Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Gonią wilki za bobrami
Zaplecze budowy na skraju Puszczy Kampinoskiej i zamkniętych kilku ważnych szlaków zaniepokoiło spacerowiczów, którzy przyjechali tu w weekend. Ale na szczęście to nie efekt „lex Szyszko”, a dwie inwestycje prowadzone na terenie parku narodowego.
Parking wDziekanowie Leśnym i„duży” parking we wsi Palmiry zamknięte są od kilku dni. Rozłożyło się w ich miejscu zaplecze budowy. Wweekend były tu spore kłopoty z zostawieniem auta. Dyrekcja parku narodowego kieruje samochody na „mały” parking wPalmirach albo na odnowiony wmiejscowości Pociesza.
Nieczynnych dla turystów jest też kilka szlaków, m.in.: Kampinoski Szlak Rowerowy na odcinku Dziekanów Leśny–Kaliszki, czerwony szlak na odcinku Mogilny Mostek–uroczysko Szczukówek, cały żółty szlak im. Trębickiego.
Skąd takie kłopoty na skraju puszczy? Powodów jest kilka. Pierwszy to budowa sieci energetycznej. Przewody będą zakopane wziemi wpasie kolejki wąskotorowej. To właśnie wykonawca tych prac zajął miejsca, gdzie spacerowicze zostawiali samochody. Wramach rekompensaty ma wybudować nowe parkingi – ten wPociesze już powstał, następny jest planowany wDziekanowie Leśnym przy drodze do szpitala.
Równolegle KPN prowadzi duży, dofinansowany ze środków Unii Europejskiej, projekt „Kampinoskie Bagna”. Wjego ramach wpuszczy powstanie aż 37 budowli hydrotechnicznych.
Po co takie regulacje na bagnach? – Chodzi o to, żeby utrzymać wodę jak najdłużej na poziomie najbardziej odpowiadającym naturze – wyjaśnia Janusz Jeziorski, wicedyrektor parku narodowego.
Puszczę, tak jak całą Polskę, wostatnich lata dotyka susza. – Najpierw mieliśmy lata bardzo mokre, do takich warunków przystosowały się systemy korzeniowe. Potem wczasie suszy były mocno osłabione, wiele drzew zostało niszczonych przez owady – tłumaczy Jeziorski.
System retencji ma jak najdłużej utrzymać wodę na średnim poziomie, inaczej mówiąc – uchronić przed wiosennymi podtopieniami i letnim brakiem wody.
Budowle nie będą duże ani zbyt inwazyjne. To progi, zastawki, przepusty, brody, groble. Miejscami powstają tam, gdzie już istniały, ale się zniszczyły i przestały pełnić swoją funkcję. Zbudowane będą też krótkie rowy doprowadzające wodę z istniejących kanałów do lokalnych obniżeń terenu. Ich rozplanowanie poprzedziły długotrwałe badania, analizy i symulacje efektów wykonane m.in. metodą skaningu laserowego. Na jej podstawie wykonano komputerowe badania symulujące zasięg oddziaływania planowanych budowli na mokradła w puszczy.
Pierwszych 15 obiektów już powstaje (stąd zamknięcia szlaków) na obszarze Wilcza Struga (gminy Łomianki iCzosnów) i Żurawiowe (gmina Leszno). Mają być gotowe do września, ztym że prace ze względów przyrodniczych skończą się 15 marca izostaną wznowione po 31 sierpnia. Kilka dni temu KPN ogłosił przetarg na kolejne 22 obiekty, które będą budowane jesienią, całość ma być gotowa w marcu 2018. – Projekt przysłuży się też spacerowiczom. Łatwiej będzie pokonywać szlaki dziś często tonące wbłocie – przekonuje dyrektor Jeziorski.
Najtrudniejsze warunki są właśnie wiosną. Wczoraj KPN ostrzegał szczególnie przed spacerami po żółtym szlaku na odcinku Truskaw–Zaborów Leśny: „Przejście bardzo utrudnione, możliwe wyłącznie wwysokich nieprzemakalnych butach z zachowaniem szczególnej ostrożności”.
Jeszcze jednym elementem projektu „Kampinoskie Bagna” jest opracowanie „strategii zarządzania populacją bobra”. Tak jak wcałej Polsce zwierzęta te rozpowszechniły się także wpuszczy. Oszacowano, że żyje tu już 80 rodzin, czyli około 300 osobników. Wkontroli KPN zyskał niedawno niespodziewanych sojuszników. To wilki, o których ponownym osiedleniu się wpodwarszawskiej puszczy informowaliśmy ponad rok temu. Obecnie mieszka tu około dziesięciu. – Mamy dowody, że polują na bobry. Wwodzie nie mają szans, ale podczas suszy bobry muszą zapuszczać się po pożywienie na suchy ląd. To okazja dla wilków, dla których bobry są przysmakiem – opowiada dyrektor Jeziorski.