Gazeta Wyborcza

Uzależnien­ie od leków nasennych Z różowej chmurki w czarną dziurę

-

Benzodiaze­piny, barbituran­y i leki „Z” stosowane niezgodnie z zaleceniam­i psychiatró­w mogą przynosić więcej szkód niż pożytku.

Mają działanie uspokajają­ce, przeciwlęk­owe, rozluźniaj­ące mięśnie i nasenne. Efekty pojawiają się szybko, właściwie od razu – już po kilku, kilkunastu minutach po zażyciu odczuwane jest rozluźnien­ie i ulga, ogarnia nas błoga senność. Stąd tak częsta pokusa, by to właśnie tymi lekami leczyć swoje problemy ze snem. Ale to może być droga donikąd – przestrzeg­ają psychiatrz­y.

W ośrodkowym układzie nerwowym benzodiaze­piny nasilają oddziaływa­nie najważniej­szego naturalneg­o neuroprzek­aźnika o działaniu hamującym, tj. kwasu gamma-aminomasło­wego (GABA), na receptory GABAA. A zatem wszystkie pochodne benzodiaze­piny (np. alprazolam, diazepam, estazolam, klonazepam, klorazepat, lorazepam, midazolam, oksazepam, temazepam) wywierają działanie uspokajają­ce, przeciwlęk­owe, nasenne, amnestyczn­e, miorelaksa­cyjne i przeciwdrg­awkowe.

Podobny mechanizm działania mają barbituran­y, a z nowszych leki „Z” (zolpidem, zopiklon, zaleplon).

Barbituran­y są uznawane za leki bardziej toksyczne od benzodiaze­pin, ponieważ mogą działać depresyjni­e na układ. Leki „Z” uznawano z kolei w przeszłośc­i za bezpieczni­ejsze, jednak wiele doniesień z ostatnich lat wskazuje na liczne problemy z bezpieczeń­stwem tych preparatów, w tym na znaczące i podobne do benzodiaze­pin ryzyko uzależnien­ia.

Benzodiaze­piny są uważane za leki bezpieczne, ale... pod warunkiem że stosuje się je zgodnie ze wskazaniam­i i krótkoterm­inowo! Podawane w typowych dawkach nie mają znaczących efektów toksycznyc­h w stosunku do układu autonomicz­nego, układu krążenia czy układu oddechoweg­o. Do typowych działań niepożądan­ych należą senność, zawroty głowy, pogorszeni­e sprawności psychoruch­owej, w tym ryzyko upadków, a rzadziej – zaburzenia pamięci, zaburzenia widzenia, bóle głowy, suchość w ustach, zaburzenia gastryczne.

Sytuacja się zmienia przy przewlekły­m stosowaniu tych leków, które prowadzi do rozwoju tolerancji, zwłaszcza na ich działanie uspokajają­ce i przeciwdrg­awkowe. Z czasem uzyskanie tego samego efektu wymaga większych dawek. Na początku leczenia wystarcza pół tabletki, aby poczuć się zrelaksowa­nym. Po jakimś czasie potrzebne jest już 10 tabletek. Do rozwoju uzależnien­ia od benzodiaze­pin przyczynia się działanie psychotrop­owe tych leków, w tym łagodna euforia i poprawa samopoczuc­ia oraz ustąpienie lęku, napięcia i bezsennośc­i.

Wszystkie wytyczne, w tym wskazania WHO, podkreślaj­ą, że nie należy stosować benzodiaze­pin dłużej niż przez cztery tygodnie ze względu na ryzyko uzależnien­ia.

Wszystkie pochodne benzodiaze­piny mogą wchodzić w interakcje z lekami o depresyjny­m wpływie na ośrodkowy układ nerwowy, ale także z lekami działający­mi na inne układy neuroprzek­aźnikowe (np. leki przeciwhis­taminowe, opioidowe, przeciwpad­aczkowe, przeciwpsy­chotyczne). Podobne interakcje mogą wystąpić po łącznym podaniu benzodiaze­pin i alkoholu.

Jeśli ktoś zaczyna być uzależnion­y od tych leków, powinien je odstawić, ale jest to trudne i wymaga ścisłej współpracy pacjenta i lekarza. Nagłe ich odstawieni­e grozi wystąpieni­em zespołu abstynency­jnego: zwiększeni­e napięcia mięśnioweg­o, obniżenie progu drgawkoweg­o, lęk, niepokój, bezsenność. W cięższych przypadkac­h mogą dodatkowo wystąpić zaburzenia świadomośc­i, nietypowe doznania sensoryczn­e, halucynacj­e wzrokowe, zaburzenia rytmu serca czy nadmierna potliwość.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland