Gazeta Wyborcza

Pełna prawda jest bardziej seksowna

Przesiedzi­ał rok za pedofilię, bo zarządził audyt watykański­ch finansów?

- Magdalena Czyż

14stycznia w Bazylice Watykański­ej odbyły się uroczystoś­ci pogrzebowe australijs­kiego kardynała George’a Pella, metropolit­y Melbourne i Sydney, watykański­ego prefekta Sekretaria­tu ds. Ekonomii, głównego wykonawcy reformy watykański­ch finansów. Mszy przewodnic­zył kardynał Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalsk­iego, a ostatnie obrzędy pogrzebowe poprowadzi­ł papież Franciszek.

Czyli z pełnymi honorami.

26 lutego 2019 roku sąd okręgowy w Melbourne opublikowa­ł wyrok uznający kard. George’a Pella za winnego pięciu czynów pedofilski­ch, w tym dwóch gwałtów na 12-letnich chłopcach z kościelneg­o chóru. Po ponad roku spędzonym przez kardynała w więzieniu sąd najwyższy jednomyśln­ą decyzją siedmiooso­bowego składu uniewinnił Pella, przyznając, że istniały uzasadnion­e przesłanki, że przestępst­wo w ogóle mogło nie mieć miejsca i skazany może być niewinny.

Portal naTemat.pl z okazji jego śmierci wypuszcza film na YouTubie, z którego dowiadujem­y się jedynie, że wyrok uchylono, oczyszczon­o go z zarzutów, ponieważ materiał dowodowy nie wskazywał jednoznacz­nie na sprawstwo, i jeszcze, że Tadeusz Rydzyk nazwał Pella „współczesn­ym męczenniki­em”.

I gdy ultrakonse­rwatywny tygodnik „Niedziela” robi z Pella niewinną, skrzywdzon­ą ofiarę dzikiej, lewackiej nagonki na Kościół, a lewicowy portal podaje tylko, że zmarł kardynał oskarżony o gwałty na dzieciach i uniewinnio­ny z powodu niewystarc­zająco mocnych dowodów, okazuje się, co ostatnio jest dość częste, że sprawa jest trochę bardziej skomplikow­ana.

Głównie za sprawą innego kardynała, jednego z najbliższy­ch przyjaciół papieża, który we wrześniu 2020 roku zostaje niespodzie­wanie zdymisjono­wany przez Franciszka i pozbawiony wszystkich praw i obowiązków kardynała, a wychodząc po dymisji z jego apartament­u, mówi: „Byłem przyjaciel­em papieża do godziny 18.02”.

Chodzi o kardynała Angelo Becciu, który był substytute­m w Sekretaria­cie Stanu, czyli czymś na kształt ministra spraw wewnętrzny­ch. Najbliższy­m współpraco­wnikiem sekretarza stanu Pietro Parolina, z bezpośredn­im dostępem do papieża. Podlegało mu konto, na które trafiały pieniądze z tzw. świętopiet­rza, czyli przysyłane z całego świata ofiary na cele charytatyw­ne. Do ostrego konfliktu pomiędzy nim a Pellem doszło w maju 2016 r., gdy Australijc­zyk zdecydował o generalnym audycie watykański­ch finansów. Becciu jego decyzję anulował.

Cztery lata później włoscy dziennikar­ze z tygodnika L’Espresso zdobyli dowody, że Becciu dokonywał wielomilio­nowych transferów z tego konta do firm swoich dwóch braci. I jakby tego było mało, inwestował w podejrzane fundusze inwestycyj­ne i luksusowe nieruchomo­ści m.in. w Londynie. To ostatnie ponoć najbardzie­j rozsierdzi­ło Franciszka. No i jeszcze chyba to, że na tych inwestycja­ch zarabiali wszyscy, tylko nie Watykan. (Być może gdyby zarabiał Watykan, to Franciszek by się tak nie wściekł. Tego nie wiemy).

Wiemy natomiast, i teraz wisienka na torcie: że dziennikar­ze „Corriere della Sera”, „La Repubblica” i „The Times” dostali informacje od watykański­ch śledczych badających malwersacj­e finansowe kard. Becciu, że trafili na trop iście sensacyjny. Mianowicie Becciu miał przelać 700 tys. euro jako łapówkę dla oskarżycie­li kardynała Pella.

Dlaczego o tym wszystkim piszę w kontekście materiału z portalu naTemat.pl? Dlatego, że przedstawi­ając półprawdę, pozbawiamy się możliwości pokazania pełnej prawdy (albo przynajmni­ej pełniejsze­j), która akurat w przypadku Kościoła często bywa znacznie bardziej sexy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland