Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
BURMISTRZ URSYNOWA WYRZUCA PROJEKTY OBYWATELSKIE
Burmistrz Ursynowa Robert Kempa wyrzucił do kosza kolejne zwycięskie pomysły z budżetu partycypacyjnego. Chodzi o wytyczenie pasów rowerowych i poprawę bezpieczeństwa na dwóch ulicach - Bartoka i Jastrzębowskiego.
Na Ursynowie toczy się gorący spór o zmiany na dzielnicowych drogach. Niektórym kierowcom nie podobają się zwycięskie pomysły z budżetu partycypacyjnego. Chodzi o wytyczanie pasów rowerowych ipoprawianie bezpieczeństwa na lokalnych ulicach.
Pomysł był prosty. Na ulicach zdwoma pasami wkażdym kierunku jeden pas byłby zabierany kierowcom. Na drugim miał być wytyczany pas dla cyklistów i tam, gdzie to możliwe, także miejsca postojowe. Dodatkowo przy przejściach miały powstać tzw. azyle dla pieszych. Rozwiązanie znacznie poprawia bezpieczeństwo pieszych, bo uniemożliwia wyprzedzanie przed przejściami. Awłaśnie wtakich sytuacjach dochodzi do najgroźniejszych sytuacji na zebrach. Często dochodzi do potrąceń wsytuacji, kiedy jeden samochód zatrzyma się przed przejściem, a ten na sąsiednim pasie już nie.
Zmiany miały być wdrożone na pięciu ursynowskich ulicach. W2015 r. pomysł poparło prawie 2,9 tys. mieszkańców. Jak dotąd udało się je zrealizować na Cyna- monowej i częściowo Dereniowej. Na tamtejszych przejściach jest bezpieczniej. Zawężenie jezdni wymusiło znacznie wolniejszą jazdę – 40-50 km na godz. Pasy rowerowe na jezdni to wWarszawie nowość, ale zarówno na Dereniowej, jak iCynamonowej korzysta z nich coraz więcej rowerzystów. Przekonują się, że jazda nimi na „uspokojonej” ulicy jest bezpieczna. Wbrew obawom części kierowców po zwężeniu obie ulice nie zakorkowały się.
Podobne zmiany miały zostać wprowadzone na kolejnych ulicach – Bartoka i Jastrzębowskiego. Nic z tego. Burmistrz Kempa uznał właśnie, że zwycięskie propozycje – pasy rowerowe i zawężenie jezdni - nie będą realizowane. – Wsłuchujemy się wgłosy ursynowian – mówi.
I twierdzi, że po prezentacji projektu mieszkańcy zgłosili mnóstwo protestów. Według burmistrza od pasów na jezdni wolą wydzieloną drogę rowerową. Część mieszkańców została jednak podburzona przez koalicjanta rządzącej na Ursynowie PO – stowarzyszenie Projekt Ursynów, które wradzie dzielnicy reprezentuje Kamil Orzeł, a wiceburmistrzem z ramienia tej organizacji jest Łukasz Ciołko. Wgrudniu przed prezentacją projektu zmian na ulotkach straszyli m.in. „chaosem komunikacyjnym”. Pisali, że „dla korzyści wąskiej grupy radykalnych rowerzystów pogarsza się komfort pozostałych mieszkańców”. I że inwestycje grożą ograniczeniem miejsc parkingowych. Potem wielu mieszkańców było negatywnie nastawionych do pomysłu.
Według projektantki nowej organizacji ruchu wrzeczywistości liczba miejsc postojowych byłaby podobna. Trzeba by jedynie ograniczyć nielegalne parkowanie przy przejściach, co teraz pogarsza bezpieczeństwo.
Tak naprawdę nie odbyła się rzeczowa dyskusja o zmianach na obu ulicach, wtrakcie której mieszkańcom dokładnie przedstawiono by projekt. Zwyciężyły emocje.
– Poprawy bezpieczeństwa na Bartoka nie będzie. Burmistrz piecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Psuje budżet partycypacyjny i chce wprowadzić rozwiązanie niezgodne z obowiązującymi wWarszawie standardami rowerowymi – komentuje Radosław Wałkuski, autor zwycięskiego projektu.
Burmistrz obiecuje bowiem, że zamiast pasów rowerowych na Bartoka powstanie droga dla cyklistów. Wałkuski przypomina zaś, że ta ulica ma klasę lokalną, awtakim przypadku ratusz zaleca właśnie pasy. Nie wiadomo też, czy tam zmieści się ścieżka. Jeżeli, to kosztem trawnika.
Władze dzielnicy obiecują, że poprawią bezpieczeństwo, bo wybudują azyle dla pieszych i poszerzą wąski chodnik przy przejściu podziemnym. Tyle że nadal pozostaną tam po dwa pasy ruchu, na których kierowcy będą wyprzedzać wsposób zagrażający pieszym.
Władze Ursynowa pokazują, że idea budżetu partycypacyjnego jest dla nich mało warta. A to wszystko po to, by przypodobać się najgłośniejszej grupie kierowców i zadowolić koalicjanta, bez którego polityczna układanka mogłaby się rozsypać.
Burmistrz obiecuje, że zamiast pasów rowerowych na Bartoka powstanie droga dla cyklistów. Jednak ta ulica ma klasę lokalną, awtakim przypadku ratusz zaleca właśnie pasy