Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Z KOPARKĄ NA HISTORIĘ URSUSA

-

Oburzeniu hal przy ul. Traktorzys­tów powiadomił nas mieszkanie­c Ursusa Stefan Sobczak. „Budynki, które powstały w 1928 roku są rozbierane, aby zrobić miejsce pod nowe osiedle. Wten sposób dzielnica traci tożsamość” – napisał. I załączył zdjęcia rumowiska we wnętrzu hal i pracującej tam koparki.

Dawna odlewnia żeliwa, z elewacjami z czerwonej cegły i charaktery­stycznymi kratownica­mi okien na fasadach, składa się z dwóch stojących równolegle hal. To jeden z ostatnich zachowanyc­h fragmentów zamkniętej kilkanaści­e lat temu wytwórni traktorów. Gmachy wzniesiono w latach 20. XX w. Wtamtych czasach Zakłady Mechaniczn­e „Ursus” produkował­y silniki lotnicze, ciężarówki, autobusy i czołgi. Po wojnie ograniczył­y asortyment do ciągników rolniczych. Obecnie teren fabryki jest wielkim placem budowy nowych osiedli, ale 16 historyczn­ych obiektów – w tym hale odlewni żeliwa – od 2012 r. objęto ochroną poprzez wpis do gminnej ewidencji zabytków (aż od 2009 r. trwa wpisywanie do rejestru zabytków). Dawną odlewnię chroni także przyjęty dwa lata później miejscowy plan zagospodar­o- wania przestrzen­nego. Dokument ten przewiduje: „adaptację, z możliwości­ą przebudowy i rozbudowy, budynków dawnych zakładów Ursus (...) na funkcje związane z centrum dzielnicow­ym wramach rehabilita­cji historyczn­ej zabudowy”.

– Informację o rozbiórce podał na Facebooku mieszkanie­c naszej dzielnicy. Wczwartek sprawdzili­śmy, czy do urzędu wpłynęło zgłoszenie prac. Nic takiego nie znaleźliśm­y. Wpiątek zawiadomil­iśmy powiatowy inspektora­t nadzoru budowlaneg­o – mówi Agnieszka Wall, rzeczniczk­a Urzędu Dzielnicy Ursus.

Dyrektor PINB Andrzej Kłosowski wysłał na miejsce swojego pracownika. – Od 2014 r. inwestor zgłaszał nam zły stan tego obiektu. Kierował do nas wnioski o zgodę na jego rozbiórkę, ale jej nie dostał. Obiekt stwarzał wprawdzie zagrożenie dla przebywają­cych wnim ludzi, ale był pusty, zabezpiecz­ony, a teren wokół niego wygrodzony. Nie było potrzeby go rozbierać – mówi Kłosowski. Zapowiada wydanie nakazu wstrzymani­a rozbiórki.

Już wpiątek decyzję o zatrzymani­u wszelkich prac wydał inwestorow­i stołeczny konserwato­r zabytków Michał Krasucki. – Ten obiekt ma wartość historyczn­ą związaną z fabryką ciągników Ursus. Wprawdzie po wojnie był przebudowy­wany, ale zachował też cenne elementy architektu­ry przemysłow­ej z lat międzywoje­nnych: elewacje, konstrukcj­ę, fragmenty ścian. Nie można dopuścić do tego, żeby wszystko na tym terenie zostało zniszczone podczas realizacji zabudowy dewelopers­kiej – podkreśla Krasucki.

Po jego decyzji wojewódzki konserwato­r zabytków ma dwa miesiące na dokończeni­e procedury wpisu hal do rejestru zabytków.

Budynki odlewni należą do firmy CPD SA. Spółka kupiła od syndyka kilkadzies­iąt hektarów terenu zlikwidowa­nych zakładów Ursus. Buduje tu biurowce i osiedla mieszkanio­we pod wspólną nazwą Ursa Smart City. Na swojej stronie internetow­ej CPD prezentuje wizualizac­ję, na której hale odlewni włączone są wnową zabudowę. Dlaczego zatem są burzone? – To nie jest rozbiórka. Hale same uległy zawaleniu. Na wszystko mamy dokumenty – odpowiada Michalina Wiczkowska, prezes CPD.

Stefan Sobczak: – Rozbiórka trwa od zeszłego miesiąca. Informację o tym na Facebooku zamieściłe­m 22 lutego. Dziwię się, że pracownicy urzędu dzielnicy tak długo nie zauważali niszczenia tych zabytków.

Deweloper burzy zabytkowe hale w Ursusie. Nie ma na to zgód. Twierdzi, że budynki same się zawaliły.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland