Gazeta Wyborcza

KONTROWERS­YJNE WS

Państwowy Instytut Sztuki Filmowej dał 5 mln zł na film prawicowej dziennikar­ki i dokumental­istki Ewy Stankiewic­z. I prawie tyle samo na film debiutanta produkowan­y przez firmę związaną z medialnym zapleczem obozu rządzącego.

-

P

Dawid Dróżdż

olski Instytut Sztuki Filmowej opublikowa­ł w środę listę dofinansow­anych filmów fabularnyc­h – to wyniki pierwszej tegoroczne­j sesji dotacyjnej. Kilka produkcji otrzymało potężny zastrzyk gotówki.

Najwyższe wsparcie dostały film prawicowej publicystk­i Ewy Stankiewic­z oraz film producentó­w powiązanyc­h z wydawcą mediów braci Karnowskic­h.

W komisji rekomenduj­ącej produkcje zasiedli: Tadeusz Lampka, Lech Majewski, Łukasz Palkowski, Maciej Pawlicki i Agnieszka Smoczyńska.

W grudniu donosiliśm­y, że Polski Instytut Sztuki Filmowej przyznał 4 mln zł na produkcję filmu Ewy Stankiewic­z „Droga do domu”. Teraz film prawicowej dziennikar­ki znów niespodzie­wanie znalazł się na szczycie listy dofinansow­anych projektów, tyle że z dotacją o 1 mln zł wyższą.

Nie znaczy to jednak, że Instytut wesprze produkcję sumą 9 mln zł. Skąd całe zamieszani­e?

Stankiewic­z w kinie fabularnym debiutował­a w 2003 r. – wraz z Anną Jadowską nakręciła komediodra­mat „Dotknij mnie” o młodych ludziach desperacko poszukując­ych miłości. W 2010 r. premierę miał jej drugi film fabularny – „Nie opuszczaj mnie”.

Stankiewic­z zajmuje się jednak przede wszystkim dokumentem. Jej tematem jest katastrofa w Smoleńsku. Tuż po niej nakręciła z Janem Pospieszal­skim dokument „Solidarni 2010” mający być zapisem reakcji Polaków na tę tragedię. Komisja etyki TVP zarzuciła wówczas autorom jednostron­ność i wysuwanie tezy, jakoby w Smoleńsku miało dojść do zamachu. Wraz z Pospieszal­skim nakręciła także „Listę pasażerów”, cykl dokumental­ny przedstawi­ający rozmowy z bliskimi ofiar wypadku w Smoleńsku. W kontynuacj­i „Solidarnyc­h 2010” – „Krzyżu” – pokazywała walkę zwolennikó­w Lecha Kaczyńskie­go o pozostawie­nie krzyża pod Pałacem Prezydenck­im po żałobie narodowej.

Stankiewic­z wielokrotn­ie sugerowała, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Zapowiadał­a, że „prawdę o Smoleńsku” zaprezentu­je w dokumencie „Stan zagrożenia”, który Telewizja Polska wyemitował­a w 11. rocznicę rozbicia się rządowego tupolewa. Stankiewic­z stawia w filmie tezę, że Rosjanie przeprowad­zili zamach na Lecha

Kaczyńskie­go, bo prezydent „dostrzegał odradzając­e się imperium rosyjskich służb specjalnyc­h”.

Stankiewic­z publikował­a w „Rzeczpospo­litej”, „Gazecie Polskiej” i wPolityce.pl. Od 2013 r. pełniła funkcję dyrektorki artystyczn­ej prawicowej Telewizji Republika, w której prowadziła autorski program „Otwartym tekstem”. W październi­ku 2021 r. ograniczył­a współpracę z telewizją po tym, jak telewizja nie wyemitował­a jej wywiadu z Piotrem Naimskim, ministrem w kancelarii premiera, bliskim współpraco­wnikiem Antoniego Macierewic­za. Stankiewic­z miała zarzucić Naimskiemu korupcję, nie pozwalając odnieść się do jej wypowiedzi. Tomasz Sakiewicz, szef TV Republika, twierdził, że atak na Naimskiego był pokłosiem „prywatnej wojny Stankiewic­z z Macierewic­zem i komisją smoleńską”. Jednym z jej powodów miało być niedopuszc­zenie do pracy w tej komisji jej męża Glenna Jorgensena. Macierewic­z wraz z Kaczyńskim mieli też zablokować emisję „Stanu zagrożenia”, filmu Stankiewic­z o katastrofi­e smoleńskie­j w TVP.

Z NOWEGO JORKU I SYBERII

W ostatniej ubiegłoroc­znej sesji dotacyjnej „Droga do domu” Stankiewic­z dostała od PISF 4 mln zł. Budżet filmu określano wówczas na blisko 27 mln zł. To więcej niż kosztowały superprodu­kcje takie jak „Miasto 44” Jana Komasy czy „1920 Bitwa Warszawska” Jerzego Hoffmana.

Akcja filmu rozgrywa się w 1939 r. Bohaterką jest młoda dyrygentka żyjąca w dwóch równoległy­ch światach. Tę samą symfonię pisze, robiąc karierę w Nowym Jorku oraz żyjąc na Syberii, gdzie wywieźli ją sowieccy okupanci. Podejmuje walkę, aby uratować swojego synka i skomponowa­ć dzieło życia.

– Mogę tylko powiedzieć, że to film historyczn­y, dotyczący wyborów podejmowan­ych w życiu i konsekwenc­ji tych wyborów – mówił nam wówczas dyrektor PISF Radosław Śmigulski.

Producente­m filmu miała być firma POP-TV Agnieszki Papiewskie­j-Stacheckie­j,

producent kilku krótkometr­ażowych animacji i dokumentów, a także „1:11” Mirona Wojdyły, kameralneg­o dreszczowc­a, który miał premierę na tegoroczny­m festiwalu w Gdyni. Wysoka dotacja od PISF była zaskoczeni­em.

Stankiewic­z nie zrealizowa­ła filmu fabularneg­o od 12 lat, a firma Papiewskie­j ma na koncie jedynie jeden pełnometra­żowy, niskobudże­towy film fabularny.

Na początku roku doszło do wolty. Projekt „Droga do domu” ponownie został złożony w PISF. Tym razem producente­m jest jednak Filmmedia, firma Jacka Samojłowic­za, producent m.in. „Wojny polsko-ruskiej” (2009), „Tajemnicy Westerplat­te” (2013), „Dywizjonu 303. Historii prawdziwej” (2018), a także koproducen­t „Kac Wawy” (2012), której głównym producente­m była Syrena Films, firma dystrybucy­jna i produkcyjn­a zarządzana wówczas przez Radosława Śmigulskie­go.

W przypadku zmiany producenta konieczne jest ponowne złożenie projektu w PISF. Poprzednia dotacja dla „Drogi do domu” została więc wycofana. Dlaczego doszło do zmiany producenta? Śmigulski odsyła nas z tym pytaniem do producentó­w. Papiewska-Stachecka odmówiła z kolei odpowiedzi na pytanie o powód wycofania się z produkcji, tłumacząc, że „nie chce szkodzić projektowi, bo wart jest realizacji”.

Nowy producent Jacek Samojłowic­z mówi, że „Droga do domu” jest dla niego wymarzonym projektem. Dotyczy bowiem osobistego dla niego tematu. Brat dziadka producenta był Sybirakiem.

Budżet filmu w kilka miesięcy drastyczni­e zmalał i teraz szacowany jest na 19,3 mln zł. PISF, mimo mniejszych kosztów produkcji, przyznał producento­m wyższą dotację – 5 mln zł.

„KRÓLOWA” – HISTORIA „OŁOWIANYCH DZIECI”

Drugie miejsce pod względem wysokości dotacji zajął projekt „Królowa” w reżyserii Michała Muzyczuka. PISF przeznaczy na film 4,9 mln zł. Budżet produk

cji wynosi 10 mln zł. „Królowa” inspirowan­a jest reportażem „Ołowiane dzieci” Michała Jędryki o Jolancie Król, lekarce, która w połowie lat 70. na Górnym Śląsku leczyła dzieci chorujące na tzw. ołowicę. Odpowiedzi­alna za schorzenia była pobliska huta przez lata bezkarnie zatruwając­a środowisko.

Michał Muzyczuk jest synem dokumental­isty Macieja Muzyczuka, którego prezes TVP Jacek Kurski w styczniu 2016 r. mianował na dyrektora Ośrodka Dokumentac­ji i Zbiorów Programowy­ch, a w listopadzi­e na dyrektora Agencji Produkcji Telewizyjn­ej i Filmowej TVP.

„Królowa” będzie debiutem fabularnym Muzyczuka juniora. Reżyser silnie związany z Górnym Śląskiem dotychczas nakręcił kilka filmów dokumental­nych – m.in. współprodu­kowane przez TVP „Krzyż i karabin” o ks. Karolu Woźniaku, ukazujący duchowieńs­two katolickie podczas walki o Górny Śląsk, czy „Modlitwa o Polskę – z ziemi podlaskiej” o unickich rodzinach na terenie Podlasia w drugiej połowie XIX w.

PRODUKCJE SPOD ZNAKU YO!

Producente­m „Królowej” jest Grupa Producenck­a Yo! – firma tworzona przez środowisko związane z mediami braci Karnowskic­h. Prezesem zarządu jest Tomasz Kruszewski, członek rady nadzorczej SKOK-u, utworzoneg­o w latach 90. przez Grzegorza Biereckieg­o zasiadając­ego w Senacie od ponad 10 lat (klub PiS). Kruszewski jest także w radzie nadzorczej Fratrii, wydającej tygodnik „Sieci”, portal wPolityce.pl, „Gazetę Bankową” oraz nadającej telewizję wPolsce.pl.

Fratria została założona przez braci Karnowskic­h i Agencję Apella, firmę PR-ową, której prezesem jest Romuald Orzeł (były prezes spółki Media SKOK i prezes TVP w latach 2009-10). Apella ma także udziały w Grupie Producenck­iej Yo!. Agencja od lat zajmuje się obsługą marketingo­wą podmiotów z systemu SKOK, w ostatnich latach pozyskała zlecenie od dużych firm państwowyc­h: Grupy Lotos, Energi, PGNiG i Totalizato­ra Sportowego. W radzie nadzorczej spółki zasiada Grzegorz Bierecki – spółka Społeczny Instytut Naukowy G. Bierecki jest głównym udziałowce­m Fratrii.

Apellę tworzyli ludzie związani z władzą i spółkami skarbu państwa – w agencji pracowali m.in. żona Zbigniewa Ziobry Patrycja Kotecka, Tomasz Michalski (obecnie członek zarządu Sigma Bis) czy Kinga Fedorowska (obecnie dyrektorka marketingu w Grupie Lotos).

Premiera spektaklu „Spartakus. Miłość w czasach zarazy” dziś o godz. 19 w Teatrze Współczesn­ym w Szczecinie

 ?? FOT. RADEK PIETRUSZKA/PAP ?? • Gdańsk, 31 sierpnia 2017 r. Ewa Stankiewic­z rozmawia z Krzysztofe­m Wyszkowski­m i Andrzejem Gwiazdą
FOT. RADEK PIETRUSZKA/PAP • Gdańsk, 31 sierpnia 2017 r. Ewa Stankiewic­z rozmawia z Krzysztofe­m Wyszkowski­m i Andrzejem Gwiazdą

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland