Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
TAŃSZY DOJAZD SPOD WARSZAWY
Od 1 czerwca obniżka cen biletów podmiejskich.
– Jak widać, metropolia żyje i działa – oznajmiła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nowością będą bilety trzydniowe, grupowe i konferencyjne
Zmiany już w grudniu sygnalizował szef Zarządu Transportu Miejskiego Wiesław Witek. W piątek Michał Bitner (PO), miejski radny z komisji infrastruktury, powiedział, że przymiarki trwały od kwietnia zeszłego roku. – Dyskutowaliśmy tak długo, bo dla radnych najważniejszą kwestią było to, żeby mimo obniżki nie obniżyć jakości komunikacji miejskiej. Przeciwnie, zmiany w taryfie poprawią komfort pasażerów – podkreślał.
Za duże różnice
Szczegóły ogłoszono w ratuszu, gdzie przyjechali należący do Platformy Obywatelskiej włodarze Legionowa i Piaseczna. – Mam dobrą wiadomość dla mieszkańców metropolii: obniżamy ceny biletów na drugą strefę – zaczęła konferencję prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Miał to być przytyk do posła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Sasina i innych polityków tej partii, którzy twierdzili, że „komunikacja wokół Warszawy nie działa” i dlatego należy rozszerzyć granice stolicy od Góry Kalwarii po Wołomin.
Już teraz ZTM współpracuje z 33samorządami wokół stolicy, a poza jej granice codziennie wyjeżdża 200 żółto-czerwonych autobusów zwarszawską syrenką. Wspólna taryfa biletowa obowiązuje też w pociągach podmiejskich. Odwiecznym problemem była jednak duża różnica między cenami wWarszawie (tu obowiązuje pierwsza strefa) iwsąsiednich gminach (druga strefa). Ta dysproporcja jeszcze wzrosła, gdy ratusz wprowadził bonusy w komunikacji dla warszawiaków rozliczających podatki w stolicy. Efekt jest taki, że wielu pasażerów mieszkających tuż za granicą tańszej strefy dojeżdża do niej na gapę albo samochodem.
Wrócą bilety trzydniowe
Teraz obowiązuje odwrotny trend. Najpierw władze stolicy ogłosiły, że od 1 września będą darmowe przejazdy dla wszystkich uczniów szkół podstawowych iwygaszanych gimnazjów, także tych spod Warszawy. Wpiątek zaś Hanna Gronkiewicz-Waltz podała nowe ceny biletów na drugą strefę. I tak 30-dniowe normalne stanieją z 210 do 180 zł, a 90-dniowe – z 536 do 460 zł. – Chcemy, żeby do miasta wjeżdżało mniej samochodów, a liczba pasażerów rosła o 10tys. rocznie – powiedziała prezydent Warszawy. Jej zastępczyni Renata Kaznowska dodała, że system transportowy ma być spójny i czytelny. Stąd niedawna decyzja o budowie sieci parkingów przesiadkowych przy stacjach kolei podmiejskiej, głównie poza granicami stolicy. Zapowiedziała też, że po Ząbkach iMarkach niedługo do pierwszej strefy biletowej przystąpią Łomianki.
Dodatkowo od 1 czerwca wrócą bilety trzydniowe (za 36 zł w pierwszej i 57 zł w drugiej strefie). Nowością mają być bilety, które organizatorzy konferencji odbywających się wWarszawie będą mogli kodować dla ich uczestników na specjalnej karcie miejskiej lub udostępniać dzięki aplikacji na smartfony. Przejazdy wycieczek szkolnych staną się łatwiejsze dzięki jednorazowym biletom grupowym dla maksymalnie dziesięciu osób (za 22 zł) – zamiast kasować np. 30 kartoników, opiekun będzie mieć trzy.
Bilans wyjdzie na zero?
Ratusz postawił też sobie cel, by aż dwie trzecie podróży po Warszawie odbywało się transportem zbiorowym. Już dziś jego udział jest wysoki (57 proc.), nawet jak na standardy innych stolic Unii Europejskiej. Jednak urzędnicy przedstawiają też alarmujące dane o blisko 700 tys. samochodów, które codziennie szturmują granice Warszawy. Skutkiem są korki, problemy z parkowaniem i coraz bardziej dokuczliwy smog.
Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski określił zapowiedziane obniżki cen biletów jako „bardzo dobry krok”. – Nie ma nic ważniejszego dla aglomeracji niż nowoczesny, elastyczny system komunikacji miejskiej i ochrona środowiska – stwierdził. Dziękował też burmistrz Piaseczna Zdzisław Lis. – Zwłaszcza że nie poniesiemy dodatkowych kosztów tej zmiany. Teraz do wspólnej taryfy biletowej dokładamy ponad 8mlnzł rocznie – poinformował i domagał się, by udrożnić dojazd ul. Puławską. – Prosimy tam o buspas!
„Stołeczna” spytała, ile obniżka cen będzie kosztować budżet Warszawy i czy nie oznacza to ukrytych cięć w rozkładach jazdy. – Wręcz przeciwnie, zamierzamy rozszerzać sieć połączeń. Autobusy kursujące pod Warszawą na liniach lokalnych typu L będą wyłącznie nowe, czyli wprowadzimy tam standard warszawski. Aszczegółowe analizy finansowe będą znane po pół roku – odpowiedziała Katarzyna Strzegowska, wicedyrektor ZTM. Wiceprezydent Kaznowska liczy, że obniżone ceny biletów przyciągną nowych pasażerów i bilans wyjdzie na zero.