Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
ZAKOCHAĆ SIĘ W GŁOSIE
ONA
USA 2013, reż. Spike Jonze, wyk. Joaquin Phoenix, Amy Adams, Rooney Mara, Scarlett Johansson 20:25 | tvp kultura
Dojmujący film o samotności. Oparty na tak atrakcyjnym pomyśle, że aż trudno znaleźć dlań satysfakcjonujące zakończenie
Pomysł jest taki: w Los Angeles Theodore Twombly (Joaquin Phoenix) zakochuje się w dziewczynie z komputerowego systemu operacyjnego OS1. Na imię jej Samantha (mówi seksownym głosem Scarlett Johansson). Nie posiada ciała, ale ma, jak zapewnia ulotka reklamowa, świadomość. Theodore może z nią w każdej chwili rozmawiać i wydawać jej polecenia dotyczące choćby porządku na jego twardym dysku.
Theodore pracuje w firmie Pieknereczniepisanelisty.com. Pisze za klientów listy do ich najbliższych, wyrażając emocje, których ci klienci sami tak przejmująco wyrazić nie potrafią. Theodore jest mistrzem empatii, jednak wyłącznie w stosunku do osób, z którymi nie ma fizycznego kontaktu. Emocje niektórych klientów wyraża w ten sposób przez wiele lat. Nie powinno nas więc dziwić jego uwielbienie dla bezcielesnej Samanthy.
„Ona” należy do filmów, które błyskawicznie zyskują zagorzałych aż do histerycznego aplauzu wielbicieli. Reszta widowni docenia je na chłodno. Za innowacyjność. Ja należę do drugiej kategorii. brutalnością. Dwójka młodych ludzi terroryzuje rodzinę w letnim domu - sytuacja ze zwykłej sąsiedzkiej wizyty zmienia się w niezręczną, później w niebezpieczną, wreszcie w absolutny koszmar. Reżyser filmu Michael Haneke angażuje widza w okrutne gierki wymyślane przez oprawców i puszcza oko, że wszystko dzieje się w zasadzie na nasze zamówienie, skoro jesteśmy widownią. Do pewnego momentu reżyseria tego filmu jest mistrzowska – mimo że przemoc rozgrywa się poza kadrem, film wywołuje druzgocące wrażenie. Haneke przywraca cierpieniom ludzki wymiar i obnaża w ten sposób niemal pornograficzne motywy kina epatującego krwią i brutalnością. Ale pod koniec robi krok za daleko...