Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
CENTRUM – BURZ I BUDUJ
Wkrótce rozpocznie się burzenie opustoszałego dziesięciopiętrowego biurowca wpobliżu ronda ONZ. Zastąpi go wieżowiec. To już kolejna rozbiórka wścisłym centrum. I kolejna inwestycja, która omija plac Defilad.
– Budynek przy Świętokrzyskiej 36 jest pusty. Mamy prawomocne pozwolenie na jego rozbiórkę. Zaczniemy ją wpierwszym półroczu – zapowiada Magdalena Kacprzak, rzeczniczka Polskiego Holdingu Nieruchomości, giełdowej spółki deweloperskiej kontrolowanej przez skarb państwa.
Mówi odziesięciopiętrowym bloku przy Świętokrzyskiej, tuż przy rondzie ONZ. Wielu przechodniów myśli, że to budynek mieszkalny. Rzeczywiście, powstał wlatach 60. jako blok z mieszkaniami do wynajęcia dla cudzoziemców. Ale dziś są wnim biura. Budynek od miesięcy służy głównie jako wieszak na płachty reklamowe.
Na jego miejscu ma powstać biurowiec o schodkowym kształcie, zaprojektowany przez architektów z warszawskiej pracowni PBPA Projekt. Od strony Mariańskiej stanęłaby 36-piętrowa wieża wysoka na 155 m, awstronę ronda ONZ budynek zmniejszałby się do 15 i 8 pięter. Taki kształt narzucają przepisy – wyższy budynek rzucałby cień na mieszkania w bloku przy narożniku Świętokrzyskiej i al. Jana Pawła II.
Budynek będzie miał trzykondygnacyjną część podziemną.
Pierwsze podziemne piętro pomieściłoby sklepy oraz przejście do stacji II linii metra pod rondem ONZ. Gmach zaprojektowano tak, że można go budować etapami. Inwestor liczy, że wtym półroczu będzie już dysponować pozwoleniem na budowę. Jeżeli tak by się stało, budowa niższej części zaczęłaby się jesienią i skończyła w 2019 r. Z wieżą PHN zwleka, od lat bowiem prowadzi rozmowy ze stołecznym ratuszem o dokupieniu są sied niej dział ki od stro ny ul. Twardej, co pozwoliłoby na budowę większego gmachu.
Biurowiec wtym miejscu, tuż obok stacji II linii metra, ma wszelkie szanse na komercyjny sukces. Nie tylko PHN to dostrzega. Ścisłe centrum miasta przyciąga inwestorów, którzy burzą stare budynki, by zastąpić je nowymi, większymi lub nowocześniejszymi. Tylko resztki konstrukcji pozostały z pawilonu Emilia przy Emilii Plater, na miejscu którego firma Griffin chce budować 160-metrowy wieżowiec (pawilon ma zostać zrekonstruowany w parku Świętokrzyskim, przed Pałacem Kultury). Gruzy zostały już także zdawnego biurowca Universalu u zbiegu Marszałkowskiej i Al. Jerozolimskich. Wtym miejscu ma stanąć wysoki na 94 metry wieżowiec. Pod kilof pójdzie także sąsiednia Rotunda – kilka dni temu bank PKO BP wybrał wykonawcę, który ją zburzy i zastąpi pawilonem dublerem znowoczesnych materiałów i nafaszerowanym nowoczesną technologią. U zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej z ziemi wychodzi już biurowiec powstający na miejscu rozebranego domu towarowego Sezam. Ponad poziom ulicy wyrasta też konstrukcja biurowca powstającego u zbiegu Al. Jerozolimskich i Kruczej na gruzach dawnego domu towarowego Smyk (wąski plasterek starej konstrukcji ocalono).
Jeśli nanieść te inwestycje na mapę, trudno nie zauważyć pewnej prawidłowości: cała ta deweloperska aktywność otacza ze wszystkich stron okolice Pałacu Kultury. Ale hektary wokół pałacu pozostają niezabudowane, jakby chroniło je niewidzialne pole siłowe. Aprzecież obowiązuje plan zagospodarowania, który dopuszcza tam budowę nawet ponaddwustumetrowych wieżowców.
Rejon Pałacu Kultury inwestorzy jednak omijają. Przede wszystkim ze względu na problemy reprywatyzacyjne. Zahamowały one nawet budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej od strony Marszałkowskiej. Choć ratusz uwolnił od roszczeń grunty pod tę inwestycję, okazało się, że roszczeniami obarczona jest działka, na której planowano dojazd do muzeum.
Oto warszawski paradoks: wszyscy chcą budować jak najbliżej centrum miasta, ale nie w samym centrum.