Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Oto troje Sprawiedliwych
Rosyjska poetka i dysydentka Natalia Gorbaniewska, czeski pastor Jan Jelinek oraz argentyński dyplomata Roberto Kozak uhonorowani zostaną kamieniami i drzewami wOgrodzie Sprawiedliwych na Muranowie.
Ich nazwiska ogłosił wczoraj Dom Spotkań z Historią. Odbyło się to na wieczornej gali wMuzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, zorganizowanej wprzypadającym 6 marca Europejskim Dniu Pamięci o Sprawiedliwych. Dzień ten, ustanowiony w2012 r. przez Parlament Europejski, ma przypominać o osobach, które w XX i XXI w. wykazały się szczególnym poświęceniem dla innych. Ci bohaterowie wobliczu systemów totalitarnych i zbrodni ludobójstwa mieli odwagę bronić godności człowieka, pomagać ofiarom iwystępować wobronie prawdy.
– Wczasach, gdy brakuje autorytetów, bardzo nam zależy, żeby to, co robimy, było wzorcotwórcze, aSprawiedliwi stawali się idolami młodzieży – podkreśla Anna Ziarkowska, kierownik Działu Edukacji Domu Spotkań z Historią i sekretarz Komitetu Ogrodu Sprawiedliwych wWarszawie.
Bohaterów do uhonorowania mógł zgłosić każdy. Wpłynęło 19 kandydatur. Ich listę wgrudniu dostał Komitet Ogrodu Sprawiedliwych pod przewodnictwem Zbigniewa Gluzy. Wstyczniu wdrodze głosowania wybrał z niej trzy osoby.
Natalia Gorbaniewska (1936-2013) była rosyjską poetką i dysydentką, jedną z pięciu osób, które w 1968 r. zorganizowały wMoskwie demonstrację przeciw agresji państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Została za to zamknięta przez radziecką bezpiekę wszpitalu psychiatrycznym, aw1975 r. zmuszona do emigracji. Zamieszkała w Paryżu, gdzie pracowała jako dziennikarka w rosyjskiej prasie emigracyjnej i Radiu Swoboda. „Całym życiem pokazała, jak i dlaczego należy się przeciwstawić władzy i milczeniu tłumu – i jaką cenę się za to płaci” – stwierdził w uzasadnieniu uhonorowania Gorbaniewskiej Zbigniew Gluza.
Jan Jelinek (1912-2009) był czeskim pastorem ze wsi Kupiczów na Wołyniu. Wczasie drugiej wojny światowej niósł pomoc zamieszku- jącym tamte tereny Żydom, Polakom, Ukraińcom, Niemcom iRosjanom, nie pytając ich onarodowość. Wswoim domu ukrywał rodzinę żydowską, pomagał zamkniętym wgetcie. Akiedy Wołyń ogarnęła fala masowych mordów, ratował zarówno Polaków, jak i Ukraińców czy Niemców.
Roberto Kozak (1942-2015) nazywany jest „Schindlerem Ameryki Łacińskiej”. Ten argentyński dyplomata wlatach 70. pomagał Chilijczykom represjonowanym przez reżim Augusto Pinocheta. Szacuje się, że tysiące osób zawdzięczają mu życie lub skorzystało z jego pomocy. Wśród nich jest dzisiejsza prezydent Chile Michelle Bachelet.
Na wiosnę w Ogrodzie Sprawiedliwych na Muranowie zostaną posadzone drzewa i odsłonięte pamiątkowe kamienie poświęcone trojgu bohaterów. Pierwszy tego typu ogród otwarto w2003 r. wMediolanie. Warszawski powstał w2014 r. z inicjatywy włoskiej Fundacji Gariwo iDomu Spotkań z Historią. Urządzono go na części skweru im. gen. Jana Jura-Gorzechowskiego, ciągnącego się wzdłuż ul. Dzielnej na tyłach kościoła św. Augustyna. Wczasie okupacji teren ten znajdował się w getcie.
Dotychczas wogrodzie upamiętniono: Władysława Bartoszewskiego, Marka Edelmana, Magdalenę Grodzką-Gużkowską (ratującą Żydów z getta, prekursorkę leczenia dzieci autystycznych), Petro Hryhorenkę (radzieckiego wojskowego idysydenta), Jana Karskiego, Antonię Locetelli (włoską misjonarkę zamordowaną wRwandzie), Tadeusza Mazowieckiego, Nelsona Mandelę, Hasana Mazhara (gubernatora Ankary, który odmówił udziału wludobójstwie Ormian), Witolda Pileckiego, Annę Politkowską (niezależną rosyjską dziennikarkę zamordowaną wMoskwie) i ks. Jana Zieję.
Co roku przybywają trzy kamienie i trzy drzewa.