Dzieci zdewastowały chlubę miasta
Miało być chlubą Częstochowy, przez dwóch nieletnich łobuzów jest jej kłopotem. Za samą ekspertyzę zniszczeń podziemi na Starym Rynku trzeba zapłacić 23 tys. zł.
Muzeum urządzone w odkrytych przez archeologów murach najstarszego w Częstochowie ratusza niedługo cieszyło mieszkańców i turystów. Ekspozycja najstarszych pamiątek historii miasta nad Wartą w podziemnej części szklanego pawilonu na Starym Rynku została otwarta w sierpniu 2021 r. 13 października 2022 r. do toalety publicznej znajdującej się w nadziemnej części pawilonu weszło dwóch chłopców. Odkręcili kran, z którego korzystały osoby sprzątające toaletę, i wyszli. Zanim został zakręcony, przez sufit do pomieszczeń muzeum przesączyły się 3 metry sześcienne wody.
Chłopców zarejestrowały kamery monitoringu. Jednego z nich, 10-latka, rozpoznał dzielnicowy. Kwestią czasu było zidentyfikowanie drugiego. Okazał się nim 14-latek.
9 stycznia tego roku do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe wpłynęły akta sprawy. Ponieważ to dzieci, trafią do sądu rodzinnego i nieletnich. Za straty materialne odpowiedzą opiekunowie sprawców.
A te są gigantyczne i potrzeba będzie dużo czasu, by usunąć zniszczenia. – Gdy zaraz po tym zdarzeniu z konserwatorem zabytków Jackiem Kojem sprawdzaliśmy, jakich szkód dokonała lejąca się woda, powiedział, że być może uda się muzeum udostępnić zwiedzającym w sierpniu 2023 r., akurat na drugą rocznicę inauguracji jego działalności – opowiada Katarzyna Ozimek, dyrektorka Muzeum Częstochowskiego, któremu podlega placówka na Starym Rynku. – Myślałam, że to żart, bo to nie może trwać tak długo. Teraz widzę, że to niestety prawda.
Dopiero wczoraj na miejsce przyjechali przedstawiciele Zakładu Robót Wysokościowych i Górniczych AMC, który pracował przy dostosowywaniu starożytnych murów dla muzeum. Mają przygotować ekspertyzę, w jakim stanie są wnętrza i jakie prace trzeba wykonać, by mogli do nich wrócić ludzie.
– Dopiero teraz ubezpieczyciel wyraził gotowość pokrycia kosztów ekspertyzy – tłumaczy Łukasz Pabiś, wicedyrektor Muzeum Częstochowskiego. – Są niebagatelne: 23 tys. zł brutto.
Na podstawie ekspertyzy będzie można opracować kosztorys potrzebnych prac w pawilonie.