Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
EINSTEIN TE
Rozwichrzona fryzura, teoria względności, Nobel...
Z czasem małżeństwo zmieniło się w koszmar. Mileva zajmowała się synami (Eduardem i Hansem) i musiała zrezygnować z naukowych ambicji, cierpiała też na genetycznie uwarunkowane zaburzenia psychiczne. Einstein mówił, że „jest nieprzystępną, ponurą kreaturą, która nie potrafi cieszyć się życiem i która samą swoją obecnością gasi radość życia u innych”.
Zdradzał ją ze swoją kuzynką Elsą, z którą się później ożenił. Marić zmarła w samotności. Ostatnie lata poświęciła na opiekę nad chorym na schizofrenię synem Eduardem. Do dziś nie ma pewności, jak duży był jej wkład w osiągnięcia męża.
Wszystkie te wątki znalazły się w scenariuszu 10-odcinkowej, fabularnej ekranizacji książki Isaacsona, czyli w serialu „Geniusz” National Geographic. Pierwszy odcinek wyreżyserował Ron Howard („Piękny umysł”), który również produkował serię. Do roli Einsteina w wieku dojrzałym namówił samego Geoffreya Rusha. Partneruje mu, jako jego druga żona Elsa Emily Watson (Rush i Watson już po raz trzeci grają małżeństwo). Młodego Alberta zagrał Johnny Flynn, muzyk i aktor z RPA, znany z brytyjskiego serialu „Lovesick” (dostępny w Netfliksie).
„Geniusz” zapowiada się bardzo ciekawie. Oprócz niezwykłej biografii twórcy usiłują przedstawić proces myślenia, który doprowadził Einsteina do sformułowania teorii względności. Krok po kroku, obrazowo i w prosty sposób.
Serial ma być początkiem fabularnego cyklu National Geographic poświęconego wielkim umysłom. Może będzie wśród nich np. Maria Skłodowska-Curie, bo jej ostatnia filmowa biografia niespecjalnie się udała.