Finlandia do NATO
Aż 76 proc. Finów popiera członkostwo w Sojuszu – Musimy bezzwłocznie zawnioskować o członkostwo w NATO – ogłosili prezydent Finlandii Sauli Niinistö i premier Sanna Marin. Moskwa zagroziła „adekwatnymi krokami” także natury wojskowej
„Członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim poprawiłoby bezpieczeństwo Finlandii. Finlandia jako członek NATO wzmocniłaby zaś cały sojusz obronny. Musimy bezzwłocznie o to zawnioskować. Mamy nadzieję, że krajowe działania niezbędne dla takiego kroku zostaną podjęte w najbliższych dniach” – oświadczyli w czwartek rano Niinistö i Marin.
Elina Valtonen, opozycyjna posłanka zasiadająca w komisji ds. zagranicznych, w rozmowie z BBC poinformowała, że wniosek o członkostwo rząd będzie mógł złożyć najpewniej już w przyszłym tygodniu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zadeklarował, że Finlandia zostanie „ciepło powitana”, i obiecał „gładki i szybki” proces akcesji do Sojuszu. Należą doń już inne państwa w regionie: Dania, Norwegia i kraje bałtyckie.
Rekordowe poparcie dla NATO
Finlandia i Szwecja od 1994 r. blisko współpracują z NATO, biorąc udział we wspólnych manewrach, rozwijając przemysł obronny i dzieląc się informacjami wywiadowczymi. Przystępując do Sojuszu, zyskałyby gwarancje wspólnej obrony w razie napaści wynikające z art. 5 traktatu o NATO.
Perspektywa dołączenia do NATO Finlandii i Szwecji bardzo przybliżyła się po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W Finlandii przez długie lata poparcie dla członkostwa w NATO utrzymywało się na poziomie 2025 proc. Po inwazji zanotowano rekordowe 76 proc. W Szwecji „za” jest obecnie 57 proc. – to też rekord.
W Finlandii, której granica z Rosją rozciąga się na 1340 km, wciąż żywa jest pamięć sowieckiej napaści z 1939 r. Finowie stawili jej zaciekły opór mimo przewagi agresora. Uniknęli okupacji, lecz stracili 10 proc. terytorium.
Moskwa zapowiada reakcję
Gdy reporterzy zapytali Niinistö, czy dołączenie do NATO nie zostanie odebrane przez Władimira Putina jako prowokacja, odparł, że to Rosja odpowiada za taką decyzję.
– Pokazali, że są gotowi zaatakować sąsiedni kraj, więc moja odpowiedź brzmi: wy to spowodowaliście, popatrzcie w lustro – powiedział prezydent.
„Dołączenie Finlandii do NATO jest radykalną zmianą w polityce zagranicznej tego kraju. Rosja zostanie zmuszona do podjęcia adekwatnych kroków zarówno natury wojskowo-technicznej, jak i innej, by powstrzymać rosnące zagrożenia dla jej bezpieczeństwa narodowego” – oświadczyło w czwartek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Reakcję Moskwy zapowiedział też rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jaką? – Wszystko będzie zależało od tego, jak blisko naszych granic znajdzie się infrastruktura Sojuszu – ocenił.