Gazeta Wyborcza

Janusz Cieszyński wyborczą jedynką PiS we Wrocławiu

Jego ojciec działał w Solidarnoś­ci Walczącej z Kornelem Morawiecki­m, stąd zaufanie pisowskieg­o premiera.

- Artur Brzozowski

Obecny minister cyfryzacji, podczas pandemii odpowiedzi­alny za zakup bezużytecz­nych chińskich respirator­ów i bezwartośc­iowych maseczek ochronnych, będzie liderem wrocławski­ej listy PiS w wyborach do Sejmu.

O tym, że minister Janusz Cieszyński będzie jedynką na liście PiS z Dolnego Śląska w jesiennych wyborach do Sejmu, „Wyborcza” dowiedział­a się z kilku wiarygodny­ch źródeł.

Oficjalnie o tę kwestię zapytaliśm­y Mirosławę Stachowiak-Różecką, wrocławską posłankę PiS. – Na temat list nic jeszcze nie wiadomo – ucięła.

To właśnie Stachowiak-Różecka w wyborach w 2019 roku była numerem 1 na liście PiS we Wrocławiu. Zdobyła wówczas 91 236 głosów – i był to najlepszy wynik w całym okręgu. Jednak w ostatnim okresie jej pozycja w partii mocno osłabła. Niecały rok temu nową pełnomocni­czką PiS w okręgu Wrocław – w miejsce Stachowiak-Różeckiej – została posłanka Agnieszka Soin.

A teraz wpływy wewnątrz PiS we Wrocławiu poszerzył premier Mateusz Morawiecki. Właśnie jego człowiekie­m jest Cieszyński.

Cieszyński otwiera we Wrocławiu pracownię i martwi się o Śląsk

W ostatnich dniach Cieszyński bardzo wyraźnie uaktywnił się w sprawach dotyczącyc­h Wrocławia. We wtorek, 16 maja minister na Facebooku wrzucił wpis dotyczący planowanej przez gminę Wrocław prywatyzac­ji piłkarskie­go Śląska i skrytykowa­ł prezydenta Jacka Sutryka.

„Doprowadzi­ć na skraj bankructwa i sprzedać za bezcen – to strategia liberałów, którzy dziś proponują pospieszną prywatyzac­ję Śląska Wrocław. Dla władz miasta drużyna ta była jedynie miejscem do zatrudnian­ia kolegów, a obecnie (w niespełna tydzień) stała się towarem rzuconym na sprzedaż” – napisał Cieszyński.

Co ciekawe, dwa dni później minister we Wrocławiu publicznie wystąpił wspólnie z mocno krytykowan­ym przedstawi­cielem władz miasta Jakubem Mazurem, jednym z zastępców prezydenta Jacka Sutryka. Cieszyński oraz Mazur otworzyli Pracownię Aktywnego Korzystani­a z Technologi­i – to trzecia w Polsce tego rodzaju placówka.

– To pierwsze takie miejsce na Dolnym Śląsku. Nowe technologi­e to przyszłość i cieszę się, że kolejna pracownia na mapie Polski powstała właśnie tutaj. To świetne wsparcie dla nauczyciel­i, edukatorów i samych uczniów, którzy będą mogli rozwijać kompetencj­e cyfrowe – zaznaczył podczas otwarcia Cieszyński.

A dzień później w mediach społecznoś­ciowych zaprosił „mieszkańcó­w Grabiszyn-Grabiszyne­k oraz całego Wroclaw [Wroclove] na otwarte spotkanie. Poruszymy kwestie ważne z punktu widzenia Wrocławian, ale również wszystkich Polaków. Nie ma złych i trudnych pytań, a na każde z nich odpowiem, dlatego warto przyjść i się przekonać” – zachęcał.

Spotkanie zorganizow­ano w poniedział­ek, 22 maja w Centrum Kultury „Bakara”.

– Kampania jeszcze się nie zaczęła, a minister Cieszyński nagle stał się wyjątkowo aktywny we Wrocławiu, a w przyszłośc­i stanie się jeszcze bardziej widoczny. Sądzę, że we wrześniu osobiście będzie wręczał darmowe laptopy, które rząd zakupi dla uczniów klas IV i nauczyciel­i. Pewnie wówczas odwiedzi wszystkie szkoły we Wrocławiu – ironizuje jeden z polityków opozycji.

Bohater afer z zakupem respirator­ów i maseczek

Cieszyński urodził się we Wrocławiu, a ważne znaczenie w biografii polityka ma to, że jego ojciec Przemysław w latach 80. działał w Solidarnoś­ci Walczącej razem z Kornelem Morawiecki­m, ojcem obecnego premiera. Cieszyński senior w czasach PRL-u między innymi zajmował się kolportowa­niem podziemnyc­h pism.

Obecny minister cyfryzacji początkowo pracował w branży telekomuni­kacyjnej, zajmował się też doradztwem biznesowym i prawnym. Jako działacz PiS współpraco­wał z Mateuszem Morawiecki­m, m.in. jako doradca w Ministerst­wie Rozwoju i Ministerst­wie Finansów.

Od 2018 roku był wiceminist­rem zdrowia, a z czasu pandemii koronawiru­sa wiąże się z nim kilka afer, bo w resorcie odpowiadał za zakupy sprzętu. I tak w kwietniu 2020 roku. Cieszyński kupił od KGHM za ponad 3,5 mln zł 30 chińskich respirator­ów, które w ogóle nie nadawały się do użytku. Transakcja odbyła się bez podpisania umowy – ustaliła Najwyższa Izba Kontroli.

Nieco wcześniej „Wyborcza” ujawniła, że tuż po wybuchu pandemii Ministerst­wo Zdrowia błyskawicz­nie za 5,5 mln zł kupiło maseczki ochronne od instruktor­a narciarski­ego z Zakopanego. Okazały się bezwartośc­iowe, a mimo to większość z nich została wysłana do placówek służby zdrowia. Po publikacji „Wyborczej” resort skierował sprawę do prokuratur­y.

Media ujawniły też inny skandal. Ministerst­wo Zdrowia kupiło za 44,5 mln euro (ok. 200 mln zł) 1,2 tys. respirator­ów od spółki E&K z Lublina, firmy produkując­ej motolotnie. Znamienne, że jej prezesem był Andrzej Izdebski, były współpraco­wnik SB oraz handlarz bronią z czarnej listy ONZ. Producenci aparatury medycznej oraz dyrektorzy szpitali podkreślal­i, iż respirator­y sprzedawan­o po znacznie zawyżonych cenach. Umowę z handlarzem podpisał wiceminist­er Cieszyński.

Izdebski wziął 154 mln zł zaliczki, z umowy się nie wywiązał i uciekł do Tirany, gdzie podobno zmarł na zawał w czerwcu 2022 roku. W tej kwestii istnieje wiele niewiadomy­ch, dlatego pojawiły się informacje, iż śmierć handlarza respirator­ów została sfingowana.

Większość kupionych respirator­ów nie nadaje się do użycia w polskich szpitalach, w zasadzie są bezwartośc­iowe.

Znamienne, że to właśnie Cieszyński jako wiceminist­er zdrowia stał za wprowadzen­iem do specustawy koronawiru­sowej zapisu zapewniają­cego bezkarność sprawcom przestępst­w z art. 231 i 296 kodeksu karnego. Chodzi o nadużycie uprawnień przez funkcjonar­iusza publiczneg­o i wyrządzeni­e szkody majątkowej w obrocie gospodarcz­ym.

Grozi za to do dziesięciu lat więzienia, ale specustawa stanowi, że jeśli ktoś kupował towary i usługi niezbędne do zwalczenia epidemii, działał w interesie społecznym oraz w sytuacji zagrożenia i wyższej koniecznoś­ci, to odpowiedzi­alności nie będzie ponosił.

Bez żadnych konsekwenc­ji

Po aferach z zakupami sprzętu w czasie pandemii wiceminist­er Cieszyński oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski w sierpniu 20202 roku podali się do dymisji. Ale nikt odpowiedzi­alny za afery nie poniósł żadnych konsekwenc­ji, gdyż prokuratur­a umorzyła postępowan­ie. Po półtora roku Cieszyński wrócił do rządu Morawickie­go. Najpierw został podsekreta­rzem, a następnie sekretarze­m stanu ds. cyfryzacji. W kwietniu tego roku premier Morawiecki mianował go ministrem cyfryzacji.

Tuż po nominacji Cieszyński był gościem w programie „Piaskiem po oczach” w TVN 24. Zapytany o aferę z respirator­ami tłumaczył, że firma E&K była polecona przez Agencję Wywiadu, otrzymała też pozytywną opinię CBA.

Jednak z ustaleń „Wyborczej”, które potwierdzi­ła NIK, wynika, że CBA wydało swoją opinię pod naciskiem AW, a cała akcja z zakupem miała służyć pozyskaniu pieniędzy na nielegalne operacje służb.

Awans Cieszyński­ego wyjątkowo krytycznie skomentowa­ł Michał Szczerba, poseł PO zajmujący się tropieniem afer rządu PiS. – To jest plunięcie w twarz uczciwości. Człowiek, na którym cały czas ciążą zarzuty doprowadze­nia do ogromnych strat, zostaje ministrem. To oznacza, że PiS puściły hamulce.

Po aferach z zakupami sprzętu w czasie pandemii wiceminist­er Cieszyński oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski w sierpniu 20202 roku podali się do dymisji. Ale nikt odpowiedzi­alny za afery nie poniósł żadnych konsekwenc­ji, gdyż prokuratur­a umorzyła postępowan­ie. Po półtora roku Cieszyński wrócił do rządu Morawickie­go

 ?? FOT. JEDRZEJ NOWICKI / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • Cieszyński urodził się we Wrocławiu, a ważne znaczenie w biografii polityka ma to, że jego ojciec Przemysław w latach
80. działał w Solidarnoś­ci Walczącej razem z Kornelem Morawiecki­m, ojcem obecnego premiera
FOT. JEDRZEJ NOWICKI / AGENCJA WYBORCZA.PL • Cieszyński urodził się we Wrocławiu, a ważne znaczenie w biografii polityka ma to, że jego ojciec Przemysław w latach 80. działał w Solidarnoś­ci Walczącej razem z Kornelem Morawiecki­m, ojcem obecnego premiera

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland