Wykluczeni za etat w armii
Federacja szermierki jako pierwsza dopuściła Rosjan do swojego sportu, ale okazało się to rodzajem zmyłki, kamuflażu i dryblingu. Właśnie wykluczyła z niego najlepsze zawodniczki i zawodników z wojskowymi etatami.
Znów rosyjskie środowisko sportowe zagotowało się wskutek rzekomej hipokryzji zagranicznych działaczy. Wrzenie nastąpiło, gdy z list startowych mistrzostw świata w szermierce w Mediolanie zostali skreśleni najlepsi rosyjscy reprezentanci w szabli. Wkrótce podobna czarna lista nadejdzie do Moskwy dla konkurencji floretu i szpady.
– Przysłali nam listę jedenaściorga dopuszczonych. Nie ma na niej ani jednej osoby ze znanym nazwiskiem. Pokazali nam cukierka, dopuszczając do startu, a potem go schowali do kieszeni, wykluczając najlepszych – jojczył Ilgar Mamiedow, szef rosyjskiego związku szermierczego.
Zakaz startu obowiązuje między innymi podwójne mistrzynie olimpijskie Sofiję Wieliką, Janę Jegorian i Sofiję Pozdniakową. Z dwóch powodów szczególnie dotkliwa jest strata tej ostatniej, córki niegdyś wybitnego szermierza Stanisława Pozdniakowa, dziś nie tylko szefa rosyjskiego komitetu olimpijskiego, ale też zagorzałego putinisty, zwolennika wojny.
Otóż po złotych igrzyskach w Tokio i po otrzymaniu od Putina luksusowego bmw x5 Pozdniakowa wyszła za mąż za Konstantina Łochanowa, 22-letniego szermierza z Saratowa, olimpijczyka. Po rozpętaniu wojny przez Rosję Łochanow uciekł do USA, a Pozdniakowa pozostała w ojczyźnie. Postanowiła rozwieść się z mężem. Ojciec Stanisław wypowiedział wtedy słowa, które potem odbiły się głośnym echem w Rosji i były często cytowane w mediach wobec uciekinierów przed obowiązkową branką do armii. Powiedział: „Wychowanie i miłość do ojczyzny pozwoliły Sofii nie podzielić smutnego losu przerażonych miłośników malinowego frappe i żółtych skuterów”.
Sroży się sprzeciw Europy
Zmiana polityki Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) jest rozczarowująca dla Rosjan, bo mieli tu nadzieję na poważny wyłom. FIE jako pierwsza olimpijska organizacja zezwoliła Rosjanom i Białorusinom na powrót do sportu, jeszcze zanim MKOl ogłosił swoje rekomendacje, korzystne dla tych dwóch krajów. Liczyli na ustanowienie ważnego precedensu lub przynajmniej przykładu dla innych międzynarodowych federacji. I faktycznie, kilka poszło śladem FIE. W tym czasie w środowisku szermierczym srożył się bunt organizatorów najważniejszych zawodów w Europie, którzy jeden po drugim odwoływali imprezy, obawiając się przyjazdu Rosjan. W ten sposób postąpili m.in. organizatorzy Pucharu Świata florecistek w Poznaniu – Polski Związek Szermierczy i AZS Poznań. FIE musiała szukać na gwałt zastępczych organizatorów. Groźne było też to, że protest szerzył się w kilku krajach Europy, mateczniku szermierki, a przede wszystkim PŚ we Francji i w Niemczech, ojczyźnie szefa MKOl Thomasa Bacha, mistrza olimpijskiego we florecie z Montrealu w 1976 r.
Być może stąd bierze się zwrot i wykluczenie konkretnych Rosjan, a może tak miało być od początku, zgodnie z warunkami postawionymi MKOl Rosjanom i Białorusinom. Komitet rekomendował utrzymanie wykluczenia osób związanych z resortami siłowymi lub aktywnie uczestniczącymi w wojennej propagandzie Putina.
Lista szermierzy wojskowych
FIE stwierdziła więc, że Wielika, Jegorian i Pozdniakowa, a także mistrzowie świata Olga Nikitina, Kamil Ibragimow, Weniamin Reszetnikow i wielu innych są członkami CSKA, a więc struktury sportowej podporządkowanej ministerstwu obrony Rosji. Z etatami wojskowymi, ze stopniami wojskowymi. I tak Wielika – pięciokrotna medalistka olimpijska – jest w armii majorką, Nikitina chorążym, Ibragimow jest porucznikiem. Jegorian była „mężem zaufania” Putina w wyborach w 2018 r.
Nie mając gdzie startować, nie będąc pewnymi występu, Rosjanie nie wzięli udziału w kilku zawodach będących kwalifikacjami olimpijskimi. Mamiedow uważa, że za chwilę nie będą mieli szans na igrzyska, a jego rodzima federacja rozważa zbojkotowanie mistrzostw w Mediolanie i na pewno nie wyśle „anonimowych sportowców, bo nie chce dzielić reprezentacji”. Pozdniakow uważa zaś, że nadszedł czas próby, dzięki której odsieje się miękiszonów od patriotów. – Ci, którzy interpretują solidarność zbyt swobodnie, poniosą moralną odpowiedzialność wobec historii za krzywdy swoich towarzyszy i ojczyzny – powiedział.
Zmiana polityki Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) jest rozczarowująca dla Rosjan, bo mieli tu nadzieję na poważny wyłom