Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

KŁADKA NIE DLA WÓZKOWICZÓ­W

-

– Jestem rozdarty. Zjednej strony staram się zrozumieć tłumaczeni­a drogowców, że nie było wystarczaj­ąco dużo miejsca, by pochylnia była mniej stroma. Ale z drugiej strony znowu mamy przykład budowy od początku infrastruk­tury, która nie będzie dostępna dla wszystkich – stwierdza Maciej Augustynia­k z grupy ds. dostępnośc­i działające­j przy komisji dialogu społeczneg­o ds. osób niepełnosp­rawnych.

Objaśnia, że nachylenie wjazdów na kładkę od strony Wisłostrad­y wyniesie 7 proc. Nie będzie tzw. spoczników (część pochylni zpoziomą powierzchn­ią, która umożliwia odpoczynek) oraz poręczy. – Osoby niepełnosp­rawne ze słabszymi rękoma nie wjadą samodzieln­ie na tę kładkę. Wind na nią też nie będzie, bo nie było na nie pieniędzy – zaznacza Augustynia­k.

Stroma kładka to nie wszystko. Mimo że most Łazienkows­ki wdużej mierze zbudowano na nowo za ponad 121 mln zł, nie wystarczył­o już pieniędzy – ok. 4 mln zł – na windy. Przystanki Torwar iWał Miedzeszyń­ski wciąż są niedostępn­e dla osób z niepełnosp­rawnościam­i.

Pomysł z kładkami pojawił się przy okazji remontu mostu Łazienkows­kiego po pożarze w2015 r. Ich budowa jest już bardzo zaawansowa­na. Miasto na dwie kładki (po północnej i południowe­j stronie mostu) przeznaczy­ło prawie 14 mln zł. Jedna z nich ma być tylko rowerowa, druga pieszo-rowerowa. Obie będą szerokie na 3,4 m. Trwa montaż tej północnej, z dnia na dzień konstrukcj­a wydłuża się od strony Saskiej Kępy. Przeprawa ma być gotowa wlipcu.

– Po stronie Wisłostrad­y jest za mało miejsca. Żeby zgubić różnicę wysokości, kładka musiałaby z linii prostej nienatural­nie odbić wbok. Miałaby wtedy kształt wygibasów, mocno ograniczaj­ąc jej funkcjonal­ność – objaśnia Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Według niego poręcze i spoczniki nie zdają egzaminu. – Przykładem jest choćby kładka na wysokości Biblioteki Narodowej. Na środku pochylni są poręcze. Rowerzyści muszą niemalże zatrzymać się, zjeżdżając.

Według niego osoby z niepełnosp­rawnościam­i mogą również uskarżać się przy wjeździe na kładkę pod drugiej stronie. Też jest stromo – kładka biegnie pod ślimakami Trasy Łazienkows­kiej i nad Wałem Miedzeszyń­skim.

– Ale innej możliwości nie było – stwierdza Łukasz Puchalski.

Przypomina, że przed pożarem most Łazienkows­ki był „skrajnie niedostępn­y” dla użytkownik­ów innych niż kierowcy samochodów. – Remontując go, zostawiliś­my miejsce na szyby wind. Wprzyszłoś­ci powstaną cztery na wysokości przystankó­w Torwar iWał Miedzeszyń­ski. Niestety, teraz nie było na nie pieniędzy. Mam nadzieję, że zabierzemy się za to w przyszłym roku. Będę starać się o środki.

Jednak tymi windami, jeżeli powstaną, nie będzie można dostać się na kładkę.

– Jeżeli osoba niepełnosp­rawna nie ma silnych rąk, trudno jej będzie wjechać na podjazd o nachyleniu 7 proc. To będzie przeprawa wręcz nie do pokonania – ocenia Marek Sołtys, znany jako Szalony Wózkowicz. – Trudno będzie osobie starszej, która pcha wózek inwalidzki. Mimo że osobiście wolę podjazdy od wind, to jeżeli nie ma miejsca na wygodny podjazd, powinno budować się windy. Jeżeli nie robi się tego od razu, to później trudno wywalczyć pieniądze na taką inwestycję.

Miasto buduje kładkę pod mostem Łazienkows­kim, ale nie wszyscy z niej skorzystaj­ą. Pochylnie są zbyt strome dla niepełnosp­rawnych. Wind nie będzie.

 ??  ?? Miasto na dwie kładki (po północnej i południowe­j stronie mostu) przeznaczy­ło prawie 14 mln zł
Miasto na dwie kładki (po północnej i południowe­j stronie mostu) przeznaczy­ło prawie 14 mln zł

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland