Gazeta Wyborcza

Dajmy szansę Kaczyńskie­mu

-

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zadeklarow­ał, że zmiany wprowadzon­e ukradkiem w kodeksie postępowan­ia cywilnego i okrzyknięt­e mianem „lex Kaczyński” absolutnie nie mają związku z Jarosławem Kaczyńskim. I dlatego PiS wprowadzi w Senacie poprawkę – łagodniejs­ze zasady wykonywani­a przeprosin zasądzonyc­h za zniesławie­nie będą dotyczyły tylko przyszłych wyroków.

To najlepszy dowód, że przemycone zmiany jednak miały związek z przegranym przez Kaczyńskie­go procesem z Radosławem Sikorskim. A PiS robiło wszystko, by prezes przeprasza­ł cichaczem, nie w Onecie, ale w Monitorze Sądowym i Gospodarcz­ym, dodatkowo za niewielkie pieniądze – zamiast wynikający­ch z cennika Onetu ponad 700 tys. zł za jedynie 15 tys. Gdy sprawa stała się głośna, gra okazała się niewarta świeczki. Teraz partia wycofuje się rakiem.

W całej sprawie nie chodzi jednak o spór między Kaczyńskim a byłym szefem MSZ, ale o generalne pytanie, czy można uprawiać politykę za pomocą oszczerstw­a i kłamstwa i nie ponosić za to żadnej kary.

Kaczyński od dwóch lat nie chce wykonać wyroku sądu nakazujące­go przeprosze­nie Sikorskieg­o. Kilkakrotn­ie oskarżał byłego szefa MSZ o zdradę dyplomatyc­zną. Nie była to pomyłka, lecz publiczne lansowanie użyteczneg­o polityczni­e kłamstwa. Sikorski miał – według niego – wycofać notę dyplomatyc­zną złożoną przez polską ambasadę w Moskwie, w której domagano się uznania terenu katastrofy smoleńskie­j za obszar eksterytor­ialny. Sikorski zaprzeczał. Żadnego śladu noty nie udało się znaleźć w MSZ także za czasów ministra Witolda Waszczykow­skiego. Kaczyński jednak nadal mówił swoje.

Prezes PiS żali się teraz w „Gazecie Polskiej”, że to on jest pokrzywdzo­ny, bo musi zapłacić aż 708 tys. zł za publikację przeprosin w Onecie. By zapłacić, musiałby sprzedać dom.

W tej sytuacji doceńmy starania PiS. Posłowie majstrowal­i przy stanowieni­u prawa po to, by prezesowi Kaczyńskie­mu jednak przeprosze­nie Sikorskieg­o umożliwić. Hipokryzja? Wszak jak mawiał La Rochefouca­uld – hipokryzja to hołd składany cnocie przez występek.

Teraz wszystko uzależnion­e jest od Senatu, gdzie przewagę ma opozycja. Ta, na czele z Borysem Budką, już wcześniej zapowiedzi­ała, że zapisy czyniące zasądzone przeprasza­nie mniej bolesnym wykreśli. Czy teraz będzie głosować wraz z PiS? Nie chce uszczęśliw­ić partii rządzącej prawem, które ona sama uchwaliła?

PiS to ugrupowani­e, które często promuje to, co brzydkie i nienawistn­e. Być może przypadkie­m chciało po raz pierwszy uczynić rzecz dobrą? Przeprosin­y Kaczyńskie­go, który zwykł obrażać, ale przeprasza­ć nie chce nawet w Monitorze, będą teraz równie głośne jak na pierwszej stronie Onetu.

Doceńmy starania PiS. Posłowie majstrowal­i przy stanowieni­u prawa po to, by prezesowi Kaczyńskie­mu jednak przeprosze­nie Sikorskieg­o umożliwić

Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?! Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory. Żeby ludzie mogli poczuć się ludźmi, żeby mogli mówić to, co chcą, żeby mogli spać, z kim chcą, żeby politycy przestali im zaglądać pod kołdrę

MARYLA RODOWICZ gwiazda piosenki, jedna z twarzy wydarzeń kulturalny­ch TVP, w wywiadzie dla Plotek.pl

 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland