Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
MIODUSKI PRZEJĄŁ PEŁNIĘ WŁADZY
Orezygnacji Leśnodorski iWandzel poinformowali wczoraj rano.
„Pragnę poinformować społeczność legijną i opinię publiczną, iż wdniu dzisiejszym sprzedałem swoje udziały współce Legia Holding Panu Dariuszowi Mioduskiemu oraz złożyłem rezygnację ze wszystkich funkcji w klubie” – pisze w oświadczeniu Wandzel. „Tę decyzję podjąłem, mając na uwadze dobro Legii, winteresie której leżało szybkie zakończenie sporu właścicielskiego. Do niedawna nie zakładałem takiego rozwiązania, lecz rzeczywistość to zweryfikowała”.
Wandzel zaznacza: „Chcę podziękować Bogusławowi Leśnodorskiemu, który był wyjątkowym prezesem Legii i głównym twórcą jej sukcesów wostatnich latach. (...) Nowym władzom, które od dziś wezmą na siebie pełną odpowiedzialność za losy klubu, życzę powodzenia oraz licznych sukcesów biznesowych i sportowych. Kibicom Legii dziękuję za okazane wsparcie”.
„Nie żegnamy się”
Komunikat ogłosili też Leśnodorski i wiceprezes Jakub Szumielewicz. „Po ponad czterech latach przestajemy dziś tworzyć zarząd Legii. Nie chcemy i nie potrafimy podziękować każdemu z osobna, bo otaczały nas dobro iwsparcie tak wielu ludzi. Jesteśmy przekonani, że motywacje nas wszystkich były tożsame – chcieliśmy widzieć Legię wielką i momentami taką ją właśnie widzieliśmy.
Wpoczuciu odpowiedzialności kończymy naszą misję jako członków zarządu Legii świadomi tego, że realizowaliśmy ją uczciwie i sumiennie. (...) Odchodzimy z przekonaniem, że kolejnym pokoleniom przekazujemy Legię silniejszą i mocniejszą, niż była. Nie żegnamy się – mówimy: »do zobaczenia przy Łazienkowskiej!«”.
Mioduski prezesem
Leśnodorski musiał ustąpić także z fotela prezesa klubu. „Spór właścicielski, który niepotrzebnie stał się elementem życia publicznego, dla dobra Legii nie powinien trwać ani dnia, ani godziny dłużej” – napisał. „Jak mogłem, odrzucałem kompletnie obcy mi wzorzec »korpopreze- sa«. (...) Zrobiłem wszystko, co umiałem, by Legia stała się miejscem, które jest częścią was, kibiców”.
Leśnodorski był prezesem Legii od 2012 r. W trakcie jego pracy w tej roli klub osiągał jedne z największych sukcesów whistorii: trzykrotnie zdobył Puchar Polski, trzy razy zagrał wfazie grupowej Ligi Europy, zdobył trzy mistrzostwa kraju, wkońcu, po 20 latach przerwy, awansował do Ligi Mistrzów, gdzie zagrał historyczne mecze zRealem Madryt (3:3) i Sportingiem Lizbona (1:0).
Leśnodorski pozostanie jednak wklubie. Zostanie przewodniczącym rady nadzorczej.
Pełnię władzy przejął Dariusz Mioduski, który odkupił 40 proc. akcji należących do Wandzla i Leśnodorskiego (obaj na transakcji zarobili po 19 mln zł – wielokrotnie więcej, niż zainwestowali – ok. 2 mln zł).
Mioduski nie tylko został właścicielem Legii, ale i jej prezesem. Zastąpi Leśnodorskiego, by uporządkować struktury klubu.
Nowy zarząd
Dyrektorem sportowym zostanie – przynajmniej do końca sezonu – Michał Żewłakow. Wypowiedzenia złożyli za to pracownicy związani z Leśnodorskim: dyrektor rozwoju Dominik Ebebenge, dyrektor komunikacji Seweryn Dmowski i szef akademii Jacek Mazurek.
Wradzie nadzorczej – obok Leśnodorskiego – zasiądą Robert Jędrzejczyk, Jerzy Kowalski, Marian Owerko i Anna Mioduska.
Do zarządu przystąpił związany z koszykarską sekcją Legii Jarosław Jankowski. „Wciągu najbliższych miesięcy planowane jest poszerzenie składu zarządu” – informuje klub.
Wandzel do końca bieżącej kadencji rady nadzorczej Ekstraklasy SA będzie reprezentował wniej Legię.
Maciej Wandzel i Bogusław Leśnodorski sprzedali udziały w Legii Dariuszowi Mioduskiemu. Teraz to on kontroluje 100 proc. kapitału klubu. Będzie także jego prezesem.
Legia wiarygodna
Mioduski to prawnik, były prezes Kulczyk Investment. Do warszawskiego klubu wszedł na początku 2014 r. Dotychczas odpowiadał wLegii za kontakty na arenie międzynarodowej. W2015 r. został wybrany do zarządu ECA (European Club Association) – zrzeszenia 220 najlepszych klubów piłkarskich wEuropie. To miało pomóc Legii wrozwoju.
– Legia Mioduskiego może mieć innego wodzireja. To nie będzie klub, wktórym największą gwiazdą jest prezes. To będzie Legia ambitna, chcąca wygrać mistrzostwo co roku, co sezon chcąca grać wfazie grupowej europejskich pucharów, i będzie to Legia wiarygodna dla partnerów biznesowych – przekonywał na łamach „Rzeczpospolitej”.
– Odchodzimy z przekonaniem, że kolejnym pokoleniom przekazujemy Legię silniejszą i mocniejszą, niż była. Nie żegnamy się – mówimy: „Do zobaczenia przy Łazienkowskiej!” – stwierdzili Leśnodorski i Szumielewicz