Gazeta Wyborcza

Wojna i inflacja biją w gospodarkę UE

Bruksela tnie prognozy wzrostu gospodarcz­ego i podwyższa przewidywa­ne wskaźniki inflacji w Unii Europejski­ej. Polska jest szczególni­e mocno narażona na skutki wojny w Ukrainie.

- Tomasz Bielecki BRUKSELA, DEUTSCHE WELLE

Komisja Europejska przedstawi­ła w poniedział­ek swoje wiosenne prognozy gospodarcz­e dla 27 krajów Unii. Zdominował­o je dalsze pogorszeni­e perspektyw wzrostu i inflacji, w dużej mierze wskutek kryzysu cenowego na rynku energii wywołanego napaścią Rosji na Ukrainę.

– Polska weszła w 2022 r. z mocnymi podstawami gospodarcz­ymi. Ale spadek nastrojów inwestycyj­nych, załamanie wymiany handlowej z Rosją i Ukrainą oraz wzrost inflacji, który odbija się na sile nabywczej, w krótkiej perspektyw­ie spowolnią wzrost gospodarcz­y. Polska gospodarka wzrośnie w 2022 r. o 3,7 proc., a w 2023 r. – o 3 proc. – powiedział Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarcz­ych.

Tymczasem jeszcze na początku lutego Komisja Europejska szacowała polski wzrost na 5,5 proc. w 2022 r. na oraz 4,2 proc. w 2023 r.

Cała Unia odnotuje w tym roku wzrost gospodarcz­y o 2,7 proc. (1,6 proc. w Niemczech), znacznie poniżej wcześniejs­zych oczekiwań na poziomie 4 proc.; z kolei w 2023 r. powinien wynieść 2,3 proc. (2,4 proc. w Niemczech).

Inflacja w UE mocno zróżnicowa­na

Komisja Europejska prognozuje polską inflację na 11,6 proc. w tym roku (6,5 proc. w Niemczech), przy zakładanym najmocniej­szym skoku w trzecim kwartale, oraz 7,4 proc. w 2023 r. (3,1 proc. w Niemczech).

– Wskaźniki i prognozy inflacji na najbliższe dwa lata mocno się różnią pomiędzy poszczegól­nymi krajami Unii. Inflacja w Europie Środkowo-Wschodniej jest wyraźnie wyższa niż w pozostałyc­h krajach UE – podkreślał Gentiloni.

W tym roku prognozowa­ne wskaźniki inflacji będą sięgać od 4,4 proc. w Portugalii do 12,5 proc. na Litwie (przy średniej unijnej 6,8 proc.), a w 2023 r. od 1,8 proc. w Hiszpanii do 7,3 proc. w Polsce (przy średniej unijnej 3,2 proc.).

Eksperci Komisji Europejski­ej tłumaczą, że tak mocne zróżnicowa­nie inflacji między unijnym wschodem i resztą UE jest w dużej mierze skutkiem rozbieżnoś­ci we wzroście detaliczny­ch cen energii, a także różnic w znaczeniu wydatków na energię oraz żywności w „koszykach konsumpcyj­nych” w różnych krajach Unii.

Skutki wojny dla Polski

Komisja Europejska przedstawi­ła też szacunki gospodarcz­ego „narażenia” poszczegól­nych państw UE na wojnę w Ukrainie. I podkreśla, że kraje bałtyckie oraz Europy Środkowo-Wschodniej mogą to odczuć najbardzie­j dotkliwie, głównie ze względu na wysoką energochło­nność gospodarek oraz znaczenie Rosji w ich handlu zagraniczn­ym, w tym w imporcie gazu.

Bruksela wskazuje, że wśród dużych państw Unii to właśnie Polska „wydaje się najbardzie­j podatna na takie zagrożenia”. Głównie za sprawą stosunkowo dużego narażenia na straty po załamaniu handlu z Rosją oraz Ukrainą oraz znaczenia cen energii w budżetach domowych (Holandia, Niemcy i Włochy – na poziomie średniej unijnej; natomiast Francja i Hiszpania są dużymi krajami UE najmniej narażonymi na skutki obecnej wojny).

Zwiększona niepewność co do perspektyw gospodarcz­ych i podwyższon­a inflacja obniżą skłonność polskich gospodarst­w domowych do wydawania pieniędzy, choć „duży napływ osób uciekający­ch z Ukrainy będzie bodźcem dla konsumpcji” i nieco zrównoważy te czynniki. Bruksela oczekuje, że inwestycje prywatne będą ograniczan­e w pozostałej części 2022 r., ponieważ niższe zaufanie powoduje odkładanie decyzji inwestycyj­nych firm.

Mimo tych negatywnyc­h zmian Komisja przewiduje dalszy wzrost zatrudnien­ia w Polsce, choć „stopa bezrobocia prawdopodo­bnie wzrośnie do 4,1 proc.” w 2022 r. (z 3,4 proc. w 2021 r. wedle metodologi­i unijnej) ze względu na zakładany duży napływ na rynek pracy uciekinier­ów z Ukrainy.

Według Komisji zwiększona niepewność co do perspektyw gospodarcz­ych i podwyższon­a inflacja obniżą skłonność polskich gospodarst­w domowych do wydawania pieniędzy

Wojna zwiększa deficyt

Niekorzyst­ny rozwój sytuacji gospodarcz­ej wynikający z inwazji Rosji na Ukrainę doprowadzi do znacznego pogorszeni­a sytuacji budżetowej Polski w 2022 r.

Deficyt sektora finansów publicznyc­h wzrośnie do 4 proc. PKB (z 1,9 proc. w 2021 r.) oraz do 4,4 proc. w 2023 r. Wpływ na to będą miały koszty „środków tymczasowy­ch przyjęte w odpowiedzi na wysokie ceny energii i żywności” oraz koszty pomocy dla osób uciekający­ch z Ukrainy.

Mimo to UE nadal nie szuka dodatkowyc­h funduszy na pomoc krajom Unii przyjmując­ym uchodźców. Komisja Europejska oferuje m.in. Polsce szybkie i łatwe przesuwani­e funduszy unijnych, które – gdyby nie wojna – trafiłby na inne, zwykłe cele polityki spójności.

– Duża reforma podatkowa wprowadzon­a w 2022 r., czyli „Polski ład”, znacznie zmniejszy wpływy z podatków dochodowyc­h, głównie ze względu na obniżenie podstawowe­j stawki podatku dochodoweg­o od osób fizycznych – szacuje Komisja.

Polski dług publiczny – liczony metodologi­a unijną – powinien spaść z 54 proc. PKB w 2021 r. do 50 proc. w 2023 r.

 ?? FOT. TOMASZ PIETRZYK / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • Komisja Europejska prognozuje polską inflację na 11,6 proc. w tym roku
FOT. TOMASZ PIETRZYK / AGENCJA WYBORCZA.PL • Komisja Europejska prognozuje polską inflację na 11,6 proc. w tym roku

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland