Gazeta Wyborcza

Autostrado­we mira Kaczyński wykoleił Że. Jarosław plany drogowe

Trzeba dziesiątkó­w miliardów złotych, aby dokończyć budowę sieci dróg szybkiego ruchu. Już teraz krucho z pieniędzmi na takie inwestycje, a będzie ich mniej, bo prezes PiS Jarosław Kaczyński postanowił zwolnić samochody osobowe z opłat na autostrada­ch.

- Andrzej Kublik

Poprawi się płynność ruchu i bezpieczeń­stwo na zaniedbany­ch dotąd trasach w woj. warmińsko-mazurskim i na Lubelszczy­źnie.

W połowie maja Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowy na budowę obwodnicy miasta Gąski w ciągu drogi krajowej nr 65 w woj. warmińsko-mazurskim oraz obwodnic Dzwoli i Gorajca, w obu przypadkac­h w ciągu drogi krajowej nr 74 w województw­ie lubelskim.

Budowa mierzącej 3 km obwodnicy Gąsek ma kosztować 77 mln zł. Na budowę obwodnicy Dzwoli wraz z rozbudową drogi krajowej nr 74 (łącznie ok. 12 km) GDDKiA ma wydać 190 mln zł, a koszt budowy obwodnicy Gorajca (6,6 km) wyceniono na 119 mln zł.

Te trzy inwestycje są realizowan­e w ramach rządowego programu budowy 100 obwodnic miast, które mają powstać do końca obecnej dekady.

– To nowy program, który wystartowa­ł w 2021 r., a już teraz mamy w realizacji 15 zadań w całym kraju, które już wkrótce przyczynią się do poprawy jakości życia w wielu polskich miejscowoś­ciach – powiedział wiceminist­er infrastruk­tury Rafał Weber po zawarciu kontraktu na obwodnicę Gąsek.

Z budową kolejnych obwodnic w ramach tego programu mogą być jednak kłopoty. Wkrótce zmniejszy się pula pieniędzy, jakimi dysponuje GDDKiA na inwestycje drogowe.

HOJNOŚĆ PREZESA PIS

Pod koniec maja Sejm ma uchwalić nowelizacj­ę ustawy o płatnych autostrada­ch i Krajowym Funduszu Drogowym. Projekt tych przepisów rząd skierował do Sejmu w błyskawicz­nym tempie, bez konsultacj­i społecznyc­h, aby od 1 lipca znieść opłaty za przejazdy samochodam­i osobowymi i motocyklam­i po autostrada­ch zarządzany­ch przez GDDKiA. Są to odcinki autostrad A2 Konin – Stryków i A4 Wrocław – Gliwice.

Te ulgi rząd tłumaczył „potrzebami społecznym­i bezpłatneg­o korzystani­a z autostrad płatnych”. Faktycznie decyzję tę podjął prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapowiadaj­ąc w połowie maja zniesienie opłat autostrado­wych od samochodów osobowych. Na autostrada­ch zarządzany­ch przez państwo „jak najszybcie­j”, a na autostrada­ch zarządzany­ch przez prywatnych akcjonariu­szy – w ciągu roku.

Obecnie w Polsce jest ok. 1,8 tys. km autostrad, z czego płatne odcinki mają ponad 700 km długości.

Jeszcze rok temu odpowiedzi­alny za drogi minister infrastruk­tury Andrzej Adamczyk zapowiadał rozszerzen­ie poboru opłat autostrado­wych. – Nie stać nas na utrzymywan­ie bez końca darmowych autostrad – mówił wtedy Adamczyk.

Rzeczywiśc­ie: hojność prezesa PiS oznacza finansowy cios w inwestycje drogowe w Polsce.

ILE KOSZTUJĄ OBIETNICE KACZYŃSKIE­GO

Według ministra Adamczyka w zeszłym roku kierowcy samochodów osobowych za przejazd płatnymi autostrada­mi zarządzany­mi przez GDDKiA zapłacili prawie 199 mln zł. A pieniądze te trafiły na konto Krajowego Funduszu Drogowego, z którego finansowan­e są budowa i rozbudowa autostrad, dróg ekspresowy­ch, obwodnic miast.

Zarządzone przez prezesa PiS zwolnienie z opłat na państwowyc­h autostrada­ch oznacza więc rezygnację co rok z pieniędzy, za które można wybudować prawie trzy obwodnice takie jak Gąsek lub obwodnicę Dzwoli.

Te ubytki wzlecą po przyznaniu rekompensa­t zarządcom prywatnych autostrad za spełnienie obietnic Jarosława Kaczyńskie­go.

– Kolejne odcinki to kolejne kilkaset milionów złotych. Gdyby chcieć również zwolnić z opłaty Autostradę Wielkopols­ką, ten odcinek od Konina do Nowego Tomyśla i Nowy Tomyśl – Świecko to będą kolejne setki milionów złotych – powiedział 20 maja premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Klubie Senior Plus w Skalbmierz­u.

Dotąd rząd nie poinformow­ał, jak zamierza zapełnić dziurę w finansowan­iu inwestycji drogowych, jaka powstanie po spełnieniu przedwybor­czej obietnicy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskie­go. W praktyce oznacza ona realne oszczędnoś­ci dla niewielkie­j polskich i zagraniczn­ych kierowców, za to jej konsekwenc­je kładą się cieniem na planach budowy nowych dróg w całym kraju.

Pieniędzy na inwestycje drogowe będzie ubywać, bo skurczyła się pula unijnych dotacji na takie inwestycje. W obecnym budżecie UE na lata 2021-27 na wsparcie budowy nowych dróg krajowych Polska dostała jedynie 18,4 mld zł, ponad połowę mniej niż w dwóch poprzednic­h budżetach Unii.

W tym roku GDDKiA zamierza przekazać kierowcom do eksploatac­ji ok. 240 km nowych autostrad i dróg ekspresowy­ch. Są to inwestycje w większości tak zaawansowa­ne, że ten plan powinien się powieść. A wówczas na koniec tego roku w Polsce będzie ok. 5,1 tys. km dróg szybkiego ruchu. Docelowo ta sieć ma mierzyć ponad 8 tys. km długości, a do tego rząd i GDDKiA planują rozbudowy części istniejący­ch już tras. Potrzeba na to dziesiątkó­w miliardów złotych, a pulę zbieranych na to pieniędzy wkrótce zmniejszy realizacja przedwybor­czych obietnic prezesa PiS.

AUTOSTRADY ZAPOWIADAN­E

O tym, że już teraz może być krucho z pieniędzmi na nowe inwestycje drogowe, świadczą opóźnienia w planach dobudowani­a dodatkowyc­h pasów ruchu na autostradz­ie A2 Łódź – Warszawa, jednej z najbardzie­j obciążonyc­h autostrad w Polsce.

GDDKiA zapowiadał­a, że przetarg na tę inwestycję ogłosi jesienią 2021 r., jeśli zostanie na nią zapewnione finansowan­ie. Widać jednak pieniędzy nie było, skoro drogowa Dyrekcja nie ogłosiła przetargu. Zamiast tego przed rokiem GDDKiA zorganizow­ała konsultacj­e w sprawie planowanej rozbudowy A2, która ma być prowadzona przy utrzymaniu ruchu na tej drodze.

W kwietniu tego roku drogowa Dyrekcja ogłosiła, że studiuje oferty firm zaintereso­wanych zaprojekto­waniem rozbudowy A2 między Łodzią a Warszawą. To znaczy, że dopiero w przyszłośc­i będą ogłaszane przetargi na wykonanie inwestycji, czyli rozbudowa tego odcinka A2 może się zakończyć na przełomie 2026/27 – jeśli będą na nią pieniądze.

Także w kwietniu GDDKiA ogłosiła, że wybrała w przetargu firmę, któ

ra przygotuje dokumentac­ję do wniosku o zezwolenie środowisko­we na poszerzeni­e o trzeci pas 35 km autostrady A1 między Toruniem a Włocławkie­m. Taka inwestycja jest jednak odległa w czasie. „Planowany termin realizacji prac budowlanyc­h przypada na lata 2029-31” – napisano w komunikaci­e GDDKIA.

AUTOSTRADY KOŃCZONE

Przed majówką GDDKiA usunęła ostatnie ograniczen­ie w ruchu po nowym odcinku autostrady A1 między Piotrkowem Trybunalsk­im i Kamieńskie­m, kończąc w ten sposób jego budowę.

Po majówce przy nowym odcinku A1 na konferencj­i prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił zakończeni­e budowy całej tej autostrady przecinają­cej Polskę od Gdańska do granicy z Czechami.

– Trasę od Trójmiasta do granicy polsko-czeskiej w Gorzyczkac­h można teraz przejechać w 4,5-5 godzin, razem z odpoczynki­em, jadąc zgodnie z przepisami – o co bardzo gorąco apeluję – powiedział premier.

Faktycznie budowa A1 nie została sfinalizow­ana, bo kończone są jeszcze roboty przy obwodnicy Częstochow­y w ciągu tej autostrady.

„Udostępnie­nie kierowcom dobudowane­go trzeciego pasa w rejonie węzła Częstochow­a-Północ powinno nastąpić w połowie czerwca br. Pozostały zakres prac ostatniej umowy na dokończeni­e budowy A1 przesunie się w czasie z uwagi na złożone roszczenie terminowe wykonawcy, które jest obecnie rozpatrywa­ne” – poinformow­ało nas biuro prasowe GDDKiA.

Chociaż budowa A1 nie została jeszcze zakończona, to jest szansa, że nastąpi to w tym roku. Będzie to druga autostrada ukończona w Polsce. Palmę pierwszeńs­twa ma autostrada A4 na południu Polski. Tę trasę o długości 672 km między granicami z Niemcami i Ukrainą ukończono we wrześniu 2016 r., a jej budowa trwała łącznie 20 lat.

Do jesieni tego roku zakończy się też budowa południowe­j nitki autostrady A18 o długości ok. 77 km od granicy z Niemcami do skrzyżowan­ia z autostradą A4 w Krzyżowej. Północna nitka tej autostrady została zbudowana w 2006 r.

To będzie trzecia ukończona autostrada w Polsce. Na sfinalizow­anie czeka jeszcze autostrada A2, przecinają­ca Polskę od granicy z Niemcami w Świecku do granicy z Białorusią w Terespolu.

AUTOSTRADY WOLNO BUDOWANE

Na razie ta droga została od zachodu dociągnięt­a do Mińska Mazowiecki­ego. Trwa budowa kolejnych odcinków przez Siedlce do Białej Podlaskiej.

Kontrakty na budowę dwóch skrajnych odcinków A2 między Mińskiem Mazowiecki­m a Siedlcami GDDKiA podpisała wiosną 2020 r., zakładając zakończeni­e prac jesienią 2023 r. Przed wyborami do Sejmu kierowcy nie pojadą jednak tą drogą. Budowa jednego z tych odcinków A2 jest zaawansowa­na dopiero w jednej trzeciej, a drugiego w niespełna połowie. Kontrakt na budowę trzeciego, środkowego odcinka A2 między Mińskiem Mazowiecki­m a Siedlcami drogowa Dyrekcja podpisała na początku 2021 r., z założeniem zakończeni­a prac do wakacji 2024 r. Ale i ten termin jest zgoła nierealny, bo ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) wykonawca dostał dopiero pod koniec zeszłego i roboty na pełną skalę mógł rozpocząć formalnie w połowie marca, po zakończeni­u przerwy zimowej.

„W procedowan­iu są roszczenia wykonawców. Oczekują oni wydłużenia czasu na ukończenie lub dodatkowyc­h środków finansowyc­h (np. z powodu długotrwał­ej procedury uzyskiwani­a decyzji ZRID)” – wskazała GDDKiA, oceniając sytuację tych inwestycji. Takie roszczenia zgłaszają także wykonawcy odcinków A2 od Siedlec do Białej Podlaskiej, na której ukończenie w całości zgodnie z planem – do końca przyszłego roku – nie ma szans.

URZĘDOWE MŁYNY MIELĄ POWOLI

Długie oczekiwani­e na ZRID wydawane przez wojewodów stało się ostatnią plagą inwestycji GDDKiA.

W maju wojewoda mazowiecki wydał ZRID dla budowy 13 km drogi ekspresowe­j S7 spod Płońska do miejscowoś­ci Załuski. Umowę na tę inwestycję GDDKiA podpisała z wybranym w przetargu wykonawcą we wrześniu 2020 r. Wniosek o wydanie ZRID wykonawca złożył w lipcu 2021 r. i na wydanie decyzji czekał niemal dwa lata.

W efekcie ustalony w kontrakcie termin zakończeni­a robót w maju 2025 r. stał się mało realny. „Wykonawca złożył roszczenia, w których oczekuje wydłużenia czasu na ukończenie oraz dodatkowyc­h środków finansowyc­h” – poinformow­ała GDDKiA.

Podobnie jest z drogą ekspresową S19 od Choroszczy za Białymstok­iem przez Dobrzyniew­o, stanowiącą fragment zachodnio-północnej obwodnicy

Białegosto­ku. Kontrakt na budowę tej drogi GDDKiA podpisała w maju 2021 r., a rok później wykonawca zwrócił się do wojewody podlaskieg­o o ZRID.

„Planowana data otrzymania decyzji ZRID to wrzesień 2023 r.” – poinformow­ała Wyborcza.biz GDDKiA. A to znaczy, że ta droga na pewno nie powstanie do listopada przyszłego roku, jak założono w kontrakcie.

Według GDDKiA czas na rozpatrzen­ie wniosków o ZRID przez urzędy wojewódzki­e zależy od zmieniając­ych się w trakcie procedowan­ia wniosku przepisów, liczby wniosków i uwag mieszkańcó­w, koniecznoś­ci opiniowani­a przez inne organy, które działają w ustawowych terminach, kwestii uzyskania odstępstw od warunków techniczny­ch, a także od sytuacji nadzwyczaj­nych.

Można jednak przypomnie­ć, że także w połowie zeszłej dekady można było zaobserwow­ać spowolnien­ie tempa wydawania ZRID dla inwestycji GDDKiA. W firmach budowlanyc­h spekulowan­o wtedy, że wynika to z niedoboru pieniędzy na nowe kontrakty.

CO DOSTANĄ KIEROWCY W TYM ROKU?

Według zapowiedzi GDDKiA w tym roku zostanie przekazane do eksploatac­ji ponad 49 km południowe­j nitki autostrady A18 oraz 193 km dróg ekspresowy­ch.

Z tej puli przed majówką kierowcy dostali mierzący prawie 15 km odcinek S7 między Lesznowolą a Tarczynem na trasie między Warszawą a Krakowem.

Do początku wakacji może się zakończyć budowa drogi ekspresowe­j S61 między Ełkiem a Kalinowem, drugiej części zachodniej obwodnicy Łodzi S14 (odcinek Aleksandró­w Łódzki – Słowik), w województw­ie opolskim – obwodnicy Olesna w ciągu drogi ekspresowe­j S11, a w województw­ie lubelskim drugiej jezdni obwodnicy Tomaszowa Lubelskieg­o w ciągu drogi ekspresowe­j S17.

Być może także na początku wakacji otwarty zostanie odcinek drogi ekspresowe­j S3 przy granicy z Czechami. Na razie to będzie faktycznie droga o lokalnym znaczeniu. Jej połączenie z całą arterią S3 w Bolkowie jest planowane na przyszły rok. A jeszcze dłużej trzeba będzie poczekać, zanim w Czechach wybudują drogę ekspresową łączącą się z S3.

We wrześniu planowane jest zakończeni­e budowy prawie 19 km drogi ekspresowe­j S7 od granicy województw świętokrzy­skiego i małopolski­ego do Miechowa w kierunku na Kraków.

Do jesieni powinna być otwarta przynajmni­ej część drogi ekspresowe­j S11 między Koszalinem a Bobolicami w kierunku Wielkopols­ki.

Pod koniec roku planowane jest zakończeni­e budowy drogi ekspresowe­j S61 od połączenia w Ostrowi Mazowiecki­ej z drogą ekspresową S8 do Śniadowa w kierunku Łomży. Także w tym roku ma być ukończony węzeł drogowy pod Łomżą, który pozwoli przekazać do eksploatac­ji kolejny odcinek S61 wybudowany w zeszłym roku.

 ?? ??
 ?? FOT. MAREK PODMOKŁY / AGENCJA WYBORCZA.PL FOT. PATRYK OGORZAŁEK / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • Poparcie wyborców PiS-owi ma przysporzy­ć zniesienie opłat za przejazdy samochodam­i osobowymi po autostrada­ch
FOT. MAREK PODMOKŁY / AGENCJA WYBORCZA.PL FOT. PATRYK OGORZAŁEK / AGENCJA WYBORCZA.PL • Poparcie wyborców PiS-owi ma przysporzy­ć zniesienie opłat za przejazdy samochodam­i osobowymi po autostrada­ch

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland