Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Wisłostrada bardziej trójmiejska?
Czy pomiędzy Wybrzeżem Gdańskim i Gdyńskim na Wisłostradzie powstanie jeszcze Sopockie? Zespół Nazewnictwa Miejskiego jest podzielony, a radni zgłaszają inny pomysł. Jacek Sawicki z Biura Geodezji w ratuszu zwrócił ich uwagę na pewien kłopot. Wybrzeże Gdyńskie ciągnie się od mostu Gdańskiego aż do ul. Pułkowej na Młocinach. Jednak pierwszy adres pod dwójką wypada dopiero na wysokości klubu sportowego Spójnia, blisko ul. Krasińskiego. Tymczasem wzdłuż bulwaru wiślanego na wysokości Cytadeli przybywa knajpek, którym nie da się przydzielić numerów ujemnych.
Dlatego urzędnicy zaproponowali, by odcinek Wisłostrady za mostem Gdańskim został Wybrzeżem Sopockim. Pomysł oceniali eksperci z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego. Dyskusja trwała długo, a w głosowaniu cztery osoby opowiedziały się za zmianą, cztery – przeciw, a cztery się wstrzymały. Ztym patowym wynikiem temat zawędrował do radnych.
– Spytajmy prezydenta Sopotu, co o tym myśli – rzuciła żartem Małgorzata Zakrzewska z PO.
– A ja mam inny pomysł: skoro powstał już Bulwar Zbigniewa Religi, właśnie na wysokości Cytadeli, to niech Biuro Geodezji przydziela adresy z tą nazwą – stwierdził Filip Frąckowiak (PiS). Urzędnicy i radni uznali, że jedno rozwiązanie nie wyklucza drugiego.
Przejazd z Powiśla na Żoliborz, zbudowany w trzy lata, otwierano w przededniu wyborów w 1938 r. „Atak na zaniedbanie Warszawy był przeprowadzony szerokim frontem i żadne potrzeby ludności nie zostały zbagatelizowane” – zachwalała wtedy osiągnięcia ekipy prezydenta Stefana Starzyńskiego prorządowa „Gazeta Polska”.
Pouczała też, że nie należy mówić oWisłostradzie, bo taka właśnie nazwa od razu przyjęła się wśród mieszkańców („WWarszawie nie ma autostrad”). „Kurier Warszawski” określał ją jako „szumną i śmieszną”. Od 1919 r. oficjalnie istniały bowiem: Wybrzeże Gdańskie na wysokości Starówki, a dalej – Gdyńskie. Po prawej stronie rzeki – Helskie. Ten zestaw ulokowany w stolicy nad samą Wisłą miał podkreślać rolę polskich portów i nasz dostęp do Bałtyku. Co zWybrzeżem Sopockim, ocenią najpierw radni Żoliborza, a potem cała Rada Warszawy.