Gazeta Wyborcza

Atak rakietowy na ukraińską stolicę

Wczoraj w nocy i rano Rosjanie odpalili kilkadzies­iąt pocisków i dronów, z których większość Ukraińcy zestrzelil­i. Władze Kijowa apelują, by nie wychodzić ze schronów. Syreny zawyły też we Lwowie i innych ukraińskic­h miejscowoś­ciach.

- Marta Urzędowska Piotr Andrusiecz­ko

„Eksplozje w mieście! W centralnyc­h dzielnicac­h. Pozostańci­e w schronach!” – napisał na Telegramie burmistrz Kijowa Witalij Kliczko w poniedział­ek rano. Poinformow­ał też, że w wyniku ataków na miasto co najmniej jedna osoba trafiła do szpitala.

W kolejnym wpisie Kliczko dodał, że „atak na Kijów trwa, służby ratunkowe odpowiedzi­ały na wezwanie w pobliżu centrum miasta”. Ponownie zaapelował też do mieszkańcó­w, by nie opuszczali schronów.

Celem były wyrzutnie Patriot?

Syreny alarmu zaczęły wyć w Kijowie po godz. 11. Już samo to, że alarm rozbrzmiał w dzień, było czymś „nowym”. Ostatnio alarmy są ogłaszane w nocy przed rosyjskimi atakami pociskami manewrując­ymi i dronami kamikadze produkcji irańskiej Shahed-136. W maju Rosja dokonała już 15 nocnych uderzeń na stolicę. Ostatnie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedział­ek. Minęło zaledwie sześć godzin i Rosja znów uderzyła rakietami w stolicę Ukrainy. Tym razem atak nastąpił w dzień.

Ale nie tylko pora ataku była zaskoczeni­em. Między sygnałem alarmu i pierwszymi wybuchami minęło bardzo mało czasu. Zazwyczaj, kiedy ma miejsce atak pociskami manewrując­ymi albo dronami, od ogłoszenia alarmu do uderzenia może minąć nawet kilka godzin. Tym razem było to zaledwie kilka minut.

W jednej z centralnyc­h dzielnic miasta po serii pierwszych silnych eksplozji ludzie pokazywali na niebie widoczne ślady lecących rakiet i zaczęli biec w kierunku stacji metra. Na stacjach kolejki podziemnej wielu mieszkańcó­w Kijowa szukało wczoraj schronieni­a.

Odłamki zestrzelon­ych pocisków rakietowyc­h spadły w północnej i wschodnich dzielnicac­h Kijowa. Jeden z nich, jeszcze płonący, spadł na jezdnię, gdzie zazwyczaj jest duży ruch samochodow­y. Cudem nikomu nic się nie stało.

Krótki czas między alarmem i wybuchami świadczy o tym, że Rosja tym razem mogła uderzyć rakietami o balistyczn­ej trajektori­i lotu, które są trudnymi celami dla obrony przeciwlot­niczej. Według rzecznika Sił Powietrzny­ch Jurija Ihnata były to prawdopodo­bnie pociski z rodziny iskanderów oraz S-300 lub S-400. Według niepotwier­dzonych informacji celem mogły być potencjaln­e miejsca lokalizacj­i wyrzutni Patriot. Już wcześniej Rosja starała się je zniszczyć, atakując w maju pociskami hipersonic­znymi Kindżał. Patrioty amerykańsk­iej produkcji są w stanie zapewnić obronę zarówno przed pociskami balistyczn­ymi, jak i wspomniany­mi kindżałami.

Brytyjska ambasador w Kijowie Melinda Simmons napisała na Twitterze: „Znowu się zaczęło. Od rana słychać eksplozje i huk. Obrona lotnicza znowu jest testowana przez tchórzliwy­ch Rosjan. Wróciliśmy do schronów”.

Rosyjskie pociski i drony poleciały na ukraińską stolicę już w nocy. Jak wyliczają ukraińskie media, do świtu Rosja wystrzelił­a w kierunku Ukrainy ok. 40 pocisków, z których udało się zestrzelić 37, a także 35 dronów (Ukraińcy przechwyci­li 29).

Obyło się bez ofiar, ale spadające odłamki pocisków i dronów zniszczyły kilka budynków i wywołały pożary.

Urzędnik MSZ: Bezsenne noce to w Kijowie rutyna

To już 15. atak na Kijów od początku maja. – Niemal każdej nocy niebo wygląda i brzmi jak kolejny odcinek „Gwiezdnych wojen” – kwituje w rozmowie z BBC Oleksandr Szczerba z ukraińskie­go MSZ. – Nie spotykamy się jednak z rosyjskimi rakietami trafiający­mi w mieście w cele – dodaje.

– To wszystko dzięki porządnym krajom i porządnym ludziom na całym świecie, którzy dali nam obronę przeciwlot­niczą – podsumowuj­e Szczerba, przyznając, że bezsenne noce i ataki dronów to już w Kijowie „rutyna”.

Pięć ukraińskic­h samolotów zniszczono

Eksplozje w nocy słychać było także we Lwowie, w Odessie, Winnicy i obwodzie chmielnick­im, gdzie – jak informują lokalne władze

– uderzenie w lotnisko wojskowe zniszczyło pięć samolotów i pas startowy. W Odessie fragmenty zestrzelon­ego drona kamikadze uderzyły w infrastruk­turę portową, wywołując pożar, który udało się już ugasić. Także w obwodzie mikołajows­kim zestrzelon­o trzy drony Shahed.

W niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski pochwalił ukraińską obronę przeciwlot­niczą za odparcie ostatnich potężnych ataków z dronów na Kijów. – Jesteście bohaterami – stwierdził po tym, jak dowódcy potwierdzi­li, że udało się przechwyci­ć większość dronów kamikadze.

Jak przyznają analitycy, ostatnie ataki na Kijów pokazują, że Rosjanie chcą zniszczyć ukraińską obronę przeciwlot­niczą przed spodziewan­ą kontrofens­ywą. Władze Ukrainy przyznają, że są do niej gotowe i że rozpocznie się lada dzień.

Krótki czas między alarmem i wybuchami świadczy o tym, że Rosja tym razem mogła uderzyć rakietami o balistyczn­ej trajektori­i lotu, które są trudnymi celami dla obrony przeciwlot­niczej

 ?? FOT. EVGENIY MALOLETKA / AP ?? •
Odłamki zestrzelon­ych pocisków rakietowyc­h spadły w północnej i wschodnich dzielnicac­h Kijowa
FOT. EVGENIY MALOLETKA / AP • Odłamki zestrzelon­ych pocisków rakietowyc­h spadły w północnej i wschodnich dzielnicac­h Kijowa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland