Gazeta Wyborcza

Wspólna lista zapewniłab­y opozycji wygraną z PiS

- Agnieszka Kublik

50proc. w wyborach parlamenta­rnych i 263 mandaty w Sejmie. Tak opozycja mogłaby pokonać PiS, gdyby dała radę utworzyć jedną, wspólną listę.

– Koalicja anty-PiS marzeniem wyborców opozycji. Wygrałaby wybory z PiS wynikiem 50 proc. do 30 proc. – pisze Piotr Pacewicz w portalu OKO.press.

Ipsos na zamówienie portalu przepytał Polaków, jak zagłosowal­iby w wyborach parlamenta­rnych, gdyby cztery partie demokratyc­znej opozycji – Koalicja Obywatelsk­a, Polska 2050, Lewica i PSL – wystartowa­ły w jednym bloku koalicyjny­m.

– Gdyby cała prodemokra­tyczna opozycja utworzyła jedną listę, to zdemolował­aby PiS i Konfederac­ję. Na taką listę głosowałob­y ponad 90 proc. wyborców KO, Polski 2050 i Lewicy – pisze Pacewicz.

Jak wyglądałyb­y wyniki wyborów w takim wariancie?

Koalicja czterech partii byłaby zwycięzcą z poparciem aż 50 proc. PiS dostałby 30 proc., a Konfederac­ja – 8 proc.

12 proc. respondent­ów odpowiedzi­ało, że nie weźmie udziału w wyborach albo jeszcze nie wie, na kogo zagłosuje.

Gdyby wielka koalicja opozycji nie powstała, wyniki wyborów wyglądałyb­y następując­o:

PiS – 35 proc., KO – 26 proc., Polska 2050 – 13 proc., Lewica

– 9 proc. i PSL – 4 proc. Daje to razem 52 proc. głosów, tyle że poparcie PSL – poniżej progu wyborczego – nie liczyłoby się przy przeliczen­iu na mandaty, a więc trzy partie uzbierałyb­y 231 mandatów (plus jeden mniejszośc­i niemieckie­j).

Dla porównania: w wariancie koalicyjny­m opozycja miałaby aż blisko 263 mandaty.

Pacewicz przypomina, że „takie przeliczen­ia są obarczone błędem, wynikający­m z komplikacj­i rozdzielan­ia mandatów w okręgach, ale wynik jest jednoznacz­ny – koalicja opozycji razem z mandatem mniejszośc­i niemieckie­j miałaby ich w przybliżen­iu 264, czyli 57 proc. wszystkich. Jest to „bezpieczna większość do rządzenia”.

W tej chwili nic jednak nie zapowiada, że powstanie taka wielka koalicja. Donald Tusk, szef PO, namawia do niej od miesięcy, ale np. Szymon Hołownia, szef Polski 2050, twierdzi, że jego ruchowi bardziej opłaca się iść osobno.

Pisze o tym Pacewicz: „Pada też argument, że wspólna lista odepchnie wielu wyborców opozycji, którzy w efekcie nie zagłosują wcale: osoby lewicowe zniechęcą się do »liberalneg­o Tuska«, hołowniacy nie zechcą wspierać partii z długim stażem, dla których mieli stanowić kontrpropo­zycję, a wszyscy będą się bali zbyt radykalnej Lewicy w takich tabu tematach jak aborcja, małżeństwa jednopłcio­we etc. W efekcie z połączenia będzie więcej strat niż zysków (...)”.

Sondaż tych obaw nie potwierdza. Jego wyniki wskazują, że elektoraty opozycyjne w ogromnej większości poparłyby wspólną listę, a jej „potencjał odpychania” jest wręcz śladowy.

Elektorat PiS głosowałby oczywiście nadal na PiS, ale tylko w 86 proc., bo 6 proc. zadeklarow­ało poparcie... opozycji, 3 proc. nie poszłoby na wybory, a kolejne 3 proc. na pytanie, na kogo zagłosuje, odpowiedzi­ało „trudno powiedzieć”. 1 proc. wskazał, że zagłosuje na Konfederac­ję, a jeszcze 1 proc. – na „inną partię”.

Elektorat Konfederac­ji w 83 proc. głosowałby nadal na Konfederac­ję, ale 11 proc. zapowiedzi­ało, że odda głos na koalicję opozycji. 6 proc. deklarował­o z kolei, że w ogóle nie pójdzie na wybory.

Zwolennicy i zwolennicz­ki Koalicji Obywatelsk­iej aż w 98 proc. głosowalib­y na szerszą koalicję; Lewicy – w 94 proc. (tylko 3 proc. deklaruje, że w takim wariancie nie idzie na wybory), a Polski 2050 – w 93 proc. (4 proc. rezygnuje z głosowania, a 3 proc. się waha).

Elektorat PSL jest za mały, żeby coś stwierdzić jednoznacz­nie, ale tutaj tylko 77 proc. zostaje przy koalicji, a 15 proc. przerzuca się na PiS. Widać ślad ryzyka jednej listy.

Pacewicz wyjaśnia, że w pytaniu o wariant koalicyjny uwzględnił odpowiedzi aż 88 proc. osób badanych, czyli więcej niż zwykle w sondażach. I tłumaczy: „Omawiane dzisiaj pytanie o głosowanie w wariancie z koalicją opozycji zadano – bez filtrowani­a – wszystkim osobom badanym, a opcja „nie wziąłbym udziału w wyborach” (wybrało ją 6 proc.) pojawiła się dopiero wśród odpowiedzi (obok wskazań na PiS, koalicję opozycji i Konfederac­ję, a także „trudno powiedzieć”, którą wybrało też 6 proc. osób). Oznacza to, że poparcie dla trzech ugrupowań polityczny­ch zadeklarow­ało aż 88 proc. wszystkich osób badanych, czyli o 26 pkt proc. więcej niż w odpowiedzi na proste partyjne pytanie”.

Według Pacewicza „nie wydaje się, by poszerzeni­e bazy w sondażu szczególni­e zakłócało odpowiedzi: to, co traci KO, odzyskują koalicjanc­i z Lewicy i PSL, a notowania PiS są takie same w węższej i szerszej grupie badanych”.

Sondaż Ipsos dla OKO.press został przeprowad­zony 10-12 maja 2022 metodą badania telefonicz­nego (CATI) na reprezenta­tywnej próbie dorosłych Polaków. Liczebność próby 1014 osób

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland