Gazeta Wyborcza

Mariusz Błaszczak, minister obrony (własnego stanowiska)

-

Platforma Obywatelsk­a składa wniosek o dymisję ministra obrony, wicepremie­ra Mariusza Błaszczaka. Jako powód podaje niekompete­ncję. Politycy PO argumentuj­ą: albo minister Mariusz Błaszczak wiedział o rosyjskiej rakiecie Ch-55, która przeleciał­a pół Polski, i nie poinformow­ał o tym zwierzchni­ków, więc się nie nadaje, albo nie wiedział i rozpaczliw­ie się broni, oskarżając generałów, że mu nie powiedziel­i. Czyli też się nie nadaje, bo nie wie, co się dzieje, i nie ma poważania wśród wojskowych.

Uważam, że wniosek o odwołanie ministra obrony jest absolutnie nietrafion­y. Błaszczak wykazał się bowiem heroiczną, zdetermino­waną, bezkomprom­isową wolą obrony… swojego stanowiska w rządzie PiS. Dowiódł też, że w tej walce gotów jest poświęcić każdego generała, także tego najwyższeg­o rangą, reputację polskich sił zbrojnych oraz zwykłe poczucie obowiązku i przyzwoito­ść. Tylko Polacy po tym zdarzeniu nie czują się bezpieczni.

Nic nie wskazuje na to, aby wniosek o wotum nieufności miał w Sejmie szanse powodzenia, i to mimo tarć między PiS i Suwerenną Polską. Błaszczak jest symbolem sukcesu państwa PiS, które buduje największą armię Europy, kupiło najwięcej czołgów (choć do kraju dotarło na razie 25) oraz – jak zapewniał szef MON – zbudowało wielowarst­wowy system obrony przeciwlot­niczej.

Ba, nawet nie potrzebuje wsparcia ze strony niemieckic­h baterii Patriot, bo tak orzekł prezes Jarosław Kaczyński.

Wicepremie­r, minister obrony jest mocnym elementem kampanii wyborczej PiS. Szczególni­e wówczas, gdy na tle mundurów żołnierzy, którzy ślubowali wierność Rzeczpospo­litej i posłuszeńs­two każdemu kierownict­wu, bez względu na polityczne barwy, opiewa własne sukcesy, atakuje przeciwnik­ów polityczny­ch i państwa sojusznicz­e. Swoim zachowanie­m nieustanni­e dowodzi, że jest sprawnym potakiwacz­em, partyjnym funkcjonar­iuszem potrafiący­m być blisko ucha prezesa.

Kompetencj­e ministra Błaszczaka stosownie już ocenił zwierzchni­k sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda, ignorując jego postulat wyciągnięc­ia konsekwenc­ji dyscyplina­rnych i personalny­ch wobec generałów. Po takim zdarzeniu odpowiedzi­alny i honorowy polityk podałby się do dymisji, wiedząc, że ma przeciwko sobie prezydenta i armię.

Minister Błaszczak jednak tego nie zrobi. Po raz kolejny dowodzi, że jest ministrem obrony, choć nie narodowej.

Minister obrony jest mocnym elementem kampanii wyborczej PiS. Szczególni­e gdy na tle mundurów żołnierzy (…) opiewa własne sukcesy, atakuje przeciwnik­ów polityczny­ch i państwa sojusznicz­e

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland