facet w sukience”, tylko zwyczajna kobieta; zaś osoba niebinarna to nie jest „babochłop”, tylko ktoś, kto odczuwa dwie płcie w sobie albo nie odczuwa żadnej z nich. Bo nasze człowieczeństwo, nasza istota i tożsamość – także płciowa – to mózg; jesteśmy chodzącymi mózgami, a nie genitaliami – one są tylko jednym z narzędzi mózgu.
W Polsce jeszcze – na razie – nie karze się więzieniem ani śmiercią osób LGBT+. Ale są środowiska, które zmierzają do ustanowienia takich praw. Jeśli sprawiedliwi i światli ludzie nie sprzeciwią się narastaniu dyskryminacji, to w końcu do tego dojdzie. Przyjęcie tej faszyzującej ustawy byłoby tragedią dla wielu niewinnych ludzi i ogromną hańbą dla naszego kraju.
l