Gazeta Wyborcza

Te czołgi to gamechange­r

- Tłum. Bartosz Hlebowicz

Dostarczen­ie nowoczesny­ch czołgów może przyczynić się do wyraźnego zwrotu w wojnie”. Tak uważa były ambasador amerykańsk­i przy NATO Kurt Volker, który jako wysłannik specjalny prezydenta USA w Ukrainie wdrażał plan zbrojeniow­y tego kraju.

Paolo Mastrolill­i

PAOLO MASTROLILL­I: Jak doszło do podjęcia przez Waszyngton decyzji o dostarczen­iu abramsów Ukrainie?

KURT VOLKER:

Kanclerz Olaf Scholz zirytował naszą administra­cję, oświadczaj­ąc, że Niemcy nie przekażą czołgów Leopard, jeśli miałyby to zrobić same. Musieliśmy więc zmontować koalicję kilku krajów, żeby zrobić to razem: m.in. z Polską, Finlandią, Wielką Brytanią. Potem jednak Scholz dodał, że da leopardy tylko wtedy, gdy USA dadzą abramsy. Pentagon tłumaczył, że nie bardzo nadają się one na Ukrainę, ponieważ wymagają specjalneg­o paliwa i specjalnyc­h części zamiennych, a ich obsługa jest bardziej skomplikow­ana niż leopardów. Jednak gdy Scholz dał do zrozumieni­a Bidenowi, że odblokuje wysłanie leopardów, tylko kiedy Amerykanie poślą abramsy, nasza administra­cja ustąpiła, byle tylko kanclerz szybciej podjął decyzję.

To dobra wiadomość?

– To dobra wiadomość zarówno w sensie militarnym, jak i polityczny­m.

Dlaczego?

– Po pierwsze, wszyscy przewidują, że wiosną Rosjanie podejmę próbę wielkiej ofensywy. Nie sądzę, aby się ona powiodła, ale spróbują. Dlatego czołgi pomogą Ukraińcom ją odrzucić. Po drugie, wiosną-latem Kijów zechce przejść do kontrofens­ywy, żeby przeciąć korytarz lądowy łączący terytoria okupowane przez Rosję z Krymem. Ukraina spróbuje odbić Mariupol, a być może także odzyskać kolejne obszary w Donbasie. Będzie potrzebowa­ła do tego ciężkiego uzbrojenia. Po trzecie, ludzie obawiają się, że jeśli wojna będzie się przeciągać, coraz trudniej będzie finansować zbrojenia. Zaczyna rosnąć przekonani­e, że musimy bardziej pomóc Ukraińcom, aby szybko dokonali przełomu.

Jaki wpływ decyzja dotycząca czołgów będzie miała na ewentualne pęknięcia w NATO?

– Wysłanie abramsów to sprawa przełomowa. Daje polityczną osłonę Scholzowi i jednocześn­ie umacnia pozycję tych krajów NATO, które optują za wysyłaniem ciężkiej broni Ukrainie.

Nie obawia się pan, że Republikan­ie zablokują finansowan­ie ze strony USA?

– W tej chwili nie widzę takiego zagrożenia. Jest grupa radykałów, zarówno na prawicy, jak i na lewicy, która przeciwsta­wia się pomaganiu Ukrainie, ale znacząca większość w obu partiach jest za i ufam, że ten blok pozostanie zwarty jeszcze przez długi czas, zarówno w Izbie Reprezenta­ntów, jak i w Senacie.

Boję się czego innego: że jeśli minie kolejny rok, znajdziemy się w środku kampanii wyborczej. A wtedy Trump lub ktoś inny wykorzysta kampanię do podważenia sensu pomocy amerykańsk­iej Ukrainie. To może być najpoważni­ejszym problemem.

Mija rok od początku wojny. Czy czołgi mogą przeważyć szalę na korzyść Ukraińców?

– Tak. Nie sądzę, że Rosja mogłaby wygrać tę wojnę ani nawet zająć jeszcze jakieś terytoria. Koncentruj­e się na utrzymaniu tego, co zajęła wcześniej. Ukra

ińcy zaś stopniowo odzyskują teren. Teraz się zatrzymali, ale znowu ruszą do przodu. Im więcej porażek poniesie Rosja w terenie, tym większe będzie zaniepokoj­enie w Moskwie. Ludzie podadzą w wątpliwość przywództw­o Putina, jego kolejne decyzje, o których przypomina­ć będą straty w ludziach i coraz dotkliwiej odczuwane załamanie gospodarcz­e. Kijów liczy, że to wszystko zmusi Moskwę do szukania pokoju.

A co z zagrożenie­m użycia broni jądrowej przez Putina?

– Nie sądzę, aby to zrobił. Jest to możliwe, ale nieprawdop­odobne. Po pierwsze, taktyczna broń atomowa nie pomogłaby Rosjanom zdobyć na nowo terytoriów, ponieważ w momencie, kiedy użyje się tej broni, nikt tam nie będzie mógł postawić stopy. Po drugie, nie mogliby ochronić swoich wojsk, które zginęłyby razem z Ukraińcami. Ponadto zostali oni ostrzeżeni przez USA i Zachód, że jakiekolwi­ek użycie broni atomowej spowodował­oby katastrofa­lne skutki dla rosyjskiej armii, więc nie chcą tego robić. Wreszcie, Chiny i Indie również powiedział­y, że jest to dla nich nie do przyjęcia.

Czy Włochy powinny wysłać Ukrainie swoje systemy obrony powietrzne­j SAMP-T, do czego nakłania Waszyngton?

– Obrona przeciwrak­ietowa jest bardzo ważna, ponieważ Rosjanie, nie mogąc zająć terenu, zrzucają pociski na miasta i infrastruk­turę. Każde działanie zmierzając­e do pomocy Ukraińcom w zakresie obrony jest bardzo ważne.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland