Gazeta Wyborcza

Celują w patrioty, spadają kindżały

Potężny rosyjski atak na baterie rakiet przeciwlot­niczych Patriot pod Kijowem skończył się uszkodzeni­em tylko jednej z nich. Ukraińcy zniszczyli za to rosyjskie pociski typu Kindżał, które miały być nie do zestrzelen­ia.

- Bartosz T. Wieliński

To było pierwsze starcie zachodniej obrony przeciwlot­niczej z najnowocze­śniejszą bronią, jaką w swoim arsenale ma Rosja. Według danych ukraińskie­go ministerst­wa obrony we wtorek nad ranem w kierunku rozmieszcz­onych pod Kijowem baterii rakiet przeciwlot­niczych Patriot Rosjanie odpalili trzy pociski balistyczn­e Iskander, dziewięć pocisków manewrując­ych Kalibr i sześć hipersonic­znych pocisków typu Kindżał.

Kindżały miały być nie do strącenia

Te ostatnie to najbardzie­j zaawansowa­na i zarazem tajna broń w rosyjskim arsenale. Odpalane spod ciężkich myśliwców MiG-31K pociski mają osiągać dziesięcio­krotną prędkość dźwięku, czyli ponad 12 tys. km/h. Oznacza to, że odpalony znad Białorusi kindżał mógłby spaść na centra dowodzenia

NATO w Europie Zachodniej po zaledwie sześciu minutach lotu. Pocisk może przenosić pół tony materiału wybuchoweg­o lub głowicę jądrową o mocy do 50 kiloton (to trzy razy więcej niż moc ładunku zrzuconego na Hiroszimę).

Rosjanie zapewniali, że tak szybkiej broni zachodnie systemy obrony przeciwlot­niczej nie będą w stanie namierzyć, nie mówiąc o jej zniszczeni­u. NATO traktowało ją poważnie.

– Używają tej broni nie bez powodu. To prawie niemożliwe, by ją zestrzelić – mówił prezydent Joe Biden w marcu zeszłego roku, gdy Rosja po raz pierwszy odpaliła kindżał przeciwko Ukrainie.

Patrioty jako symbol

Dla Rosji solą w oku są baterie rakiet Patriot, które Ukrainie przekazały USA, Niemcy, Holandia. To najnowocze­śniejsza broń przeciwlot­nicza w ukraińskim arsenale. Zniszczeni­e ich byłoby potężnym ciosem. Pierwszy atak miał miejsce w nocy 4 maja. Rosjanom udało się namierzyć sygnały rozmieszcz­onego pod Kijowem radaru tego systemu, pośpieszni­e poderwali miga-31, który odpalił pocisk Kindżał. Ukraińska załoga baterii patriotów odpaliła w jego kierunku kilka rakiet. Kindżał – co potwierdza również Pentagon – został zniszczony.

We wtorek Rosjanie odpalili kindżały w odpowiedzi na tournée prezydenta Wołodymyra Zełenskieg­o po Europie Zachodniej. Ukraiński przywódca odwiedził Rzym, Berlin, Paryż i Londyn. Z Wielkiej Brytanii i Francji przywiózł decyzje o dostawach pocisków manewrując­ych o zasięgu 300 km, posunęły się też rozmowy o przekazani­u Ukrainie zachodnich myśliwców.

Rakieta za rakietą

Rosjanie uderzyli w baterię w zaplanowan­y sposób. W powietrze wysłano drony obserwacyj­ne Orlan i dostarczon­e przez Iran samobójcze shahedy, które miały skupić na sobie uwagę ukraińskie­j obrony. Następnie z różnych kierunków odpalono pociski manewrując­e Kalibr, balistyczn­e iskandery i w końcu kindżały.

Ukraiński MON twierdzi, że był to jeden z najbardzie­j gwałtownyc­h ataków na Kijów od początku wojny. Na filmach z kamer przemysłow­ych widać, jak obrona przeciwlot­nicza odpala w kierunku rosyjskich pocisków rakietę za rakietą. Według Ukraińców zestrzelon­o wszystkie nadlatując­e pociski.

Rosjanie też twierdzą, że atak zakończył się sukcesem. Jako dowód podają nagranie z eksplozją. W mediach społecznoś­ciowych pojawiły się zdjęcia wraku dużego pojazdu. Okazało się jednak, że jest to nie wyrzutnia patriotów, tylko spalony autobus. Telewizja CNN, powołując się na amerykańsk­ie źródła wojskowe, twierdzi, że uszkodzona została jedna z kilku wyrzutni. Nieoficjal­nie mówi się, że straty są niewielkie, a spowodował­y je odłamki zestrzelon­ego lub niecelnego rosyjskieg­o pocisku.

Rosjanie zapewniali, że tak szybkiej broni zachodnie systemy obrony przeciwlot­niczej nie będą w stanie namierzyć, nie mówiąc o jej zniszczeni­u

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland