Poseł Riad Haidar nie żyje
„Świetny lekarz, dobry, wrażliwy człowiek” – takim zapamiętali go nie tylko w Białej Podlaskiej. Poseł Koalicji Obywatelskiej i lekarz Riad Haidar miał 71 lat.
„Dziś rano po długiej walce z chorobą odszedł Doktor Riad Haidar, Poseł na Sejm RP. Wszelkie inne informacje zostaną podane w odrębnym komunikacie” – czytamy w komunikacie na oficjalnym koncie posła na Facebooku.
Pożegnał go również poseł KO Dariusz Joński. „Rozmawiałem z Riadem jeszcze tydzień temu. Zmagał się z ciężką chorobą, ale nie brakowało mu optymizmu i nadziei. Miał być na posiedzeniu Sejmu.
Niestety dziś rano zmarł. Riad był po prostu bardzo dobrym człowiekiem. Będzie nam go bardzo brakowało” – napisał.
Riad Haidar, rocznik 1951. Urodził się w As-Suwajdzie, 70-tysięcznym mieście na południu Syrii. W 1972 r. przyjechał na studia do Polski. Skończył Wydział Lekarski Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 1997 r. był ordynatorem oddziału neonatologii w bialskim szpitalu wojewódzkim, gdzie zajmował się wcześniakami. Do dziś oddział ściśle współpracuje z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Był wybitnym specjalistą neonatologii. Prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Srebrnym Krzyżem Zasługi, a Lech Kaczyński – Złotym. Haidar mieszkał w Białej Podlaskiej. W 2018 r. został wyróżniony medalem „Zasłużony dla Tolerancji”.
Do SLD wstąpił w 1999 r., był członkiem rady krajowej Sojuszu. Miejski radny w Białej Podlaskiej dwóch kadencji. Od 2006 r. był radnym wojewódzkim (Lewica). Z szeregów SLD wystąpił pod koniec lipca 2019 r., wkrótce potem został jedynką na listach Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 7 (Biała Podlaska, Chełm, Zamość).
– Mentalnie, tak w środku, to nie było takie proste. Do SLD wstąpiłem całe wieki temu, to był 2000 r. Uosabiam lewicowe ideały, jak szacunek dla człowieka, niezależnie od tego, jakim jest, działanie dla dobra wspólnego, pomaganie słabszym, tym znajdującym się w potrzebie. Pewnie dlatego w przeszłości podjąłem decyzję, że będę lekarzem – mówił nam w 2019 r.
I tłumaczył: – Niestety, w 2015 r. w wyborach do Sejmu Lewica zdobyła 7,6 proc. poparcia. Niestety, jako koalicja, nie przekroczyliśmy wymaganego 8 proc. progu. Nasze stracone głosy przełożyły się na to, że PiS przez całą kadencję rządził Polską samodzielnie, łamiąc konstytucję, dewastując sądy czy doprowadzając niemal do upadku, daleko nie patrząc, naszą wizytówkę – stadninę koni arabskich w Janowie Podlaskim.
Podkreślał: – Przed zbliżającymi się wyborami powiedziałem jasno: drugi raz tego błędu nie możemy popełnić. SLD powinno wystartować w wyborach pod własnym szyldem partyjnym, co dawałoby pewność przekroczenia 5 proc., wprowadzenia do Sejmu 30-40 posłów, a tym samym odebrania większości sejmowej PiS. Proste. Taką decyzję podjęły bialskie struktury partii. Niestety partyjna góra postąpiła inaczej, a ja wkrótce potem otrzymałem propozycję startu z czołowego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 7.
W listopadzie 2020 r. Riad Haidar zajął się organizacją lokalnych struktur Inicjatywy Polskiej, ale formalnie nie wstąpił do tego ugrupowania.
W Białej Podlaskiej został zapamiętany jako świetny lekarz specjalista, dobry, wrażliwy człowiek, który nikogo nie zostawił bez potrzeby. Pod koniec grudnia 2019 r. kończył mu się kontrakt w tamtejszym szpitalu, w którym kierował oddziałem neonatologi. Wówczas nowy dyrektor lecznicy Adam Chodziński zaproponował mu pozostanie na stanowisku lekarza bez możliwości dalszego pełnienia funkcji ordynatora. Szpital w Białej Podlaskiej podlega marszałkowi województwa lubelskiego z PiS.
Haidar odmówił uznając, że decyzją dyrektora kierowały pobudki polityczne. 2 stycznia 2020 r. pod szpitalem w Białej Podlaskiej odbył się protest „Murem za Haidarem”, w którym wzięło udział kilkuset mieszkańców Białej Podlaskiej. Wstawili się wtedy za nim m.in. Adam Bodnar oraz Jerzy Owsiak.
Riad Haidar do szpitala w Białej Podlaskiej już nie wrócił. Chodziński został odwołany z funkcji dyrektora w marcu tego roku.