Gigantyczne zyski Orlenu
W pierwszym kwartale tego roku grupa Orlenu miała aż 9,15 mld zł zysku netto, ponad trzy razy więcej niż przed rokiem. Krociowe zyski zapewniły koncernowi głównie produkcja paliw i gazowy biznes, przejęty po PGNiG.
Po przejęciu majątku Lotosu i PGNiG, Orlen stał się kolosem na warszawskiej giełdzie – pokazują to dobrze wyniki koncernu za pierwsze trzy miesiące tego roku.
W tym okresie przychody grupy Orlenu wyniosły 110,3 mld zł, ponad dwa razy więcej niż przed rokiem, kiedy koncern kierowany przez Daniela Obajtka nie przejął jeszcze majątku Lotosu i PGNiG.
Jeszcze bardziej po tych przejęciach zwiększyły się zyski Orlenu.
Zysk operacyjny EBITDA Lifo Orlenu w pierwszym kwartale 2023 r. wyniósł 17,15 mld zł w stosunku do niespełna 2,8 mld zł przed rokiem. Czyli wzrósł około sześciokrotnie, licząc rok do roku.
W efekcie wzleciał też zysk netto grupy Orlenu. Po pierwszym kwartale tego roku wyniósł aż 9,15 mld zł w stosunku do 2,85 mld zł przed rokiem.
Lukratywne rafinerie
Ze sprawozdania Orlenu wynika, że do tych gigantycznych zysków najbardziej przyczyniły się segmenty związane ze sprzedażą, dystrybucją i wydobyciem gazu oraz segment rafineria.
Zyski EBITDA Lifo segmentu rafineria, czyli zyski z produkcji i hurtowej sprzedaży paliw Orlenu, wyniosły w pierwszym kwartale tego roku prawie 5,5 mld zł w porównaniu do zaledwie 0,9 mld zł przed rokiem.
Orlen tłumaczy to wzrostem marży na przerobie ropy naftowej, wzrostem ilości sprzedanych paliw aż o 26 proc. (licząc rok do roku) i wyższymi marżami handlowymi (czyli hurtowymi). Przejęcie gdańskiej rafinerii pozwoliło też Orlenowi zwiększyć przerób ropy naftowej w skali rekompensującej z nawiązką lekki spadek produkcji paliw w rafineriach koncernu w Płocku i na Litwie.
Gazowa fortuna
Największy wkład do zysku EBITDA Lifo Orlenu miał jednak segment gaz, czyli handel hurtowy gazem oraz jego dystrybucja i magazynowanie. W segmencie gazu Orlen zanotował aż 7,65 mld zł zysku operacyjnego EBITDA Lifo, ponad jedną trzecią całości tego zysku. Tego wyniku koncern nie porównał z wy
nikami sprzed roku, bo wtedy hurtową sprzedażą gazu i jego dystrybucją zajmował się PGNiG.
Przejęcie złóż PGNiG i Lotosu zapewniło też Orlenowi gigantyczne zyski w segmencie wydobycia. W pierwszym kwartale tego roku EBITDA Lifo tego segmentu wyniosła 2,27 mld zł, podczas gdy przed rokiem z eksploatacji własnych skromnych złóż Orlen miał 0,16 mld zł zysku EBITDA Lifo.
Przejęty od PGNiG dział sprzedaży detalicznej gazu Orlen rozlicza w segmencie energetyka. Przez trzy pierwsze miesiące tego roku EBITDA Lifo tego segmentu wyniosła prawie 3,3 mld zł, ponad trzy razy więcej niż przed rokiem.
Dochodowe rekompensaty
Rząd wprowadził w tym roku przepisy o zamrożeniu cen energii elektrycznej i gazu dla gospodarstw domowych, które miały ochronić je przed skutkami galopady cen prądu i gazu.
Jednocześnie rząd postanowił przyznawać firmom energetycznym rekompensaty za dostawy prądu i gazu do gospodarstw domowych po ulgowych cenach.
Przez pierwsze trzy miesiące tego roku rekompensaty dla grupy Orlenu za sprzedaż po ulgowych cenach prądu wyniosły 1 mld 443 mln zł, a za ulgowe ceny gazu było to aż 7 mld 418 mln zł. Łącznie to 8 mld 861 mln zł, zaliczone przez Orlen do przychodów koncernu.
Firmy energetyczne muszą też odprowadzać część swoich dochodów na konto Zarządcy Rozliczeń, który wypłaca rekompensaty za sprzedaż gospodarstwom domowym prądu i gazu po ulgowych cenach. W pierwszym kwartale Orlen przekazał Zarządcy Rozliczeń 4 mld 160 mln zł.
Na czysto, na rekompensatach, koncern kierowany przez Daniela Obajtka miał więc 4,7 mld zł dochodu.
Hałdy gotówki w kasie Orlenu
Gigantyczny strumień pieniędzy, który przepływa przez ponad 180 spółek grupy Orlenu, pozwolił koncernowi zmniejszyć zadłużenie aż o 9,2 mld zł, kupić obligacje skarbu państwa za 3,1 mld zł i zapłacić 4 mld zł podatku dochodowego (także przez zagraniczne spółki koncernu).
Ale nawet po takich wydatkach zasoby gotówki Orlenu przez pierwsze trzy miesiące tego roku zwiększyły się o ponad 7,4 mld zł i wynosiły na koniec marca prawie 28,7 mld zł.
Na dywidendę od rekordowych zysków za zeszły rok, które wyniosły 33,6 mld zł, dla swoich akcjonariuszy Orlen chce przeznaczyć 6,4 mld zł. Pieniądze na taką wypłatę Orlen zgromadził już przez pierwsze trzy miesiące 2023 r.
Starczyłoby także na zapłatę składki solidarnościowej, którą zgodnie z przepisami Unii Europejskiej powinny zapłacić firmy naftowe, gazowe i węglowe od nadzwyczajnych zysków, jakie zapewnił im wzlot cen tych surowców po napaści Rosji na Ukrainę. Jednak rząd Polski, jako jedyny w UE, nie wprowadził dotąd przepisów o tej składce solidarnościowej, co przyznał w zeszłym miesiącu wicepremier Jacek Sasin.
Ze sprawozdania Orlenu wynika, że do tych sporych zysków najbardziej przyczyniły się segmenty związane ze sprzedażą, dystrybucją i wydobyciem gazu oraz segment rafineria