Nocna prohibicja
Krakowscy radni przyjęli uchwałę w sprawie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Ma obowiązywać od 1 lipca na terenie całego Krakowa.
Projekt uchwały przygotowany przez prezydenta zakłada zakaz detalicznej sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych między północą a godz. 5.30 na terenie wszystkich dzielnic Krakowa. Podczas środowego posiedzenia radni przyjęli projekt bez zmian – 32 radnych było za, a pięciu wstrzymało się od głosu. Losy tej uchwały ważyły się do samego końca. Radni mieli sporo wątpliwości co do skuteczności wprowadzanych zapisów.
– Alkohol nadal będzie dostępny w mieście, to żadna prohibicja, ale jeśli nie spróbujemy, to nigdy się nie przekonamy, czy to działa. Jeśli nie pomoże, to trzeba będzie się zastanowić nad innymi rozwiązaniami – przekonywał radny Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców, który zgłosił poprawkę do projektu zakładającą, że zakaz sprzedaży ma obowiązywać na terenie całego miasta w godzinach od 23 do 6 rano (ostatecznie została odrzucona w głosowaniu).
W Skawinie spadła liczba bójek
Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa, prezentując założenia uchwały, przedstawił radnym dane z innych gmin w Polsce, które już wcześniej wprowadziły u siebie ograniczenia.
Taką możliwość dała samorządom nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 2018 r. Do tej pory skorzystało z tego 200 gmin w Polsce. Zakazy obowiązują m.in. w centrum Gdańska, pięciu dzielnicach Katowic, na Starym Mieście w Poznaniu, w Olsztynie, ale także w mniejszych gminach, takich jak
Andrychów, Chrzanów, Skawina czy Zakopane. Żadne z największych polskich miast nie wprowadziło go jednak na całym swym obszarze. Kraków będzie pierwszy.
– Wszędzie wprowadzenie zakazu wpłynęło na zmniejszenie liczby niepożądanych zdarzeń – przekonywał Popiołek. I wyliczał: – W Katowicach zakaz sprzedaży obowiązuje od godz. 22 do 6 rano. Po wejściu w życie uchwały zarówno policja, jak i straż miejska potwierdziły pozytywny wpływ na poprawę bezpieczeństwa. O ponad połowę spadła liczba interwencji związanych z piciem w miejscach publicznych, z ponad 300 do 112 spadła też liczba interwencji dotyczących osób nietrzeźwych.
W Skawinie po wprowadzeniu uchwały spadła liczba bójek, rozbojów i przestępstw przeciwko rodzinie, a także związanych z niszczeniem cudzej własności. – Ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w punktach sprzedaży detalicznej ewidentnie służy ograniczaniu dostępu do alkoholu – podkreślają krakowscy urzędnicy.
Mieszkańcy Krakowa podzieleni
Przygotowanie uchwały poprzedziły badania ankietowe przeprowadzone jesienią ubiegłego roku. Wzięło w nich udział 11,7 tys. osób. Za nocnym ograniczeniem sprzedaży alkoholu opowiedziało się 54,7 proc. mieszkańców. Przeciw było 45,23 proc.
Podzielone były również zdania radnych dzielnicowych na ten temat. Negatywnie projekt uchwały zaopiniowało osiem rad (dzielnice: I Stare
Miasto, II Grzegórzki, IV Prądnik Biały, V Krowodrza, VI Bronowice, VIII Dębniki, XI Podgórze Duchackie, XV Mistrzejowice), pozytywnie – pięć (dzielnice: III Prądnik Czerwony, VII Zwierzyniec, IX Łagiewniki – Borek Fałęcki, XIII Podgórze, XVII Wzgórza Krzesławickie), pięć nie zajęło stanowiska (dzielnice: X Swoszowice, XII Bieżanów – Prokocim, XIV Czyżyny, XVI Bieńczyce, XVIII Nowa Huta).
– Uszanujcie głos ponad 50 proc. mieszkańców miasta! – apelował do radnych wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider podczas środowej dyskusji nad projektem uchwały.
„Czy chcemy być pijacką stolicą Europy?”
Tomasz Daros, radny klubu PO i mieszkaniec Starego Miasta, przekonywał, że w większości krakowskich dzielnic nie ma problemów związanych z nocną sprzedażą trunków.
– To na Starym Mieście i Kazimierzu mamy największy problem z osobami wędrującymi nocą od pubu do pubu i kupującymi po drodze alkohol w całodobowych sklepach. Stąd moja propozycja, by w Dzielnicy I zakaz obowiązywał już od 22 do godz. 6 – podkreślił Daros. Jego poprawka również przepadła w głosowaniu.
Podczas posiedzenia rady głos zabrało wielu mieszkańców – głównie Kazimierza i Starego Miasta, którzy opowiadali o tym, jak wygląda ich życie w pobliżu sklepów całodobowych. Na sesję przyszli z przygotowanymi przez siebie transparentami: „Czy chcemy być pijacką stolicą Europy?”, „Dzielnica I – miejsce do życia czy do picia?”.