Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
STADION SCHOWANY ZA BIUROWCEM?
– Przez lata Frontex był w Polsce gościem – bardzo mile widzianym, ale gościem. Od dziś możemy powiedzieć, że agencja Frontex jest współgospodarzem tutaj wPolsce, wWarszawie – powiedział wczwartek Mariusz Błaszczak (PiS), minister spraw wewnętrznych i administracji, ogłaszając, że resort przekazuje działkę przy Racławickiej 132, tuż obok stadionu Gwardii, na budowę nowej siedziby agencji Frontex.
Ta agencja koordynuje pracę straży granicznych państw Unii Europejskiej. Obecnie jej siedziba mieści się wniższym skrzydle biurowca Warsaw Spire u zbiegu Grzybowskiej iWroniej na Woli. Paulina Bakula z biura prasowego Fronteksu tłumaczy, że przeprowadzka do nowej siedziby jest konieczna z racji tego, że Frontex wpaździerniku 2016 r. został przekształcony wEuropejską Agencję Straży Granicznej iPrzybrzeżnej, co wiąże się z rozszerzeniem funkcji i zakresu działalności. – Agencja planuje zwiększenie zatrudnienia z obecnego poziomu 400 pracowników do 600 na koniec 2017 roku i do tysiąca wroku 2020. Tyle osób zwyczajnie nie będzie się w stanie pomieścić wdotychczasowej siedzibie – wyjaśnia Bakula.
Decyzja oprzekazaniu Fronteksowi działki przy Racławickiej nie była konsultowana zwarszawskim samorządem. – Jesteśmy zaniepokojeni. Co ze stadionem Gwardii, który znajduje się na terenie przekazanym przez MSWiA? – pyta Paweł Lech (PO), warszawski radny, przewodniczący komisji sportu wRadzie Warszawy.
Pytani przez „Stołeczną” urzędnicy biura prasowego ministerstwa lakonicznie odpowiedzieli: „Teren wydzielony dla agencji Frontex nie wchodzi wobręb stadionu. Proces inwestycyjny będzie prowadzony przez Frontex”.
Gwardia to jeden z najstarszych warszawskich klubów sportowych, założony w1948 r. Jego wychowankami były m.in. takie sławy, jak bokser Jerzy Kulej, kolarz Stanisław Królak czy Grażyna Rabsztyn, rekordzistka w biegu przez płotki. Stadion przy Racławickiej stopniowo się rozsypywał. W2012 r. obiekty klubu zamknął nadzór budowlany. Ratusz rozkładał ręce – nieruchomość przy Racławickiej nie jest własnością samorządu, tylko Komendy Głównej Policji.
– Jak ma funkcjonować stadion, który już dziś schowany jest za gmachem Agencji Wywiadu, a teraz jeszcze dodatkowo zostanie zasłonięty biurowcem Fronteksu? – pyta Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna za sport. Martwi się, że budowa biurowca może być gwoździem do trumny stadionu. Przypomina, że Gwardia w 2013 r. poprosiła stołeczny samorząd opomoc. Policja, do której zwrócił się stołeczny ratusz, odmówiła jednak przekazania gruntów przy Racławickiej miastu, twierdząc, że planuje tam budowę „nowoczesnego, samofinansującego się ośrodka szkoleniowo-treningowego, który pozwoli na wszechstronny rozwój funkcjonariuszy i pracowników policji oraz innych służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych”. Ratusz próbował chronić sport, wpisując do projektu planu zagospodarowania funkcję sportu na terenach Gwardii. Wdokumencie dopuszczono budowę obok stadionu hali sportowej. Plan jednak do dziś nie został uchwalony.
W 2013 r. podczas referendum wsprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ówczesny lider ruchu referendalnego Piotr Guział ostro krytykował panią prezydent za – jak twierdził – zaniechania wsprawie Gwardii. Dziś jednak bardzo krytycznie ocenia decyzję MSWiA. – To, że Warszawa będzie siedzibą unijnej agencji, to oczywiście sukces. Ale dlaczego MSWiA spośród wszystkich gruntów skarbu państwa wWarszawie przekazało jej akurat tę działkę? Zawłaszczenie gruntów Gwardii to skandal. Zabudowa tych terenów blokuje szanse rozwoju klubu sportowego z wieloletnią tradycją iogromnymi potrzebami inwestycyjnymi. Od Mariusza Błaszczaka, który przecież kiedyś był warszawskim samorządowcem, oczekiwałem czegoś więcej – mówi z goryczą Guział.
Frontex nie potrafi na razie podać żadnych szczegółów wsprawie swojej inwestycji przy Racławickiej. Do połowy przyszłej dekady jego siedzibą nadal będzie biurowiec przy Grzybowskiej. – Budowa nowej siedziby to kwestia kilku lat, w tej chwili nie jesteśmy wstanie podać dokładnego terminu – informuje Paulina Bakula.
Minister spraw wewnętrznych i administracji oddał działkę przed stadionem Gwardii na budowę biurowca unijnych służb granicznych. Czy to przekreśla nadzieje na rewitalizację stadionu?