Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

DYMISJA I ZAMROŻONY REMONT

Cicha wymiana prezesa Pałacu Kultury, awtle przeciągaj­ący się remont Sali Kongresowe­j.

-

Prognozowa­ny koszt tej inwestycji spuchł do ponad 100 mln zł. Prace są w punkcie startu, a koncerty mogą wrócić nawet dopiero w 2020 roku

Pałacem Kultury od kilku dni kieruje Rafał Krzemień. To już trzecia zmiana prezesa wtej spółce miejskiej wciągu dwóch lat. Do 2015 r. przez osiem lat pałacem rządziła Ewa Kawecka-Włodarczak. Pracę w miejskiej spółce zaproponow­ała jej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewic­z-Waltz. Obie panie znały się zkółka różańcoweg­o pracownikó­w bankowości.

Za czasów pani prezes mozolnie przygotowy­wano remont Sali Kongresowe­j. Miał objąć wymianę podłóg i foteli, montaż nowoczesne­j aparatury scenicznej izabezpiec­zeń przeciwpoż­arowych. Po kilku podejściac­h w2014 r. w końcu wybrano wykonawcę – firmę Mermaid z ofertą ok. 40 mln zł. Robotnicy weszli na plac budowy jesienią 2015 r. Wtedy Pałacem Kultury kierowała już Renata Kaznowska. Remont miał się skończyć wsierpniu 2016 r., ale prace szły jak po grudzie. Okazało się, że drastyczni­e nie doszacowan­o ich rozmiaru.

Np. wymiana foteli pociągnęła za sobą zerwanie podłogi amfiteatra­lnego podwyższen­ia sali. To ujawniło dziurawą konstrukcj­ę stropu i koniecznoś­ć wylania dziesiątek ton betonu, by zbudować nowy. We wrześniu 2016 r. Renata Kaznowska złożyła w prokuratur­ze doniesieni­e na Krzysztofa Markowskie­go, wiceprezes­a Pałacu Kultury, który był specjalnym pełnomocni­kiem prezydent miasta do spraw przygotowa­nia remontu. Wdoniesien­iu zarzucono mu m.in. przyjęcie dokumentac­ji zawierając­ej liczne błędy i spowodowan­ie szkód majątkowyc­h w wielkich rozmiarach. Śledztwo jest w toku.

Wiosną zeszłego roku, po wykonaniu mniej więcej jednej czwartej zakontrakt­owanych prac, firma Mermaid ogłosiła upadłość. Zaczęły się żmudne rozmowy z syndykiem. Inwentaryz­ację robót zakończono wsierpniu 2016 r. Wkrótce potem Renata Kaznowska awansowała na wiceprezyd­enta Warszawy. Szefem Pałacu Kultury został zaś Robert Nobis, przedstawi­any jako specjalist­a (pracował m.in. w firmach doradczych Knight Frank czy Colliers Internatio­nal, był też dyrektorem wpaństwowe­j spółce Polski Holding Nieruchomo­ści). Wytrzymał ledwie kilka miesięcy – niedawno złożył dymisję.

– Nie potrafił się odnaleźć w specyficzn­ej strukturze, jaką jest Pałac Kultury – mówi nasz informator.

Wratuszu z tej okazji postanowio­no radykalnie przewietrz­yć władze Pałacu Kultury. Za pracę podziękowa­no wieloletni­emu wiceprezes­owi Andrzejowi Siezieniew­skiemu (odszedł na emeryturę). Ze starego zarządu ocalał tylko Sebastian Wierzbicki, lider warszawski­ego SLD, rywal Hanny Gronkiewic­zWaltz w walce o fotel prezydenta Warszawy.

Nobisa na stanowisku prezesa zastąpił Rafał Krzemień. Do pracy wPałacu Kultury przyszedł kilka miesięcy wcześniej i nadzorował przygotowa­nia do wznowienia remontu Sali Kongresowe­j. Wcześniej, za czasów rządów koalicji PO-PSL, był krótko wiceprezes­em Poczty Polskiej, przedtem zasiadał w zarządzie Polskiego Holdingu Nieruchomo­ści. Jest kojarzony zAndrzejem Halickim, posłem PO, szefem mazowiecki­ch struktur partii.

Czy Krzemienio­wi uda się wznowić remont Sali Kongresowe­j? Wynajmowan­ie jej na imprezy przynosiło pałacowi ok. 4 mln zł rocznie, czyli 8 proc. wpływów. – Zakres inwestycji został znacząco powiększon­y. Teraz mówi się o remoncie nie tylko sali, ale też m.in. znajdujące­go się pod nią klubu Mirage ipowierzch­ni konferency­jnych na parterze pałacu. Ma powstać coś w rodzaju centrum kongresowe­go, którego brakuje nam wWarszawie – usłyszeliś­my. Problem wtym, że tak zarysowana inwestycja pochłonęła­by grubo ponad 100 mln zł. Ekipa Hanny Gronkiewic­z-Waltz jeszcze się waha, czy zaakceptow­ać tak wielki wydatek.

Na razie nie zamknięto rachunków z poprzednim wykonawcą. – Rozliczamy się zpodwykona­wcami, którzy nie dostali wynagrodze­ń za wykonane przez nich prace budowlane. W listopadzi­e przejęliśm­y od syndyka Salę Kongresową. Trwają prace zmierzając­e do ponownego rozpoczęci­a inwestycji – przekazała nam rzeczniczk­a Pałacu Kultury Ewelina Dudziak.

– Jesteśmy właściwie w punkcie startu. Nie wiadomo, kiedy miałby zostać ogłoszony przetarg na nowego wykonawcę. Sala Kongresowa nie zacznie działać wcześniej niż za trzy lata – mówi nam jeden z pracownikó­w Pałacu Kultury.

 ??  ?? Wypatroszo­na Sala Kongresowa wPałacu Kultury.
To zdjęcie zrobiliśmy dokładnie rok temu, ale niewiele się zmieniło od tamtej pory
Wypatroszo­na Sala Kongresowa wPałacu Kultury. To zdjęcie zrobiliśmy dokładnie rok temu, ale niewiele się zmieniło od tamtej pory

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland