Pułapka fiskusa na emerytów
Rekordowa waloryzacja emerytur oznacza, że niektórzy emeryci będą musieli podzielić się podwyżką z fiskusem.
O wysokości waloryzacji decydują dwa wskaźniki z poprzedzającego roku: inflacja w gospodarstwach emeryckich (czyli podwyżki cen towarów, które kupują emeryci) i nie mniej niż 20 proc. realnego wzrostu płac (czyli podwyżek, które dostają pracownicy).
Pierwszy wskaźnik, czyli inflacja, bije rekordy. W grudniu wzrost cen wyniósł 16,6 proc.
Rząd w budżecie państwa na 2023 r. założył, że waloryzacja emerytur wyniesie 13,8 proc., ale to już nieaktualne.
Kilka dni temu GUS ogłosił, że tzw. inflacja emerycka wyniosła 14,8. proc.
– Czekamy jeszcze na realny wzrost płac w gospodarce za 2022 r. Emerytury i renty zostaną podwyższone o 20 proc. tego wzrostu. Trudno go oszacować, ale można założyć, że ostatecznie waloryzacja emerytur wyniesie 15 proc. Dokładnie dowiemy się o tym 9 lutego, kiedy GUS ogłosi dane o wzroście płac – informuje dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania krakowskiej AGH.
Zapłacą podatek
Wysoka waloryzacja będzie miała też negatywne skutki. Jakie?
Otóż „Polski ład” zwolnił emerytury do 2,5 tys. zł z podatku PIT. To spowodowało, że tysiące emerytów dziś nie płaci podatku. Zmieni się to od marca w wyniku waloryzacji.
– Emeryt, który otrzymywał dotychczas przykładowo 2400 zł emerytury miesięcznie, nie płacił podatku, gdyż świadczenie mieściło się poniżej kwoty wolnej od podatku. Po waloryzacji wysokość świadczenia wyniesie 2755,2 zł. Oznacza to, że w skali roku przekroczy kwotę wolną i będzie musiał zapłacić podatek
– mówi dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego. – Dotychczas netto otrzymywał 2186 zł. Po waloryzacji otrzyma 2476,6 zł. Oznacza to, że waloryzacja netto wyniesie nie 14,8 czy 15 proc., ale nieco ponad 13 proc. Taki emeryt będzie musiał odprowadzać co miesiąc 30,6 zł zaliczki na podatek. Oznacza to, że w całym 2023 r. od marca do grudnia odda fiskusowi ponad 300 zł. Do tego co miesiąc będzie musiał zapłacić większą składkę zdrowotną. Wzrośnie ona z 216 zł do 248 zł.
Potrzebne zmiany w prawie
Oskar Sobolewski, założyciel inicjatywy Debata Emerytalna, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK, chciałby podwyższenia progu emerytalnego bez podatku, tak aby więcej emerytów nie odprowadzało zaliczek do urzędu skarbowego.
– Ustawa nie przewiduje mechanizmu waloryzacji, co oznacza, że z każdym rokiem (a zwłaszcza przy tak wysokiej waloryzacji) będzie się zmniejszała liczba osób, które mogą w pełni skorzystać z takiej emerytury bez PIT. Warto w związku z tym powiązać wysokość emerytury bez PIT np. z 1,8-krotnością emerytury minimalnej. Przy takiej konstrukcji od marca progiem emerytury bez PIT byłaby kwota około 2860 zł, a nie stała wysokość 2500 zł – mówi Sobolewski.
Zmian w prawie oczekiwałby też Antoni Kolek. – Polska jest jednym z krajów UE, gdzie świadczenia emerytalne są opodatkowane oraz objęte obowiązkową składką zdrowotną. Można także dodać, że polscy emeryci płacą jedną z najwyższych w UE składek zdrowotnych od swoich świadczeń. W praktyce oznacza to, że waloryzacja, jaką odczują niektórzy emeryci, będzie niższa, niż zapowiada rząd – mówi Kolek.
Ile dostaną emeryci?
Zakładając, że waloryzacja wyniesie 15 proc., to średnia emerytura, wynosząca dziś ok. 2,7 tys. zł, wzrośnie o 405 zł brutto.
A o ile wzrosną najniższe świadczenia? W tym roku rząd wprowadzi waloryzację procentowo-kwotową, przy czym najniższa kwota podwyżki to 250 zł brutto.
A zatem ktoś, kto pobiera dziś 1500 zł brutto emerytury, przy 15-proc. waloryzacji powinien dostać 225 zł podwyżki, a więc jego emerytura ma wzrosnąć do 1725 zł brutto. Jednak z racji gwarantowanej podwyżki w kwocie 250 zł jego emerytura wzrośnie do 1750 zł brutto.
„Gwarantowana podwyżka o 250 zł obejmie ok. 34 proc. ogółu świadczeniobiorców, z tego około 1,95 mln świadczeniobiorców z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wszystkich świadczeniobiorców z KRUS oraz rencistów socjalnych i otrzymujących rodzicielskie świadczenia uzupełniające” – napisał rząd w ustawie waloryzacyjnej. Najniższa emerytura i renta, wynosząca dziś 1338,44 zł brutto, wzrośnie do 1588,44 zł brutto. Najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wyniesie po podwyżce 1191,33 zł brutto.
Świadczenie przedemerytalne wzrośnie do 1600,7 zł brutto.
„Polski ład” zwolnił emerytury do 2,5 tys. zł z podatku PIT. To spowodowało, że tysiące emerytów dziś nie płaci podatku. Zmieni się to od marca w wyniku waloryzacji