Gazeta Wyborcza

Szokujące chamstwo władzy

- Monika Olejnik

Na zawsze powinniśmy zapamiętać nazwisko Urszuli Ruseckiej, przewodnic­zącej komisji do spraw rodziny, która zażądała od strażników niewpuszcz­enia na posiedzeni­e komisji osób z niepełnosp­rawnościam­i. Takiej hańby w Sejmie jeszcze nie było, drzwi do budynku zastawiono krzesłem. To krzesło stanie się symbolem obecnego parlamentu i jego działań pod przywództw­em marszałek Witek.

Nie powinniśmy się przyzwycza­jać do ministra edukacji Przemysław­a Czarnka, który niczym dziedzic odebrał pieniądze Instytutow­i Filozofii i Socjologii PAN. Panu ministrowi nie spodobały się słowa prof. Barbary Engelking wypowiedzi­ane na temat Holocaustu w „Kropce nad i” w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawski­m. Pan minister chce ograniczyć możliwość badań naukowcom. Posuwa się jeszcze dalej, bo zamierza sprawdzić, z jakiej uczelni są naukowcy, którzy podpisali list w obronie profesor Barbary Engelking.

Prof. Czarnek, minister edukacji narodowej, który dopiero co dostał naganę za obrażenie m.in. Róży Thun i imputowani­e jej niemieckoś­ci, teraz ośmielił się w Sejmie zaatakować posłankę Marzenę Okłę-Drewnowicz z PO. Pani poseł powiedział­a „sprawdzam” i zaapelował­a, żeby Zjednoczon­a Prawica podniosła 500+ natychmias­t. W odpowiedzi minister ruszył do ataku, krzyczał, że jej mąż jest oszustem skazanym za fałszowani­e faktur. Wołał: „Wy w waszych czasach fałszowali­ście faktury, wasi mężowie byli skazywani na kary więzienia, wyście te pieniądze kradli!”. Minister Czarnek nie dodał, że pani posłanka w tym czasie była w separacji z mężem i czekała na rozwód.

Rząd w spocie „Polka – wyjątkowa Europejka” chwali się, jaki jest dobry dla kobiet. A przecież to za tego rządu Polki protestowa­ły na ulicach przeciw zmianie ustawy antyaborcy­jnej. I były bite pałkami teleskopow­ymi. To ta władza ograniczył­a prawo kobiet do aborcji, a jej przywódca z Nowogrodzk­iej radzi im, że jak chcą dokonać aborcji, to niech sobie jadą za granicę.

Dla tej władzy ważniejsze są dzieci nienarodzo­ne niż narodzone. Matki dzieci z niepełnosp­rawnościam­i muszą prosić o pomoc, o ludzkie warunki do życia. Instytucje, które pomagają kobietom uciekający­m z domów, doznającym przemocy, nie dostają dotacji, podobnie jak fundacje pomagające dzieciom.

A co robi rzecznik praw dziecka? Bardziej jest zaintereso­wany tym, które szkoły są przyjazne LGBT, niż zmianą ustawy, która by pomogła dzieciom maltretowa­nym przez rodziców.

Do tego wszystkieg­o nie należy się przyzwycza­jać. Ale do jednego możemy: że premier polskiego rządu porównuje swojego ministra sprawiedli­wości do krowy.

Nie należy się przyzwycza­jać do chamstwa, arogancji, buty, ignorancji, znieczulic­y

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland